Na mnie działa kawa, piję jedną czarna zwykłą parzoną. Ostatnio wypiłam pół butelki soku z kiszonej kapusty. Jednorazowo miałam blokadę, no i wody duuuuzo wody.Tez mam mega zachcianki. Niestety poprzeplatane z mdlosciami… Niby nie wymiotuje ale jest coraz większa „baza jedzenia” o której jak pomyśle to czuje zawartość żołądka w gardle już prawie
A czuje się dziś również jak nawet męża wysłałam na spacer z psem, bo jestem nie do życia.
Macie w ogole jakieś sprawdzone sposoby na zaparcia w ciąży?
Do tej pory piłam tylko Kryniczanke, Muszyniankę lub Kingę Pieninską, odrzuciło mnie totalnie, teraz tylko Nałęczowianka. Taki dziwak