reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2025

Dziewczyny mam takie pytanko bo trochę mnie to martwi. Mam 33 lata jak urodzę będę miała 34 a mąż 38 i tak się zastanawiam czy to nie za dużo ? Trochę żałuję że wcześniej nie postanowiłam mieć dzieci. Patrzę teraz na znajomych którzy mają po 35+ i już dzieci szkolne same się sobą zajmują a my znowu będziemy w pieluchach i znowu będę miała przerwę w pracy i trochę się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy że się zdecydowaliśmy na te drugie. Oczywiście cieszę się z tej ciąży ale jak już się udało to zaczynam mieć wątpliwości. Nie mam stałej pracy , znaczy mam ale to nic specjalnego i nie chce tam wracać więc jak wrócę na rynek pracy będę miała jakieś min 36 lub 37 i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Z pracą u mnie w małym mieście ciężko a dobrze by było odkładać coś na przyszłość dla tych dzieci. Póki co nam starcza ale malutko odkładamy ..
Nie wiem czy to hormony ciążowe ale takie myśli nie dają mi spokoju.
Pocieszcie mnie jakoś 🙏
to chyba wiele z nas ma takie obawy ;) ja w tym roku będę miała 33 lata i czasami też mam obawy czy dobrze że się zdecydowaliśmy na 3😅 jedną córkę mam w pierwszej klasie a druga chodzi do czterolatków więc w zasadzie są już duże a teraz znów bobas ;) ale to chyba normalne obawy…
 
reklama
Dziewczyny mam takie pytanko bo trochę mnie to martwi. Mam 33 lata jak urodzę będę miała 34 a mąż 38 i tak się zastanawiam czy to nie za dużo ? Trochę żałuję że wcześniej nie postanowiłam mieć dzieci. Patrzę teraz na znajomych którzy mają po 35+ i już dzieci szkolne same się sobą zajmują a my znowu będziemy w pieluchach i znowu będę miała przerwę w pracy i trochę się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy że się zdecydowaliśmy na te drugie. Oczywiście cieszę się z tej ciąży ale jak już się udało to zaczynam mieć wątpliwości. Nie mam stałej pracy , znaczy mam ale to nic specjalnego i nie chce tam wracać więc jak wrócę na rynek pracy będę miała jakieś min 36 lub 37 i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Z pracą u mnie w małym mieście ciężko a dobrze by było odkładać coś na przyszłość dla tych dzieci. Póki co nam starcza ale malutko odkładamy ..
Nie wiem czy to hormony ciążowe ale takie myśli nie dają mi spokoju.
Pocieszcie mnie jakoś 🙏
U nas jest spora różnica wieku , bo ja mam 29 lat , a mój Paweł 40 i czasami go pytam czy nie martwi się tym , że będzie 60+ jak nasze dzieci będą wkraczać w dorosłość . Chociaż nie martwię się o niego , bo w naszym związku to bardziej on jest 20+ , a ja emeryt , rencista 😜
 
Chyba każda z nas ma takie obawy, ja z kolei mam 2 latke w domu i sie boje ze ją bede zaniedbywać albo ze mala poczuje sie odrzucona… i tez sobie mysle ze teraz juz latwiej a tu znow bobas, ale z drugiej strony mam nadzieje ze starsza siostra bedzie chciala sie bawic wiec ja nie bede spedzac calego dnia na macie 😂
 
Ja nawet ostatnio przeszłam lekkie załamanie nerwowe bo jedni mi mówili idź do pracy poszukaj czegoś dobrego może zrób kursy stusia podyplomowe bo nie wiadomo czy uda Ci się zajść w ciążę a z drugiej strony w głowie miałam że mam UOP na czas nieokreślony i jakbym teraz zmieniła pracę i zaszła w ciążę to nic by mi się nie należało po porodzie ani L4. Nawet byłam na jednej rozmowie i mieli się odezwać w lutym. Dobrze że niczego jednak nie przyjęłam bo bym była gola i wesoła
 
U nas jest spora różnica wieku , bo ja mam 29 lat , a mój Paweł 40 i czasami go pytam czy nie martwi się tym , że będzie 60+ jak nasze dzieci będą wkraczać w dorosłość . Chociaż nie martwię się o niego , bo w naszym związku to bardziej on jest 20+ , a ja emeryt , rencista 😜
podobno stary chłop nie jest tak stary jak stara baba 😀
 
