reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Madison mi te upały nie przeszkadzają;) Wakacje na RODOS i można żyć;)
Fiuufiuu mówisz, ze zaszalejesz? Może córa będzie mieć od razu pasemka? ( moja mama na końcówce zrobiła sobie fryzkę, którą ja odziedziczyłam i do dziś Panie w salonach się zachwycają)
Angie dobrze, że kwestia plamek wyjaśniona;)
 
reklama
Madison... Położna mi powiedziała, że po zdjęciu pessara są dwie opcje: albo czuje się luz, albo macica zaczyna szaleć bo nie wie co z tą ilością "wolnego" miejsca ma zrobić i jest więcej skurczów nie koniecznie prowadzących do porodu. Ja czuję się lepiej. Brzuch nie jest juz taki spięty i nie chodzi tylko o spinanie się macicy, ale od kiedy mi go założyli to owszem przy szyjce miałam odczuwalne luzy ale brzuch był zawsze mocno napompowany, jakby zaraz miał pęknąć. Psychika pewnie też, bo czuję się trochę jakbym pozbyła się zbyt przesiąkniętego tamponu, który zamiast pomagać powoduje uczucie dyskomfortu.
 
Kahaka- juz trudno przeboleje stratę, ale kontakt chyba ograniczę, tym bardziej ze to juz drugi raz taka akcja. Na początku mojej ciazy zaprosiła mnie jak wszyscy u niej w domu grypę żołądkowa przechodzili :/
A fryzjera zazdroszczę. Mnie czeka wizyta pewnie za pól roku, jak bede w Polsce, bo tutejszym za grosz nie ufam :)


Carine- moze uda sie zareklamować te gofrownice?


Angie- dobrze, ze to nic poważnego

Fiufiuu- widzę, ze na bóstwo sie robisz przed zbliżającym sie porodem :)


Monya- cieszę sie, ze lepiej sie czujesz. Co do mojej koleżanki to juz trudno, mam nauczkę.


Madison- słodki ten twój synek :)


Marlenkus- a co to za fryzura?
 
Ja w przyszłym tygodniu idę się fryzowac co by na porodówce nie straszyć....WRÓĆ! Żeby na weselu jakoś wyglądać ;-)
Monya- to dajesz szansę na imprezę? Super! :-)
Madison- bardzo mnie buduje to co piszesz na temat synka. Super!

My dziś z Kacim u fryzjera byliśmy,bo jak piaskowy ludek już wyglądał. Teraz taki dorosły się zrobił po tym strzyzeniu.

Piszecie,że przed porodem jest senność i znuzenie... A kiedy jest power? Czuję jak energia mnie roznosi! Właśnie wróciłam z pracy i jestem baaaardzo glodna.... Chyba moim celem jest arbuz :-)
 
Anna, chyba nie pisała dziś Ewaelinka... hmmm.... ciekawe..

Angie, dobrze, że te plamy to nic takiego!

Ja dziś pierwszy dzień bez leków. Przez cały dzień było znośnie, ale wieczorem to już kiepsko. Brzuch jak kamień, każdy ruch małej bolesny... chciałabym jakieś skurcze na tym ktg za tydzień i urodzić tego 24.07, bo już mam dosyć :/
 
Anna nie odzywała się...

Ewaelinka halo?????

Trzymajcie się dziewczyny...
niech ta noc będzie wygodna :)
bo jak będzie taka jak moja poprzednia to chyba zostanę oposem albo nietoperzem... bo już nie wiem jak mam spać... aby mnie nic nie bolało... :))))
Nastrój mam marudząco - zrzędząco-odmóżdżony... ale myślę co tam u Was i czytam... tylko nie odpisuję bo mózg ma urlop :)
 
No to jestem brunetką ;-) jeszcze giry obrobić,bobra ogolić i można rodzić bez stresu ;-)
Anna ją myślę,że Ewaelinka sie mocno przygotowuje do porodu i pewnie spędza czas z rodzina,mamą ,nadrabia.jutro na pewno sie odezwie. Z rezta dzisiaj większość z nas tak pisze jakby chciała,a nie mogła. Cisnienie jakieś czy inna zaraza...
Gorgusia po arbuzie?
 
