Aj kochana jakie seksy???
My mamy w tle nerwowke. Pamietacie ze meza babcia ma raka??
No to nie taka fajna babcia. To babka zlosliwa. Razem z tesciowa mnie nie wkurzaja tylko wkur...ją.
" babka" za mlodu po slubie sprawila sobie 2 dzieci. No ale dupsko swedzialo i pojechala do miasta a dzieci ( tesciowa i jej rodzeństwo ) zostawila. I teraz tesciowa sie nia opiekuje. Wziac babuni do domu nie chce bo wies i wszedzie daleko. Isc do niej tez nie bo babka dokuczliwa. Stoi jedna noga nad grobem a wyobrazcie sobie ze swiatlo tesciowej za dupa gasi, grzejniki na 0 , wody szkoda. Oszczedza do ostatnich dni, wiec tesciowa nie chce tam nocowac. Wpoerdziela sledzie , winogron i inne rarytasy i worek od stomi sie odrywa i zalewa ja kupami. Nie chce sie nauczyc tego przyklejac.
To upoerdzielila sobie w pustej glowie tesciowa ( tam tylko dym tytoniowy chyba jest) ze bedzie jezdzila od siebie. Nawet 2razy dzinnie. W koncu ma ludzi od tego a czasem busem. Ok 50 km dzinnie ja lub maz lub jego brat musimy zrobic autem od niej do babuni i znów ja odwiezc. I teraz moral. Moj maz robi w delegacji. Przyjezdza na weekendy co 2 tyg lub inaczej. A tesciowa nie ma wstydu wydzwaniac zeby ja zawozil do matki. Noz k.... pierdzieli mi ze male dzieci, ze zyjemy w rozlace, ze przeprasza a na zlosc robi. Jak tylko zjedzie juz telefony. Mnie az z nerwow dzisiaj krwiak w oku strzelil hehe
Wie ze mamy chrzciny mlodego za 3tyg i pasowaloby zeby maz zjechal wczesniej mi pomoc bo w koncu w donu robimy bo lokale odmowily. To ona juz zadzwonila zeby wzial dodatkowy dzien wolny zeby ich do dr zawiezc. Szkoda kasy zeby wynajac karetke, na zlecenie sie nie chce bo ten idiota moj maz ze swoim litosciwo glupim rozumem zaraz pojedzie. I ma racje. Jutro 5 dzien i co dzien jezdzil i bedzie jechal .
Klocimy sie za kazdym jego zjedzie o to.
Tak wiec seksu zero bo ja juz chyba wole zeby nie przyjezdzal tu tylko odrazu do tej malpy.
Ani mi sie nie chce seksu ani z nim klocic.
Kolo domu robota zaniedbana, starszak ojca wyglada. Im bedzie tesciowa starsza tym bedzie gorzej. Nie odpusci wiedzma
Po tych chrzcinach wyleje jej kawe na lawe.
Do tej pory wnuka nie miala czasu zobaczyc bo wazniejsze rzeczy miala. A to fryzjer, to kirsy do babki, przetwory, zakupy itd
Maz pojedzie i do mnie zacznie wydzwaniac.
Niech se taxi zamowi lub na busa leci.
I co mam robic??? Nie da sie porozmawiac bo gada ze mam racje a potem od nowa to samo.
Moze by sprzedał je ja jakims targu staroci? Doplace jak ktos je wezmie