reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

nawet nie wiesz jak.mi przykro, że przez to przychodzisz... Mimo, że mam trochę inne doświadczenia - bo poronienie zatrzymane - to doskonale pamiętam ten pobyt w szpitalu, oczekiwanie na decyzje co zrobią dalej jak na wyrok i cały ten stres...
To ciężki czas psychicznie i fizycznie :( Mam nadzieję, że nie będziesz wymagała operacji... i szybko się z tego otrząśniesz i co by się nie działo to jakoś sie ułoży.
Zawsze musi się jakoś ułożyć...
Przytulam 💜
Dokładnie psychicznie się już kończę 😥 radość z dzidziusia nie trwała długo a teraz czekać i modlić żeby beta spadała .. okropne 😥 dziękuję bardzo 💚 wierzę w to, że będzie wszystko dobrze . Jeszcze te 6 miesięcy zakazu starania . 😥
 
reklama
@AnnMar88 możesz mi też przy okazji wpisać wizyty 03.01 i 05.01.

Czy ktoś tak jak ja idzie na pierwszą wizytę w 7 tygodniu? 🙈 Bo rozważam już szukanie czegoś na 27-29.12 - to byłby mój zaczęty 6 tydzień.
ja planuję właśnie 27-29. Chyba że druga beta będzie miała za mały przyrost to idę jeszcze przed świętami. Mam nadzieję że się załapię jeszcze na NFZ po świętach, ale w tym roku. I w styczniu pewnie prywatnie jeśli będzie okej :)
 
Dokładnie psychicznie się już kończę 😥 radość z dzidziusia nie trwała długo a teraz czekać i modlić żeby beta spadała .. okropne 😥 dziękuję bardzo 💚 wierzę w to, że będzie wszystko dobrze . Jeszcze te 6 miesięcy zakazu starania . 😥

Polecam Ci "przystanek mama" gdybys potrzebowala porozmawiać z kims, kto się zajmuje bólem po stracie.
 
Dokładnie psychicznie się już kończę 😥 radość z dzidziusia nie trwała długo a teraz czekać i modlić żeby beta spadała .. okropne 😥 dziękuję bardzo 💚 wierzę w to, że będzie wszystko dobrze . Jeszcze te 6 miesięcy zakazu starania . 😥

Daj sobie czas żeby to poukładać w głowie i zregenerować siły. Nikt nie powinien przez to przechodzić. Trzymam kciuki, żeby się obyło bez operacji. Przytulam ♥️
 
Gdyby nie to że w 7 tygodniu mam zabieg syna (dokładnie jutro o ile go nie zrzucą, bo np wyleci mu kropla kataru;)), a w 7+6 wracam do pracy i miałabym od razu dyżur całodobowy, to bym sobie poszła na wizytę na spokojnie między 6-7 hbd. Ale że musiałam pochytać 100 rzeczy na wariackich papierach w ciągu ostatnich 2 tygodni to musialam mieć wizytę asap 🫣 więc jeśli nie potrzebujesz bardzo szybko zaświadczenia o ciąży lub z innych powodów (np z powodu przyjmowanych leków) nie musisz mieć szybko wizyty to w sumie ten 7 tydzień brzmi całkiem sensownie:) przynajmniej już wszystko będzie pięknie widoczne😊 ale czekaj… Ty masz chyba doświadczenie z pustym jajem tak? 🥺 to rozumiem, że chcesz wcześniej🫂
No wlansie przez pryzmat ostaniej poronionej ciąży się zastanawiałam nad wcześniejszą wizytą. Może w przyszłym tyg skoczę na betę 2 razy, raz zrobię progesteron i jak wyniki będą ok to poczekam do tego stycznia 🫣
jeśli dobrze sie czujesz to.nie jest za późno wg mnie... 10 tydzień na 1 wizyte to byłoby późno... a tak w tym 7 wszystko.juz będzie ładnie widać :) to raptem 6+... a to bardzo spoko czas na weryfikację. Pójść zbyt wcześnie też nie jest dobrze bo nie ma np jeszcze serduszka i też jest stres będzie czy nie będzie.
Gdyby nie to, ze potrzebowałam recepty na heparynę z refundacją to sama poszłabym jakieś 6+4. A tak poszłam w 4 tyg i tylko mnie gin wystraszyl, że nic nie ma jeszcze...
Ta pierwsza wizyta wychodzi na 7+2 u mnie i gdyby nie wcześniejsze puste jajo to też bym myślała, że nie ma sensie wcześniej 🙄 Z drugiej strony to tylko tydzień różnicy, który szybko pewnie minie, bo mąż wziął wolne i mamy składać meble do kuchni i łazienki, później Sylwester i już w zasadzie wizyta ✊
 
Ja już jestem po wizycie, u nas wszystko ok, ciąża pojedyncza, 0,32 cm, z usg wychodzi 5+5 zamiast 6+3, serduszko widoczne, ale póki co nie miałam okazji go usłyszeć 🙂 nie wiem czy też tak macie, ale podczas usg nogi mi się tak trzęsły, że nie potrafiłam nad tym zapanować 😀 ale może to przez moje wcześniejsze doświadczenia. Co do wartości progesteronu ( miałam wynik 15,70) lekarz powiedział, że skoro jestem w ciąży i jest wszystko ok, to taki poziom widocznie wystarcza w moim przypadku i nie ma potrzeby przyjmowania luteiny
ja w stresie na ostatnim usg (gdy miało die wszystko wyjaśnić) miałam hiperwentylację, nie mogłam normalnie oddychać... nie chciałam nawet patrzeć na monitor i tylko 5 razy zapytałam czy na pewno wiek ciąży zgadza się z tym co widzi na usg - bo poprzednia ciąża nie rozwijała sie adekwatnie do wieku.
Teraz żałuję, że zamiast się przyjrzeć, popatrzeć na serduszko to ja myślałam tylko by oddychać i wałkowałam jedno pytanie...
Wydaje mi się, że nie da się mieć "normalnej " ciąży po stracie i różnych ciężkich doświadczeniach tego typu... bedą różne nie do końca uzasanione obawy...
 
@AnnMar88 możesz mi też przy okazji wpisać wizyty 03.01 i 05.01.

Czy ktoś tak jak ja idzie na pierwszą wizytę w 7 tygodniu? 🙈 Bo rozważam już szukanie czegoś na 27-29.12 - to byłby mój zaczęty 6 tydzień.
Ja na pierwszej byłam 5+6 ale to dlatego że mi się kończył duphaston i potrzebowałam recepty plus chcialam wykluczyć puste jajo. Teraz, po biochemie i wdrożonych lekach wolę iść szybciej, pewnie jakbym tego nie doświadczyła to spokojnie po 6 tyg bym szła pierwszy raz.
 
reklama
Dokładnie psychicznie się już kończę 😥 radość z dzidziusia nie trwała długo a teraz czekać i modlić żeby beta spadała .. okropne 😥 dziękuję bardzo 💚 wierzę w to, że będzie wszystko dobrze . Jeszcze te 6 miesięcy zakazu starania . 😥
to pół roku wbrew pozorom moze być potrzebne... żeby się nie zafiksować...
Odpoczniesz, zregenerujesz się fizycznie i psychicznie też dasz sobie trochę czasu...
Będzie dobrze...
 
Do góry