reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2023

reklama
Kurcze, no niby ładne te imiona, ale żadne mnie jeszcze nie zachwyciło i wywaliło z butów. Do niedawna myślałam nad Marią, ale zaczęło mi sie źle kojarzyć w 2022. Kiedyś myślałam nad Julią, ba! nawet byłam go pewna, a potem Julia stała się moją konkurentką w skomplikowane relacji z pewnym delikwentem. Chodziła mi po głowie jeszcze Liliana, ale ta z kolei jakoś ciężko mi się wymawia i mężowi średnio się podoba. Ostatnio zaczęłam myśleć nad Wandą, a potem mi od razu przychodzi do głowy, że nie chciała Niemca 😂 Zuzia mi się też kiedyś podobała, ale rozczarowała mnie i zraniła bliska osoba o tym imieniu.
Moi znajomi rozkminiali tak imiona dla swojej córki, że co im przyszło jakieś imię na myśl, to za chwile mówili: „nieee…ta to była chora psychicznie” albo „niee, ta mnie robiła kiedyś w ciula..” itd 😅😂. Ja też dość mocno wybrzydzam z imionami..jeszcze daję sobie czasu aż samo przyjdzie. Spojrzę na dziecię i będę wiedziała, że to Satynosław 🤣🥸🤡
 
Ale co do imion to myślę, że jak już będę miała duży brzuszek to po prostu coś nagle kliknie i będę wiedziała, że to jest to imię. Chyba, że dopiero po pierwszym zobaczeniu po urodzeniu mnie natchnie 😄
 
Ale co do imion to myślę, że jak już będę miała duży brzuszek to po prostu coś nagle kliknie i będę wiedziała, że to jest to imię. Chyba, że dopiero po pierwszym zobaczeniu po urodzeniu mnie natchnie 😄

Moja ciotka tak miała ( na potrzeby historii zmieniam imiona) całą ciążę miała w brzuchu Emilke, a jak urodziła to stwierdziła "nieee. Ona w ogóle nie wygląda na Emilie. Totalnie wygląda na Kasie" i wyszła z Kasią 😂
 
Ja dla chłopca po dziadkach moich Jan Stanisław. Uważam te imiona za dwa najpiękniejsze. Chętnie dałabym też imiona po moich babciach dziewczynce, ale mogłabym ją wtedy skrzywdzić, bo musiałaby mieć na imię Henryka Kazimiera 😀 chociaż na babcie Kazimierę wszyscy mówią i tak odkąd była dzieckiem Danusia i to imię już dużo bardziej mi się podoba, ale mężowi nie :D
 
Lub
Moje cykle tez o zawsze super regularne, ale po tej ciąży wiem że owulacje musiałam mieć jednak ze 2-3 dni wcześniej, bo po prostu wtedy współżyliśmy i nie ma innej opcji 😃
Lub była normalnie , a po prostu później doszło do zapłodnienia. Jeśli tak było było, to teoria planowania płci mówi, że duże prawdopodobieństwo jest dziewczynki. Jeśli dochodzi do zapłodnienia w owulację, większe prawdopodobieństwo chłopca. Z tej racji, że plemniki z genem męskim są szybsze, ale żyją krócej, szybciej dotrą do komórki, a te z genem żeńskim są wolniejsze, ale dłużej żyją i "poczekają" na przesuniętą owulację. U nas się to sprawdziło z córką,
 
Kurcze, no niby ładne te imiona, ale żadne mnie jeszcze nie zachwyciło i wywaliło z butów. Do niedawna myślałam nad Marią, ale zaczęło mi sie źle kojarzyć w 2022. Kiedyś myślałam nad Julią, ba! nawet byłam go pewna, a potem Julia stała się moją konkurentką w skomplikowane relacji z pewnym delikwentem. Chodziła mi po głowie jeszcze Liliana, ale ta z kolei jakoś ciężko mi się wymawia i mężowi średnio się podoba. Ostatnio zaczęłam myśleć nad Wandą, a potem mi od razu przychodzi do głowy, że nie chciała Niemca 😂 Zuzia mi się też kiedyś podobała, ale rozczarowała mnie i zraniła bliska osoba o tym imieniu.
Druga moja córka ma Liliana na drugie i analogicznie wszyscy mówią Lila 😉
U nas będą słowiańskie imiona z racji zainteresowan i rekonstrukcji. Męskie to Mieszko albo Mściwój a damskie Dobrawa :) będzie napewno oryginalnie.
Nóż kurde mój syn ma Mieszko i zanim padnie kolejna propozycja to zdradzę, że drugi ma Roch 😁
Stawiałam na imiona niespotykane w moim otoczeniu, jak tylko dzieci nazwałam tak miałam wrażenie, że zaczynam coraz częściej je słyszeć 😁
 
Lub

Lub była normalnie , a po prostu później doszło do zapłodnienia. Jeśli tak było było, to teoria planowania płci mówi, że duże prawdopodobieństwo jest dziewczynki. Jeśli dochodzi do zapłodnienia w owulację, większe prawdopodobieństwo chłopca. Z tej racji, że plemniki z genem męskim są szybsze, ale żyją krócej, szybciej dotrą do komórki, a te z genem żeńskim są wolniejsze, ale dłużej żyją i "poczekają" na przesuniętą owulację. U nas się to sprawdziło z córką,

Do zapłodnienia może dojść tylko w owulacje.
 
reklama
Do góry