reklama
asiasiasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2011
- Postów
- 991
moje urodziny ;pA teraz patrzę na datę porodu, które wyliczyło usg i jest 31.07. No już bez przesady, opamiętajmy się
ja jestem z 7.07, ale aż tak wcześnie chyba nie urodzęmoje urodziny ;p
asiasiasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2011
- Postów
- 991
napewno nieja jestem z 7.07, ale aż tak wcześnie chyba nie urodzę
graż_ka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 3 691
No ja na przykład nie mam pojęcia kiedy zaszłam - jak byłam na wakajkach, gdzie przebiegłam mnóstwo kilometrów w gorach, to miałam mega pociąg fizyczny, mnóstwo śluzu, ale całkowicie przezroczystego (wg kalendarzyka wtedy powinna być owulacja, ale ja się nie starałam o dziecko, wiec wiesz, nie interesowały mnie dokładnie daty). Potem ileś czasu po tych wakacjach już w Polsce miałam tak, ze patrzę i aż mam mnóstwo charakterystycznego śluzu dla owulacji kurcze jakoś zaraz przed okresem (coś lekko ponad tydzień) i aż sobie pomyślałam, ze pewnie to nie to.Ja w takich wypadkach jak nie mamy za dużo info o cyklu to liczę najbardziej optymistyczna wersję czyli od dnia pozytywnego testu odejmuję 7 dni to uznaje z datę owulacji. To jest takie absolutne minimum bo szybciej po prostu test nie wyjdzie. No i jak mamy datę owulacji to od tego momentu liczymy ile to tygodni i dni i dodajemy 2 tygodnie i mamy wiek ciąży jaki minimum powinien się pojawić.
Potem 4 dni po spóźnionej miesiączce myśle sobie, ze zrobię test, szanse mini, ale No chce się drinka z mama napić, to żeby być pewna. I blada kreska - najpierw myślałam, ze to fabryczna była, w życiu robiłam tylko test raz (okazało się, ze okres mi się spóźnia, bo mam wielka torbiel) i był biały, wiec ta kreska dała mi do myślenia.
Wysyłam fotę koleżance i ona mówi, ze No u niej tak pozytywy wyglądały . To na drugi dzień zrobiłam te dwa kolejne (na zdjęciu), to się łudziłam, ze ten jeden tam to na pewno negatywny. 5 dni po spóźnionym okresie miałam dopiero bete 93, dwa dni później przyrost o 260%, na l pierwszym usg 6+1 serduszko i ciąża 11 dni młodsza.
graż_ka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 3 691
JAK SUPER BABOJuż daje znać, była obsuwka i zanim ja dojadę z miasta do siebie na wieś to mija minimum godzina
Najpierw żale
Dialog podczas oglądania podwozia:
Pani doktor: kiedy cytologia była robiona?
Ja: w lutym i byla Ok, teraz na początku grudnia
PD: dobra byla? Czy nie ma wyniku jeszcze?
Ja: nie ma wyniku. Czy mam się czego obawiać?
PD: nie, zasinienie w ciąży jest normalne.
nowa fobia mode on, dziękuje pani doktor
Na usg wszystko Ok! ciąża wg usg 10+1 (wg OM 10+0), Dżunior znów złapał bulwersa jak pani doktor głowica grzebała, kończyny oburzone latały mega identycznie jak moja młodsza córka, miała arytmię, wiec ktg miałam non stop i jedno badanie trwało 3h, bo młoda tak walczyła
Ponoć infekcji żadnej nie mam, nie widać źródła moich dyskomfortów, mogę brać probiotyk i tyle. Jednak pani doktor pokazała mi na ekranie duże czarne plamy i powiedziała, że to nie są krwiaki, ale wyjątkowo ukrwione łożysko(?) i przez to mogę plamić. Pani doktor powiedziała, że mogę mieć wręcz przez to krwotoki i jeśli się coś takiego zdarzy, to mam jechać na sor po cyclonamine (znam, używałam zawsze przy @). No i mam się nie stresować, pani doktor zasugerowała, że w 10tc już mogę trochę odpuścić nerwy
graż_ka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 3 691
Nie No, zapraszamy do pozostania na sierpniowych <3A teraz patrzę na datę porodu, które wyliczyło usg i jest 31.07. No już bez przesady, opamiętajmy się
reklama
Byłam dzisiaj u lekarza na pierwszej wizycie i wyszłam zniesmaczona. Mówię, ze przyszłam potwierdzić ciążę, a on mnie pyta czy robiłam test. No tak, robiłam. To skoro robiłam, to jestem, bo one nie kłamią
On mi prowadził poprzednią ciążę i wtedy już wydawał się taki oschły, ale teraz to już dowalił. Na kolejną wizytę umówiłam się już do innego
On mi prowadził poprzednią ciążę i wtedy już wydawał się taki oschły, ale teraz to już dowalił. Na kolejną wizytę umówiłam się już do innego
Podziel się: