Z innej beczki. Powiem wam jaka jest kultura osób w stosunku do ciężarnych.
Byłam w Poznaniu na Polnej ( kto z poznania to wie
) na tym szkoleniu odnośnie diety cukrzycowej. Wchodzę na sale ( bardzo małą sale ) oczywiście na moje szczęście a raczej jego brak wszystkie miejsca zajęte . Rozglądam się po sali , po mału zdejmuje kurtkę i patrzę , że oprócz kobiet w ciąży są z niektórymi ich partnerzy ( na moje oko z 15 ciężarnych które tam siedziało było z 7 mężczyzn ) w tym ja stojąca . No i przebieram z nogi na nogę w oczekiwaniu aż jakiś prawdziwy mężczyzna z kultura osobista ustąpił mi swoje krzesło żebym mogłam usiąść. Dodam ze brzuszek już mam i nie wyglądałam jak osoba przypadkowa . Czekam czekam czekam i nic . W końcu usiadłam na ziemie ( aż taką damulką nie jestem wiec mi to nie przeszkadzało ) a że były otwarte drzwi to po 5 minutach ( jeszcze przed rozpoczęciem szkolenia ) ktoś z oddziału ( bo to szpital ) mnie zauważył jak tak sobie siedziałam na tej ziemi i przyniósł mi krzesło. Po prostu znieczulica totalna .
Kobietki ale tak na chłopski rozum ja rozumiem ze faceci maja czasem zawieche ale aż taką. A co najlepsze to jak ja bym poszła tam z mężem i widziałabym ze kobieta w ciąży stoi to bym go szturchała i powiedział ze ma ustąpić ( chociaż wiem ze mój mąż by tak zrobił od razu ) . Czyli wynika z tego ze kobiety są czasem gorsze od chłopa . Mi by było wstyd za takiego partnera . Po drugie co oni w ogóle tam robili skoro to szkolenie dla ciężarnych. Zajmowali tylko miejsca i wykazali się brakiem kultury - chyba tylko tak można sobie odpowiedzieć na te pytanie.
Te dziewczyny pewnie dumnie jak paw były ze swoich mężów ,że z nimi przyszlu ale tak naprawdę to żal mi ich ze maja takich partnerów.