reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

W Niemczech to samo. Tu koleżanka miała stan przedcukrzycowy i miała tylko sprawdzać krew po każdym posiłku, a w Polsce jak lekarz zobaczył jej wyniki, to się złapał głowę i stwierdził zaawansowana cukrzycę ciążowa [emoji16]

Zawsze mnie to zastanawia jak to działa, skoro generalnie medycyna wszędzie ta sama, a w każdym państwie inaczej się do wszystkiego podchodzi [emoji16]

Co kraj to obyczaj. Ja rodzę tu gdzie mieszkam wiec będę się stosować do tutejszych wymogów i zaleceń.

Dziewczyny czy Wy również czujecie się pełne po małym posiłku? Ja nawet po jednej kanapce czuje się pełna jak balon [emoji31]
 
reklama
O tak. Pełna a zarazem nadal głodna jak wilk [emoji85].
Strasznie mi się apetyt poprawił, aż muszę bardzo się kontrolować z jedzeniem. I cały czas chodzę jak balon...
Co kraj to obyczaj. Ja rodzę tu gdzie mieszkam wiec będę się stosować do tutejszych wymogów i zaleceń.

Dziewczyny czy Wy również czujecie się pełne po małym posiłku? Ja nawet po jednej kanapce czuje się pełna jak balon [emoji31]
 
Przecież to dobry cukier jak masz ok 87 na czczo [emoji848]. Chyba ważniejsze jest jak trzustka zachowuje się po jakimś czasie po posiłku, czy dobrze działa.
Ale moja wiedza zamyka się na cukrzycy typu 1 u 'normalnej' osoby, a nie w ciąży [emoji16]. Więc jeśli źle myślę, poprawcie mnie [emoji38]
Do 92 jest norma wiec się mieszczę. Tylko ze za każdym razem jak kazał mi zbadać cukier to szlam do labo i akurat tam miałam 106 i 110 na czczo. No ale lepiej dmuchać na zimne . Po posiłkach mam okej cukry i tak tez wyszło na krzywej cukrowej ale na czczo miałam właśnie 110 przed wypiciem tego świństwa ( w domu przed pójście do labo miałam 89 na czczo a w labo wyszło już 110 ) stres podobno tez robi swoje. No nic , nie będę siała paniki - będzie dobrze 😀💪🏻💪🏻💪🏻
 
A jaka jest norma w ciąży?
Do 92 jest norma wiec się mieszczę. Tylko ze za każdym razem jak kazał mi zbadać cukier to szlam do labo i akurat tam miałam 106 i 110 na czczo. No ale lepiej dmuchać na zimne . Po posiłkach mam okej cukry i tak tez wyszło na krzywej cukrowej ale na czczo miałam właśnie 110 przed wypiciem tego świństwa ( w domu przed pójście do labo miałam 89 na czczo a w labo wyszło już 110 ) stres podobno tez robi swoje. No nic , nie będę siała paniki - będzie dobrze [emoji3][emoji1320][emoji1320][emoji1320]
 
Sorka, nie doczytałam [emoji23]. To bardzo niska ta norma [emoji848]. Ale myślę, że te 110 to nic strasznego, tym bardziej że trzustka się wyrabia po jedzeniu [emoji16]. Spróbuj może na wieczór nie jeść nic z węglami i rano w labo zbadaj. Bo to też dużo zależy jaki cukier rano Ci wyskakuje.
 
Sorka, nie doczytałam [emoji23]. To bardzo niska ta norma [emoji848]. Ale myślę, że te 110 to nic strasznego, tym bardziej że trzustka się wyrabia po jedzeniu [emoji16]. Spróbuj może na wieczór nie jeść nic z węglami i rano w labo zbadaj. Bo to też dużo zależy jaki cukier rano Ci wyskakuje.
Tak właśnie kombinuje z jedzeniem kolacji co mi służy a co nie. W poradni mi powiedzieli ze dobrze zjeść drugą kolacje żeby trzustka działała dobrze w nocy .
 
O tak. Pełna a zarazem nadal głodna jak wilk [emoji85].
Strasznie mi się apetyt poprawił, aż muszę bardzo się kontrolować z jedzeniem. I cały czas chodzę jak balon...

