reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Mój spioszek... A na tym drugim zdjęciu to doszedł do wniosku że mu w obecnych warunkach zimno ;-)
Też się nad podziałem tej miłości zastanawiam;ale wiem że mamowe serce jest pojemne. Gdy pojawi się Antek to pokocham go tak jak Kacperka...
 

Załączniki

  • 1406005821441.jpg
    1406005821441.jpg
    20,7 KB · Wyświetleń: 55
  • 1406005847092.jpg
    1406005847092.jpg
    19,9 KB · Wyświetleń: 58
reklama
Ja akurat nie do końca myślę o zarazkach jeślu chodzi o odwiedziny w szpitalu. Raczej o tym, że mogę się czuć źle, wyglądać fatalnie, nie radzić sobie z dzieckiem etc. I wtedy raczej nie są mi potrzebni inni ludzie oprócz męża :) w domu po kilku dniach to już co innego :)

Gorgusia świetnie wygląda w tych rękawiczkach :D

Ja jakiś czas temu zastanawiałam się, czy dzieci kocha się tak samo...to może głupie ale bałabym się, że jedno będzie "to lepsze". Mam nadzieję, że tak nie jest bo jak się uda to za jakiś czas będzie i drugie :)
 
Ostatnia edycja:
Gorgusia slodki chlopczyk. Miod malina. Moj synus przychodzi do nas rano i sie tulimy. skonczyl niedawno 3 latka i jest taaaaaki duzy.
 
Pobodka z rana jak śmietana :-) Izis dzisiaj w mojej głowie Ty wlasnie rodziłaś :-)
U mnie w szpitalu będzie tylko jasio,może i koleżanka sie jedną zjawi,a tak to cisza. Tesciowa ofiarowała sie przyjechać pomoc mi po porodzie ale powiedziałam jej,że chyba spróbuje sama ogarnąć,a jakby co to zawsze mogę dac znać,że sobie n ie radzę w temacie.
Ale ją pewnie jak tylko poczuje sie ok.wsiadamw samochód i ruszam najpierw na wieś do mamy,a potem do warszawy.wiec pewnie w październiku zląduje w domu... No i temat przeprowadzki...Gorgusia ppnole u was w okolicy ziemia stoi?
Robaki współczuję,też nie lubię.
 
Fiuufouu to już drugi raz zdaje się ;))

Będziecie się przeprowadzać? Kurcze, pamiętam jak mi było dziwnie i przykro przy wyjeździe z Gdańska. ..kilka lat życia, znajomi etc.
 
A oto gość w moim łóżku ;)

Całą noc praktycznie nie spałam, Boże kiedy to się skończy...
 

Załączniki

  • 1406007014821.jpg
    1406007014821.jpg
    12,7 KB · Wyświetleń: 48
Gorgusia słodki :-)
Ją tam nie wierzę w równa miłość. Zobaczymy jak to będzie.
Tak Izis pewnie tak. 10lat zycia zostawiły za sobą pewnie. Ahhh mogę sie podpalić i oflagowac ale czy to ma sens...z drugiej strony sporo tu dziewczyn z warszawy,to i lądowanie wydaje sie łatwiejsze jakby co ;-)
 
Witam z rana. Co do prezentów to z mojej strony mama i ciocia szaleja ;) a z M strony to brat kupil koc, ciocia poslala skarpetki i chyba wsio. Ale moze nadrobia jak maly juz bedzie.
Śniło mi się że rodzilam w jakims miejscu ale to nie byl szpital. Mialam rozwarcie 2 cm i pol dnia sie meczylam a wieczorem bylo 7 cm i parlam i nic :D hah xd nie wiem co dalej bo M zadzwonil budzik i po snie ;P Tak mysle o tym kiedy to nastapi ze mi sie pozniej pier doly snia ;D
 
MOnia456 Twój organizm ewidentnie szykuje się do porodu :) te skurcze masz hurtowo :) Poszukaj jakiegoś wsparcia na telefon w razie czego... abyś nie zostałą sama w czasie porodu i aby ktoś się zajął Małą. Wczoraj pomarudziłam pomarudziłam i poszłam spać... skurcze minęły :)

Gorgusia chyba jesteś w ciąży :)))) Ile czasu masz zamiar zostać w domu po porodzie ?

Ewcol jak tylko postanowią co dalej daj znać .... środa już tak blisko ...

Izis współczuję bólu głowy, ja też teraz mam takie wrażenie, że hormony znów buzują i się szybko robię głodna :)

Magda17011 - trzymaj się Kochana... sama chwilami desperują ale pocieszam się, że to już tylko chwileczka w porównaniu do całej ciąży, ściskam.

