reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Dzień dobry :)
U mnie mdłości już się praktycznie skończyły (10t4d), za to dzisiaj miałam pierwszy 🤮
Wyrzucając do kosza opakowanie po serku wiejskim schyliłam się do śmietnika i zobaczyłam przeterminowane mięso z kurczaka zapakowane próżniowo xD i był to odruch bezwarunkowy zanim cokolwiek pomyślałam xD

Po wszystkim umyłam zęby i zjadłam jakby nigdy nic śniadanie xD
😂😂😂
 
reklama
Dzień dobry :)
U mnie mdłości już się praktycznie skończyły (10t4d), za to dzisiaj miałam pierwszy 🤮
Wyrzucając do kosza opakowanie po serku wiejskim schyliłam się do śmietnika i zobaczyłam przeterminowane mięso z kurczaka zapakowane próżniowo xD i był to odruch bezwarunkowy zanim cokolwiek pomyślałam xD

Po wszystkim umyłam zęby i zjadłam jakby nigdy nic śniadanie xD
😂😂😂
Po wymiotach lepiej przepłukać buzie woda a zeby umyć dopiero tak po 20-30 min ze względu na kwasy żołądkowe
 
aaa to ja nie dość ze jedna tabletka to 100mg. To nie było nawet z czego schodzić. Może warto skonsultować to z innym lekarzem, chodzisz już do swojego docelowego ginekologa do którego masz zaufanie?

Ze mnie mąż to się śmiał wczoraj bo jak tylko zobaczyłam swoją( w tej ciąży jeszcze nie byłam) to aż prawie podbiegłam jak mnie zawołała 😂 a podczas wizyty i po to uśmiech nie schodził mi z twarzy. Kobieta wzbudza u mnie ogromne zaufanie i czuje się zaopiekowana jak nigdy ❤️
Zaufanie niby mam ale ja zawsze lubie sprawdzać, jeśli nie koniecznie u innego lekarza to chociaż w necie, Kontakt dostałam z UCK, sama pracuje również na UCK. Zajmuje się ciążami po poronieniach. Zleciła mi badania, które niektóre do tej pory w żadnej ciąży nie miałam robione a jak poczytałam w necie to powinny być, a wydawało mi się do tej pory że byłam zaopiekowana. Nic nie mam do mojej poprzedniej, jest fajnym lekarzem, tylko jak jeden z moich przypadkowych ginekologów powiedział, że potrzebuję trochę bardziej ostrego traktowania, że ona jest trochę zbyt delikatna. I chyba tak jest jest że wszystko zbyt ostrożnie traktowała, z lekami ostrożnie, i wkurzałam się tylko że długo z infekcji wychodziłam, aż w końcu powiedziałam że chce antybiotyk dla mnie i partnera bo to nic nie da że ja się szprycuje non stop a efekt powraca.
 
reklama
Zaufanie niby mam ale ja zawsze lubie sprawdzać, jeśli nie koniecznie u innego lekarza to chociaż w necie, Kontakt dostałam z UCK, sama pracuje również na UCK. Zajmuje się ciążami po poronieniach. Zleciła mi badania, które niektóre do tej pory w żadnej ciąży nie miałam robione a jak poczytałam w necie to powinny być, a wydawało mi się do tej pory że byłam zaopiekowana. Nic nie mam do mojej poprzedniej, jest fajnym lekarzem, tylko jak jeden z moich przypadkowych ginekologów powiedział, że potrzebuję trochę bardziej ostrego traktowania, że ona jest trochę zbyt delikatna. I chyba tak jest jest że wszystko zbyt ostrożnie traktowała, z lekami ostrożnie, i wkurzałam się tylko że długo z infekcji wychodziłam, aż w końcu powiedziałam że chce antybiotyk dla mnie i partnera bo to nic nie da że ja się szprycuje non stop a efekt powraca.
No tak rozumiem…partner powinien dostawać antybiotyk z automatu bo przecież może być nosicielem bez objawów. I ona kazała Ci odstawić zupełnie luteinę na ostatniej wizycie? Przy takiej dawce nie dziwie, się ze masz wątpliwości i rzeczywiście jeśli zaczniesz sobie powili schodzić to nie zaszkodzisz, a możesz pomóc- przynajmniej mi się tak wydaje
 
Do góry