reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny jak patrzę na te Wasze dzieciaczki to odnoszę wrażenie jakbym juz sporo przenosiła ta ciąże i wydaje mi się, ze moje dziecko jest już takie duże w tym brzuchu i bardzo silne (co w sumie mogę odczuć po jej bombardowaniu [emoji23]) i ze jak już się urodzi to będzie taka jak Wasze okolo miesięczne dzieci :p
Hahaha!! Myślałam, że tylko ja tak mam [emoji23] Mój półtorej tygodnia temu ważył 2700, ale wydaje mi się że teraz jest klockiem na 5kg [emoji23] u mnie wizyta w czwartek i zobaczymy jak to się rozwiąże. Lekarz coś wspominał, że jak sama się nie rozpakuje to mi pomoże bo akurat będzie miał dyżur do końca weekendu. No ale zobaczymy jak to będzie. Póki co też nic się nie zanosi i cisza. A siły witalne mi wróciły chyba z dwa tygodnie temu i też już miałam nadzieję, że to zaraz. Ale niestety [emoji12]
 
reklama
Znajomy chce zrobić małej sesje niemowleca :) kolega Kamila z poprzedniej pracy, z pogotowia. :) Fotograf. Kupimy mu dobre whisky i pójdziemy :) mała będzie miała pamiątkę , a my super duże zdjęcie na płótnie w sypialni [emoji173]️
Tylko zastanawiam się czy to nie duża męczarnia dla takiego dzidziusia ..

No różnie, zależy od dziecka. To trwa tak jakoś 2 h, to na pewno trzeba wziąć ze sobą mleka albo z cyca albo z butelki i nakarmić w czasie sesji, pampersy na zmianę z 4-6. Chusteczki do wycierania, pieluchę tetrowa, smoczek i aplikacje szumy i hałasu natury z telefonu żeby puścić maleństwo i wtedy będzie „pozowało”. My byliśmy w środę na takiej sesji z malutka od 18-19:30 i mała dopiero o 18:30 była „gotowa” do sesji, bo przebrana 3 razy, nakarmiona i w miarę uspana. To porobila dużo zdjęć w miarę, coś tam się wybierze. Ale nieraz mała tak płakała zanim się ją uspokoiło wszystkimi sposobami, że miałam ochote jà ubrać i już wyjść i trudno, że bez zdjęć, ale miałam wrażenie, że jednak to duży stres dla dziecka, bo zmiana otoczenia, później lekko zimno skoro jakieś przebrania koronkowe, kocyki i bez pieluchy to od razu sikała w tą koronkę i płacz i tak w kółko.. wiec ja bym już z drugim dzieckiem noe poszła, ale tak to polecam idź i się przekonaj na własnej skorze, bo to mega okazja jak tak po znajomosci ;) i będziecie mieć piękną pamiątkę do albumu i na ścianę ;) także idź śmiało, ja nie odradzam opowiadając nasza relacje, każde dziecko jest inne ;) i inaczej reaguje na wszystko ;)
 
Zależy jak szybko rosnie :D moj w ciagu miesiaca potrafil przybrac 1400g :) brzuch sie spina, zdarzaja sie bole jak na okres ale rzadko i klucie w pochwie jak sie maly rozpycha- to jest najbardziej bolesne :/ nic konkretnego. A u Ciebie?
Wow prawie 1,5kg w miesiac to naprawdę sporo, było to badane na jednym sprzęcie?
U mnie dziś zero, jedynie co to pogoniło mnie od wczoraj pare razy do toalety, ale nie łudzę się już :D Przyjdzie w swoim czasie :p
 
Widzę, że v nie tylko ja z takim nastrojem. Ale już jest lepiej. Po wizycie w szpitalu się uspokoiłam. Mały przybrał na wadze. Poziom bilirubiny trochę wzrósł, ale nie mocno. Na leżeć na słoneczko i będzie wszystko dobrze.Marta też zaczyna trochę bardziej uważać. Oczywiście nie zawsze, ale z czasem będzie lepiej.

