Sierpniówki 2014

[Donna30]

hehe....Oj Natkusia chyba za bardzo juz czepnełam sie tego UK heheh....Ale fakt faktem chyba jeden z niewielu kraji w którym trzeba miec anielska cierpliwosc nie tylko do medycyny tutejszej ale do wszystkiego....Dobrze przynajmniej że mam polskiego lekarza i czekam na wyprowadzkę stąd gdzie mieszkam.....Szkoda dziewczynki że nie jestesmy w realu ze soba było by jeszcze fajniej niz na tym forum....wtedy to bysmy z czasem porównywali swoje brzuszki itd...hehhe....

 

[gorgusia]

Mam wynik progesteronu 32,7 (11-90). Nie za duży nie za mały.....
Ból glowy mi dokucza....w pierwszej ciąży miałam to samo....

 

[Anielka.]

Gorgusia witam witam. Ja skądś Cie znam he he i jeszcze raz gratuluję.

 

[gorgusia]

Zanetka- historia lubi się powtarzać :-)

 

[fiuufiuu]

ja się dopiero co witałam i już przyjdzie mi się żegnać. Wszystko wskazuje na to,że to kolejna pozamaciczna. Zostały mi 3 dni nadziei przed ostatecznym potwierdzeniem....

 

[ojaka]

fiuufiuu nawet nie mów,ja wierzę że jeszcze wszystko będzie ok.

Dla mnie forum to też było w pierwszej ciąży jak pewnego rodzaju rodzina wymiana doświadczeń i głównie można było się wyżalić z rzeczy, których otoczenie nie rozumiało

U mnie w pracy jeszcze nie wiedzą, nie wiem kiedy im powiedzieć, na pewno nie wcześniej niż przed wizytą u lekarza.

 

[natkusia]

Witam się wtorkowo :-)

DONNA jak Ci dobrze w UK to to jest najważniejsze ;-)

GORGUSIA wynik progesteronu masz w normie także super :-)

FIUFIU głowa do góry :* mój Michasiek też był ciążą pozamaciczną i jechałam do szpitala na zabieg.. a na miejscu okazało się, że fasolka jest :-) życzę Ci tego samego Kochana :* trzymam mocno &&&&&&&&!!

OJAKA masz takie samo zdanie o forum co ja :-) dziewczyny są niezastąpione a tego typu fora wielkim wsparciem.

dzisiaj zrobiłam sobie na śniadanie mleko z chrupkami i po dwóch łyżkach mnie odrzuciło.. :/ feee

Idę zaraz do sklepu.. coś mnie dzisiaj wzięło na obiad na rybę

Miłego

 

[basik77]

Dziewczyny jestem w szpitalu strasznie wczoraj w dzień i w nocy wymiotowalam ,dostałam kroplówke i mam nadzieje ze wymioty troszeczkę przystopuja;((((

 

[Izis86]

Hej Wam

Dziewczyny, widzę, że co u niektórych sytuacja klaruje się "tak sobie". Myślę, że jednak trzeba się "zmuszać" do pozytywnego myślenia. Jeśli jest szansa, że może się jeszcze okazać, że ciąża nie jest pozamaciczną - to tym trzeba się ratować. Jeśli są straszne wymioty i leży się w szpitalu - trzeba myśleć, że wszystko będzie ok bo przecież jest się pod dobrą opieką. Bo przecież te stresy tylko szkodzą :-(


Dla uśmiechu - spędziłam dzisiaj dwie godziny w laboratorium, ludzi było tyle, że nie było jak wejść do budynku. Było mi dosyć słabo bo bez jedzenia i cały czas stałam. Nikt się tym nie zainteresował, bo nagle wszystkich ludzi bolały nogi i kręgosłupy A ja przecież młoda, pełna sił Połowa z tych ludzi zaczęła tak narzekać, że miałam ochotę ich pozabijać, nawet nie wiedzą co mi chodziło po głowie

Donna co do wsi - myśl o pozytywach - jest czyste powietrze ) I na pewno wszystko będzie dobrze

 

[Klalalaudia]

Fiuufiuu jestem pewna że wszystko będzie ok, ponoć nigdy się nie mylę , musisz mieć pozytywne nastawienie
Basik ty po prostu zebrałaś objawy za nas wszystkie które nie mamy, będzie dobrze
Nawiązując do postu Donny za jakiś czas będziemy musiały koniecznie pokazać nasze brzuszki, jak już coś będzie widać, chociaż z moim brzucholem, czuje że już za miesiąc będę miała piłkę.
Mam jeszcze pytanie dość osobiste. Czy są tu mamusie palące/rzucające, albo które już rzuciły?