Cwikla :) teściowa niezła :)))) ale lepszy rydz niż nic ;) siostra pewnie bardzo chciała być przy Was jak najszybciej... ale ochłonie :) autonomia czasem wywołuje takie reakcje :)

Barbarka :) gratuluję własnego domku :))))))))))) to wspaniała wiadomość :))))))

Fiuu :) aktywujesz proces wywoływania porodu :))))) w sumie już możesz ihihihi trzymam kciuki :) Jak już będziesz w Warszawie to ja też będę miała nieco bliżej :)))

Wyczekany ... jak sn będzie się przeciągał to i tak zrobią cc... więc może będzie wszystko dobrze :)

Gawit ja się trzymam wersji, że rodzimy razem :) 8 sierpnia :))))) skurcze ustąpiły :) myślę, że one są jak barometr... jest stres są skurcze, nie ma stresu - skurcze są ale tylko bezbolesne :) Co do rodziców to mają już swoje lata i może nadrobią po urodzinach :))) Ja odtstałąm troszkę ciuszków od siostry i szwagra... nawet jak ostatnio był w Stanach na jakiejś konferencji to zajrzał do Gapa i kupił Małej śmieszne piżamki :) to było bardzo miłe :) a reszta się kompletnie nami nie interesuje :) ale ja się z tego cieszę :)

lilith u Ciebie już tak niewiele czasu zostało :)))) Przygotowani pełną parą szły, wszystko na tip top :) poziom energii jak dla mnie genialny :)))) Czy Twoja córka przejawia jakieś objawy zazdrości w związku z przygotowaniami na narodziny Dextera? nie obawia się koncentracji uwagi tylko na Maluszku??

Anulka mam nadzieję, że dobrze spałaś :)))

Afja_Anetka - ja teraz nie chcę odwiedzin w szpitalu... ale zobaczymy ... :)))

Gosia dr :) Ty masz jeszcze troszkę czasu na rozpakowanie podobnie jak ja :) a o braku chęci odwiedzin uprzedź rodzinę :)

Izis może nie przenosisz :))) ja też nie wiem kto mnie będzie chciał odwiedzić ... bo coś czuję, że tal lista taka malutka jakaś :))) I tak się zastanawiam czy aby jesteś przekonana, że 5 kg Dziecko też chcesz rodzić sn? Bo to dość przerażające :)

Martuśka teraz to już często te sny takie porodowe będą ;)

Dzień dobry :))) skurcze przeszły :))) nawet jest odrobinkę chłodniej :)

Zdjęcia Waszych dzieci są cudowne :)
 
reklama
witam wtorkowo:)
czy któras dzis w nocy urodzila?:-D
ja wczoraj chyba wszystko co mozliwe przerobilam na wywolanie, przede wszystkim 3xS( maz od 9 msc doczekal sie seksiku wkoncu ):-D i nici, dalej sie kulam,nic mi nie dolega, :-) nocka super, wyspalam sie chyba pierwszy raz od kilku dni...

Faisca raczej jakbys miala miec to juz bys miala te przepowiadacze, ja mam juz od dluzszego czasu,20 któregos tygodnia ciazy,a w pierwszej ciazy nie mialam. Wiec to prawda ze pierworódki czesto nie odczuwaja ich..pewnie u ciebie tez tak jest...
a ja pije ta herbate z lisci od 4-5 dni i przepowiadacze dalej mam i to nawet bolesniejsze mi sie wydaje , choc jakby rzadsze....
xmarzenx witaj
sierpniowa ja tez ostatnimi czasy sie nudze strasznie, nie moge sobie miejsca znalesc, wymyslam zajecia i juz nie wiem co robic, koncowka ciazy tak sie ciagnie ze szok..mam juz dosc
asiolek ty to sie masz a tymi skurczami, a jak sytuacja dzis?
cwikla grunt ze tesciowa choc pomyslala zeby wnukowi cos za to kupic...bo mogla rownie dobrze dla siebie calosc zostawic...
ja nic dla maluszka od nikogo nie dostalam, nawet pary skarpetek..a jak slysze od znajomych ze rodzice czy tesciowie deklaruja sie kupic wózek lub cos innego dla maluszka to mi normalnie smutno i zal....mi nikt nic nie zaproponowal ,że chocby po porodzie kupi.... wszystko sami musimy...
barbarka super,ze udalo sie zalatwic sprawy kredytowe:-) zdj sa na watku zamknietym..tu jest link https://www.babyboom.pl/forum/sierpniowczki-2014-a-f576/ choc nie wiem czy masz dostep
Anna o matko to ja bym chyba tam gdzie ty mieszkac nie mogla..mi jak lata mucha to juz mnie wkurza i chodze za nia tak dlugo az jej nie dorwe,
izis ja tez na pewno przeniose...8.08 czyli w dzien terminu mam wizyte i pewno dostane skierowanie do szpitala jak do tej pory nie urodze...
choc bym wolala nawet juz isc , niech cos dzialaja bo przenosic znow 2 tyg mi sie nie usmiecha

co do odwiedzin w szpitalu to ja ewentualnie bede chciala tylko moich rodziców..tesciowa niech sie w nos pocaluje...ostatnio jej wygarnelam,ze do sasiadki co 2 dzien do szpitala jeździ, a ja lezalam 3 razy teraz w ciazy w szpitalu i ani raz sie nie pojawila..to sie na mnie obrazila i sie nie odzywa , tak jakbym co najmniej nie prawde powiedziala.....wiec zaznaczylam mezowi,że jak urodze nie chce jej widziec w szpitalu, bo pewnie wtedy to by chetnie przyjechala....
 
Do góry