misiaaa95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2020
- Postów
- 172
Mój mąż też będzie ze mną za każdym razem o ile będzie to możliwe, całe szczęście że był ze mna na pierwszej wizycie. Bo zapomnialam o kazdym jednym waznym pytaniu jakie mialam i o wszystko dopytal moj mąż , zachowal trzezwy umyslJa mam odwrotnie. Też czytuję patologów i... jak na początku były problemy to mój mózg wkręcał sam sobie zaśniad, albo pozamaciczną. Mam zakaz od Męża i Mamy czytania o ciąży
Na pierwszej wizycie (w szpitalu) Mąż został za drzwiami. Lekarka go skutecznie zniechęciła (nastraszyła badaniem i usg). Potem żałowałam (w stresie zapominam dużo ważnych rzeczy). Na kolejną prywatną wiztę zaciągnęłam Męża ze sobą. Na zasadzie: jak będą złe informacje, to chyba umrę. I na pewno mu nie przekażę. Lepiej niech zrobi to od razu lekarz. Za chyba 8 dni mamy wizytę na kasę chorych i mam nadzieję, że tym razem Mąż też będzie.