U mnie z humorem też już lepiej :) wyszłam dzisiaj z córką do sklepu na po sól na całe 20 minut i od razu lepiej choć przyznam żenie to zmęczyło. Jednak jeszcze jestem słaba po porodzie ale jeszcze tydzień nie minął.
Dzisiaj też pierwszy raz widziałam jak mleko cieknie po policzku synka i się ucieszyłam jak dziecko bo dzisiaj jeszcze ani raz mu nie brakowało i nie musiałam podawać mm:) laktatory użyłam 2 razy a tak to pije różne wspomagacze i albo działają albo poprostu potrzebowałam więcej czasu niż przy córce na rozkręcenie laktacji:))
 
Haha :D tak myślałam, że to nic nie daje :D nie pije, może od pon zacznę :D

Ale mówicie o herbatce z liści malin? To ona działa tak, że wspomaga mieście macicy i jak minimum tydzień przed porodem się ją pije to działa po prostu tak kondycyjnie na wszystko w środku tzn niby jest łatwiejszy poród, ten 3 etap i skurcze bardziej znośne :) nie działa przyspieszająco raczej :D ja piłam z 10 dni, a moja i tak w terminie 4 sierpnia wyszła :)
 
U mnie tak samo ❤️. Nawet mąż z położna mówili, że mogę dotknąć włosków. Wspierał mnie dzielnie. Cały czas powtarzał, że super wszystko robię i jest dumny ze mnie. Dużo mi to pomagalo.
Ja bez męża bym chyba nie urodziła . Jak sobie dzisiaj to przypomniałam to uważam że jest najcudowniejszy na świecie :) był i wspierał i choć poród miałam krótki to naprawdę bez niego nie wiem jakbym dała radę.
Przecinał pępowinę już drugi raz ;)
 
Hahaha!! Myślałam, że tylko ja tak mam [emoji23] Mój półtorej tygodnia temu ważył 2700, ale wydaje mi się że teraz jest klockiem na 5kg [emoji23] u mnie wizyta w czwartek i zobaczymy jak to się rozwiąże. Lekarz coś wspominał, że jak sama się nie rozpakuje to mi pomoże bo akurat będzie miał dyżur do końca weekendu. No ale zobaczymy jak to będzie. Póki co też nic się nie zanosi i cisza. A siły witalne mi wróciły chyba z dwa tygodnie temu i też już miałam nadzieję, że to zaraz. Ale niestety [emoji12]
Byłoby dobrze jakby lekarz coś pomógł :) ja jestem ciekawa wizyty w szpitalu, mój mąż mówi, ze może będą chcieli już Lenke wyciągnąć, ale bez powodu raczej nie będą tego robic przed terminem.
Nie strasz, ze jeszcze dwa tyg mam chodzic :p Mój to się załamie jak bedzie musiał do pracy wrocic po urlopie Haha po urodzeniu małej będzie z nami dwa miesiące, ale najpierw mała musi się urodzic :D Może do konca przyszłego tyg się zdecyduje :p Inaczej wraca do pracy, a ja siedząc na bombie zostaje sama...
 
Nie chwalę żeby nie zepsuć, pierwsze karmienie idzie gładki póki co. Mam nadzieję , że tak już zostanie .. a mleko będę mrozić, nie zostawiać w lodówce. Bo wtedy mi szkoda i jej podaje. Tylko lepiej w woreczkach czy tych pudełeczkach ?
A twoja królewna może podrosła i lepiej jej chwycić. Nie zastanawiaj się :) ważne, że je ładnie ❤️:*
U mnie udelja się super sprawdziły. I można je używać ponownie.
 
reklama
Maja właśnie miała chrzest bojowy [emoji23]
Przyszedł szwagier z dwoma synami (jeden w wieku mojego Aleksa 4 lata, a drugi 6 lat). Biegali, darli się, tlukli. A Maja dwie godziny przespała mimo wszystko jak zabita w tym samym pokoju co oni byli [emoji23]obudziła się na cyca, zjadła i poszła dalej spać.
 
Do góry