Magda_13
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2023
- Postów
- 1 455
myślę że jeśli przetrwam 1 trymestr... przetrwamy... zrobię badania genetyczne itp i będzie ok... to wtedy zejdzie to trochę ze mnie. Jestem świadoma, że czesto aktualnie panikuje - hormony też nie pomagają- ale po prostu chce dotrwać do 2 trymestru I faktycznie "nie zwariować"..
Rozumiem co czujesz. Jak się ma nieciekawe doświadczenia, o ciążę się starało długo to ta nowa ciąża i mega cieszy i mega przeraża. Łatwo jest powiedzieć, że "co ma być to będzie i nie ma co się przejmować, lepiej się cieszyć" albo podobne. Dopóki to dziecko nie będzie zdolne do samodzielnej egzystencji poza moim ciałem to na pewno nie przestanę się martwić, później zresztą pewnie też nie, bo dojdą inne zwartwienia Wiadomo, że niektóre nasze lęki są bardziej, a niektóre mniej racjonalne, ale po to jest to forum, żeby móc się podzielić każdym z nich i otrzymać potrzebne wsparcie
Mega się cieszę, że ludzie są coraz bardziej świadomi emocjonalnie, że na tym forum hejtu jest niewiele, a jak się pojawia to jest duszone szybko Może to hormony, ale ostatnio mam jakby poczuć, że świat robi zwrot i zaczyna iść w trochę lepszym kierunku