Tak w ogóle to dzień dobry.
U nas dalej upal. Już jest 30st w cieniu.
Miksa, super że mąż się w końcu przełamał teraz już będzie tylko lepiej
Rudzielec, ja nastawiłam botwinkę. Z wczoraj został jeszcze gulasz to ugotuję kaszę i już.
Co do wychodzenia z noworodkiem ja będę wychodziła od razu praktycznie wszędzie no może do galerii nie bo po co. Z resztą dzieciaki z podwórka, przedszkola, szkoły przyniosą tyle zarazków, że szok
nie da się tego uniknąć. Z pierwszym synem nie wychodziłam z miesiąc w miejsca typu galeria, kościół itp ale to moja mama mi tak nagadała tak samo jak to, żeby jeść tylko gotowane przy kp itp. Teraz jestem mądrzejsza haha