Ja apetyt mam taki sam ale często po obiedzie - jedno danie, niewielka porcja, jem dopiero po 5-6 godzinach bo czuje się pełna non stop [emoji24]
 
Z innej beczki. Powiem wam jaka jest kultura osób w stosunku do ciężarnych.
Byłam w Poznaniu na Polnej ( kto z poznania to wie 🤪) na tym szkoleniu odnośnie diety cukrzycowej. Wchodzę na sale ( bardzo małą sale ) oczywiście na moje szczęście a raczej jego brak wszystkie miejsca zajęte . Rozglądam się po sali , po mału zdejmuje kurtkę i patrzę , że oprócz kobiet w ciąży są z niektórymi ich partnerzy ( na moje oko z 15 ciężarnych które tam siedziało było z 7 mężczyzn ) w tym ja stojąca . No i przebieram z nogi na nogę w oczekiwaniu aż jakiś prawdziwy mężczyzna z kultura osobista ustąpił mi swoje krzesło żebym mogłam usiąść. Dodam ze brzuszek już mam i nie wyglądałam jak osoba przypadkowa . Czekam czekam czekam i nic . W końcu usiadłam na ziemie ( aż taką damulką nie jestem wiec mi to nie przeszkadzało ) a że były otwarte drzwi to po 5 minutach ( jeszcze przed rozpoczęciem szkolenia ) ktoś z oddziału ( bo to szpital ) mnie zauważył jak tak sobie siedziałam na tej ziemi i przyniósł mi krzesło. Po prostu znieczulica totalna .
Kobietki ale tak na chłopski rozum ja rozumiem ze faceci maja czasem zawieche ale aż taką. A co najlepsze to jak ja bym poszła tam z mężem i widziałabym ze kobieta w ciąży stoi to bym go szturchała i powiedział ze ma ustąpić ( chociaż wiem ze mój mąż by tak zrobił od razu ) . Czyli wynika z tego ze kobiety są czasem gorsze od chłopa . Mi by było wstyd za takiego partnera . Po drugie co oni w ogóle tam robili skoro to szkolenie dla ciężarnych. Zajmowali tylko miejsca i wykazali się brakiem kultury - chyba tylko tak można sobie odpowiedzieć na te pytanie.
Te dziewczyny pewnie dumnie jak paw były ze swoich mężów ,że z nimi przyszlu ale tak naprawdę to żal mi ich ze maja takich partnerów.
 
reklama
Z innej beczki. Powiem wam jaka jest kultura osób w stosunku do ciężarnych.
Byłam w Poznaniu na Polnej ( kto z poznania to wie 🤪) na tym szkoleniu odnośnie diety cukrzycowej. Wchodzę na sale ( bardzo małą sale ) oczywiście na moje szczęście a raczej jego brak wszystkie miejsca zajęte . Rozglądam się po sali , po mału zdejmuje kurtkę i patrzę , że oprócz kobiet w ciąży są z niektórymi ich partnerzy ( na moje oko z 15 ciężarnych które tam siedziało było z 7 mężczyzn ) w tym ja stojąca . No i przebieram z nogi na nogę w oczekiwaniu aż jakiś prawdziwy mężczyzna z kultura osobista ustąpił mi swoje krzesło żebym mogłam usiąść. Dodam ze brzuszek już mam i nie wyglądałam jak osoba przypadkowa . Czekam czekam czekam i nic . W końcu usiadłam na ziemie ( aż taką damulką nie jestem wiec mi to nie przeszkadzało ) a że były otwarte drzwi to po 5 minutach ( jeszcze przed rozpoczęciem szkolenia ) ktoś z oddziału ( bo to szpital ) mnie zauważył jak tak sobie siedziałam na tej ziemi i przyniósł mi krzesło. Po prostu znieczulica totalna .
Kobietki ale tak na chłopski rozum ja rozumiem ze faceci maja czasem zawieche ale aż taką. A co najlepsze to jak ja bym poszła tam z mężem i widziałabym ze kobieta w ciąży stoi to bym go szturchała i powiedział ze ma ustąpić ( chociaż wiem ze mój mąż by tak zrobił od razu ) . Czyli wynika z tego ze kobiety są czasem gorsze od chłopa . Mi by było wstyd za takiego partnera . Po drugie co oni w ogóle tam robili skoro to szkolenie dla ciężarnych. Zajmowali tylko miejsca i wykazali się brakiem kultury - chyba tylko tak można sobie odpowiedzieć na te pytanie.
Te dziewczyny pewnie dumnie jak paw były ze swoich mężów ,że z nimi przyszlu ale tak naprawdę to żal mi ich ze maja takich partnerów.
Masakra nie moge czytac takich historii bo sie denerwuje zaraz. No mi tez za mojego byloby wstyd ale wystarczyłoby moje jedno mordujace spojrzenie i wiedziałby co robic. Kumam jeden niedomyslny ale az 7? Nieeee. Słyszałam ze w kolejnach do ginekologa tez mamuski stoja a faceci siedza :)
 
Do góry