Zazdroszczę tych fryzjerów :D

Gorgusia, moje samopoczucie od wczoraj jest słabe to i udzielanie się spadło ;)) co do wiesiołka to gdzieś czytałam że 3x2 kapsułki, ale nie jestem pewna. Trzeba może poszukać po Internecie informacji J
Wirus opryszczki mnie pokonał jednym słowem. Nawet gardło jakby trochę bolało J I dziąsła w różnych miejscach mnie bolą… po ciąży dentysta się kłania. W trakcie ciąży jakoś nie było mi po drodze bo zawsze coś takiego mi dolegało, że nie mogłam iść do dentysty. Teraz już nie mam siły, w dodatku nie mogłabym leżeć bo bym się udusiła hehe
Madison, cieszę się ogromnie, że tak dobrze Wam idzie J I że synek taki dzielny i ładnie się spisuje J Może w przyszłości będzie super obrońcą swoich sióstr J)

Angie tak myślałam, że te plamki to od ciąży. Ja wielokrotnie usłyszałam zdziwionym głosem, żeo dziwo nie mam jakiś plam na twarzy ;) Generalnie jestem piegowata, nie widać tego do końca bo się tapetuje ze względu na okropny wygląd skóry, i jakoś wiele osób liczyło na to, że te plamy „od ciąży” mnie zaatakują, tak dobrze mi życzy ta moja rodzina :D
Co do gofrownicy to Angie ma rację, też mam taką słabą i takie flaki się robią. Troche lepiej jest jak wyciągnę je z gofrownicy i nie położę tylko postawię w pionie i oprę o coś – wtedy para zamieniająca się w wodę nie powoduje dodatkowego „sflaczenia” ;) Co do reklamacji to chyba nie wchodzi w grę, bo to raczej wina tej mocy J Ja postanowiłam, że kolejna (i opiekacz do kanapek) będą lepszej jakości :p

Faisca, ta koleżanka to chyba nie tak specjalnie J Przypuszczam, że…nie pomyślała J) To głupie wytłumaczenie, ale jednak ;)

Mi upały też nie przeszkadzają, te dni są słabe ale ze względu na wirusa :D

Anna, Ty jeszcze trochę J Jak mama Cie tak będzie wkurzać to może szybciej urodzisz niż myślisz :D A tak poważnie to współczuję Ci takich fochów, strasznie nie lubię takich zachowań J Zwłaszcza u ludzi dorosłych.

Zauważyłam, że jak ktoś do mnie dzwoni, albo do K. to pierwszym pytaniem jest, czy ja jeszcze jestem w ciąży, czy może już nie :p To chyba teraz będzie norma w kontaktach międzyludzkich ;))
No i K. zabronił mi rodzić w weekendy, a najbardziej w ten, który będzie :D Bo jedzie znowu na ochronę to raz, a dwa – w weekendy mniej personelu w szpitalu ;) Ciekawe, czy córcia będzie słuchać taty :p
Pokój dla małej trochę się zmienił. Kupiliśmy od kolegi za 300 zł komodę i szafę. Ciemne, pasują do biurka, które tam stoi. Jasna komoda kiedyś zostanie wyautowana ;) Póki co tam zostaje, bo braknie nam miejsca na rzeczy małej. Ostatnio tyle używanych ubranek zostało nam pożyczonych, że ledwo je zmieściłam :D Ale dobrze, będzie co przebierać :D Kiedyś pisałam, że nie lubię pożyczać takich rzeczy. Jedna osoba dawała i wspomniała „ale tak wiecie…nie wyrzucajcie bo my jesteśmy w takim wieku, że może nam się jeszcze coś przytrafi…” – drobna sugestia, że do zwrotu (chociaż niektóre mocno zniszczone np. z dziurami :p), od drugiej osoby dostaliśmy, w dużo lepszym stanie rzeczy i usłyszałam coś dużo fajniejszego (zapytałam, czy mogę pooznaczać nitką) „oznaczaj jak Ci będzie wygodnie, a jak się coś zniszczy to się w ogóle nie przejmuj” :) I takie podejście mi się podoba.

fiuufiuu zawsze chciałam być brunetką :D

Też myślę, że Ewelinka zajęta jest rodziną i domem :)
 
reklama
Fiuu może łapiemy już ciśnienie i każdy ogarnia co jeszcze może ;)

Pochwal się koniecznie nowymi włoskami :) jestem bardzo ciekawa :) no i też dochodzę chwilami do wniosku, ze lepiej stan "zrobiony bóbr i nogi" utrzymywać już do porodu bo nie znasz dnia i godziny ;)
 
Do góry