reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

Hej dziewczyny. Ja po kolejnej już wizycie. Na USG nadal wszystko perfekcyjnie, za 2 tygodnie mam zrobić następne i powtórzyć betę. Jeśli wynik nadal będzie taki sam, to niestety rokowania są bardzo złe. Lekarz zwiększył mi dawkę acardu do 150, włączył ascofer ze względu na delikatną anemię i zdziwił się, że mam heparynę wypisywaną za free, skoro nie mam wskazań 😅 Ale mój prowadzący na NFZ bez mrugnięcia okiem mi ją wypisuje, ja nawet nie wiedziałam że tak nie można. I teraz pytanko, gdzie polecacie zrobić badania na trombofilię?
Ja robilam przez internet na testy.pl wpisz w google. Czemu znowu beta, skoro lekarz powinnien teraz sugerowac sie obrazem na usg ?
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja po kolejnej już wizycie. Na USG nadal wszystko perfekcyjnie, za 2 tygodnie mam zrobić następne i powtórzyć betę. Jeśli wynik nadal będzie taki sam, to niestety rokowania są bardzo złe. Lekarz zwiększył mi dawkę acardu do 150, włączył ascofer ze względu na delikatną anemię i zdziwił się, że mam heparynę wypisywaną za free, skoro nie mam wskazań 😅 Ale mój prowadzący na NFZ bez mrugnięcia okiem mi ją wypisuje, ja nawet nie wiedziałam że tak nie można. I teraz pytanko, gdzie polecacie zrobić badania na trombofilię?
zlecenie badań genetycznych w kierunku trombofilii wypisuje genetyk, zdobądź skierowanie do genetyka (od lekarza 1 kontaktu np) później zapisujesz sie choćby na teleporade (na nfz za free ale ciężko z terminami) genetyk zrobi wywiad i juz będzie wiedział co zlecić... dalej znów możesz zrobić te badania na nfz (różne terminy) lub prywatnie, wyniki do 2 tyg z tego co pamietam. Jeśli wyjdą mutacje to ponownie do genetyka po omówienie i zalecenia...
 
Hej dziewczyny. Ja po kolejnej już wizycie. Na USG nadal wszystko perfekcyjnie, za 2 tygodnie mam zrobić następne i powtórzyć betę. Jeśli wynik nadal będzie taki sam, to niestety rokowania są bardzo złe. Lekarz zwiększył mi dawkę acardu do 150, włączył ascofer ze względu na delikatną anemię i zdziwił się, że mam heparynę wypisywaną za free, skoro nie mam wskazań 😅 Ale mój prowadzący na NFZ bez mrugnięcia okiem mi ją wypisuje, ja nawet nie wiedziałam że tak nie można. I teraz pytanko, gdzie polecacie zrobić badania na trombofilię?
Trzymam za was niezmiennie kciuki. Betę masz teraz powtórzyć czy za te dwa tygodnie?
 
To moja druga ciaza,. jestem kp od 2,5 roku i nigdy nie zadręczałam się takimi rzeczami. Myślę że powinnas iść do psychologa jeżeli takie rzeczy jak zjedzenie pasztetu wywołują u Ciebie stres.
haha nieeee. To nie tak, że samo zjedzenie pasztetu... a wysokie ryzyko zarażeniem listerią przy jedzeniu pasztetów... 😃
 
Nie ;) Nie jem tylko tego, co powszechnie nie jest polecane tzn. surowizna i grzyby. W żadnej ciąży nie analizowałam specjalnie co wolno a czego nie bo bym zwariowała 😆 Nie jem też niczego na tony, więc chyba nie mam się czym martwić ;)
no właśnie ja totalnie wszystko analizuje... I prawdopodobnie właśnie tak skończę... 🤷‍♀️🤦‍♀️
 
reklama
Dziewczyny, czy tak ma wygladac ten watek? Bo dziewczyna przyszla podzielic sie swoimi obawami a dostala z buta i zalecenia wizyty u psychologa. Byc moze potrzebuje, ale to Ona musi to czuc. Czy naprawde jak sie obawiamy o zdrowy rozwoj ciazy nie mozemy sie podzielic swoimi obawami i to jest nienormalne? Bo jesli tak, to ja sie wypisuje. Myslalam, ze tutaj mozemy podzielic sie tym co czujemy, czego sie boimy, w co watpimy bez trzymania sie twardo faktow medycznych. Zreszta przypadek @Kitsune (wybacz) pokazuje, ze fakty swoje, zycie swoje. Czasami wystarczy napisac „Halo, od zjedzenia pasztetu nikt nie umarl” i po prostu racjonalnie podejsc do tematu. Sama czasami potrzebuje glosu rozsadku kogos z boku, zeby samej sobie cos ulozyc w glowie. Bo za chwile dojdzie do tego, ze bedziemy baly sie napisac cokolwiek zeby nie byc zaatakowanym i umowionym do psychologa. Sama rozmawialam w pierwszej ciazy i wiem skad moje leki ale to nie znaczy ze one cudownie zniknely. Nadal je mam mimo ze to druga ciaza.
 
Do góry