Dziewczyny mam takie pytanko bo trochę mnie to martwi. Mam 33 lata jak urodzę będę miała 34 a mąż 38 i tak się zastanawiam czy to nie za dużo ? Trochę żałuję że wcześniej nie postanowiłam mieć dzieci. Patrzę teraz na znajomych którzy mają po 35+ i już dzieci szkolne same się sobą zajmują a my znowu będziemy w pieluchach i znowu będę miała przerwę w pracy i trochę się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy że się zdecydowaliśmy na te drugie. Oczywiście cieszę się z tej ciąży ale jak już się udało to zaczynam mieć wątpliwości. Nie mam stałej pracy , znaczy mam ale to nic specjalnego i nie chce tam wracać więc jak wrócę na rynek pracy będę miała jakieś min 36 lub 37 i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Z pracą u mnie w małym mieście ciężko a dobrze by było odkładać coś na przyszłość dla tych dzieci. Póki co nam starcza ale malutko odkładamy ..
Nie wiem czy to hormony ciążowe ale takie myśli nie dają mi spokoju.
Pocieszcie mnie jakoś 🙏
Mamy taką samą sytuację :)
Też mam przyjaciół i znajomych, którzy wszyscy mają już dzieci „odchowane”, a my dopiero będziemy bawić się w pieluszki. Dodatkowo ze względu na nasz wiek mamy wiekowych rodziców - którzy z pewnością nie pomogą przy dziecku.
Szukam plusów 😘 mamy już mieszkanie z pokojem dla dziecka, mamy pieniądze, przeżyliśmy swoje i podróże i przygody i imprezy, jesteśmy mentalnie przygotowani, nauczyliśmy się życia i mamy większe doświadczenie, które pomoże nam w wychowaniu 😊🤪
 
Dziewczyny a jak się traci tak późną ciążę to trzeba to dziecko martwe urodzić naturalnie czy mogą je wyjąć przez CC? Ja sobie nie wyobrażam jeszcze rodzić i mieć świadomość w tych bólach co rodzę...przepraszam za niedyskretne pytanie i współczuję tym które przez to przeszły z całego serca
Naturalnie. :-( miałam na wrześniowych dziewczynę, która straciła dziecko w 26 tygodniu? Nie pamiętam dokładnie tygodnia, ale ona wiedziała że rodzi martwe dziecko. 😭
 
Dziewczyny mam takie pytanko bo trochę mnie to martwi. Mam 33 lata jak urodzę będę miała 34 a mąż 38 i tak się zastanawiam czy to nie za dużo ? Trochę żałuję że wcześniej nie postanowiłam mieć dzieci. Patrzę teraz na znajomych którzy mają po 35+ i już dzieci szkolne same się sobą zajmują a my znowu będziemy w pieluchach i znowu będę miała przerwę w pracy i trochę się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy że się zdecydowaliśmy na te drugie. Oczywiście cieszę się z tej ciąży ale jak już się udało to zaczynam mieć wątpliwości. Nie mam stałej pracy , znaczy mam ale to nic specjalnego i nie chce tam wracać więc jak wrócę na rynek pracy będę miała jakieś min 36 lub 37 i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Z pracą u mnie w małym mieście ciężko a dobrze by było odkładać coś na przyszłość dla tych dzieci. Póki co nam starcza ale malutko odkładamy ..
Nie wiem czy to hormony ciążowe ale takie myśli nie dają mi spokoju.
Pocieszcie mnie jakoś 🙏
A przestań kochana! Nie jesteś stara, mąż też nie. Będziecie świetnymi rodzicami, dojrzalszymi! I mega na plus. Moja ciocia urodziła swoje 6 dziecko mając 38lat i czuła się jakby urodziła pierwsze badania pierwszy raz musiała z tym dzieckiem być sama. Nikt jej nagle nie pomagał to mówiła, że wtedy się wszystkiego nauczyła i że gdyby wiedziała że tak będzie czerpać z rodzicielstwa to by później zaczęła rodzic dzieci a nie tak szybko.
 
Dziewczyny a jak się traci tak późną ciążę to trzeba to dziecko martwe urodzić naturalnie czy mogą je wyjąć przez CC? Ja sobie nie wyobrażam jeszcze rodzić i mieć świadomość w tych bólach co rodzę...przepraszam za niedyskretne pytanie i współczuję tym które przez to przeszły z całego serca
Ja musiałam rodzic naturalnie przez 16 godzin. Pomimo że mam za sobą cesarkę
 
reklama
Dziewczyny mam takie pytanko bo trochę mnie to martwi. Mam 33 lata jak urodzę będę miała 34 a mąż 38 i tak się zastanawiam czy to nie za dużo ? Trochę żałuję że wcześniej nie postanowiłam mieć dzieci. Patrzę teraz na znajomych którzy mają po 35+ i już dzieci szkolne same się sobą zajmują a my znowu będziemy w pieluchach i znowu będę miała przerwę w pracy i trochę się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy że się zdecydowaliśmy na te drugie. Oczywiście cieszę się z tej ciąży ale jak już się udało to zaczynam mieć wątpliwości. Nie mam stałej pracy , znaczy mam ale to nic specjalnego i nie chce tam wracać więc jak wrócę na rynek pracy będę miała jakieś min 36 lub 37 i będę musiała zacząć wszystko od nowa. Z pracą u mnie w małym mieście ciężko a dobrze by było odkładać coś na przyszłość dla tych dzieci. Póki co nam starcza ale malutko odkładamy ..
Nie wiem czy to hormony ciążowe ale takie myśli nie dają mi spokoju.
Pocieszcie mnie jakoś 🙏
Jak leżałam na patologi ciąży to większość kobiet była tam koło 40stki o rodziły pierwsze dzieci. Wydaje mi się że 34 to nie dużo
 
Do góry