reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Hej. Dwa dni to jeszcze nic. Ja leżę na sali z dziewczyną która pierwsze dziecko urodziła 2 tyg po terminie. [emoji5] wiadomo , że jak już termin minie to zaczynają się nerwy. A jak się czujesz? Na ktg chodzisz?
Dwa tyg?! O ludu...oby moj syn nie miał takich oporów...
Ktg mam w środę, a w piątek 41tc. Gin stwierdzil ze do tego czasu wypadaloby urodzić...
Czuję się wporzadku. Mogę wszystko...jedynie jakiś spacer powoduje mocne uklucia macicy,skurcze takie że zgina aż ale po odpoczynku puszcza..ogolnie sporo się wycierpialam w tej ciąży,co chwile cos...nawet maly pchal się od 30tc na swiat...a teraz kiedy bez oporow moglby wyjsc to mu się nie spieszy :)
 
Wiem jakie to jest frustrujace być po terminie i czekać na dzidzie bo obydwie ciąże przenosilam o tydzień. Głowa do góry jeszcze chwila.... teraz też się nie nastawiam na poród w terminie bo już po naszych dziewczynach widzę że na dobre to nie wychodzi.
Tak i pytania typu " jeszcze się kulasz"? Zabilabym wtedy:crazy:
Ja pierwszego synka urodzilam w 37tc z kawakiem. Teraz mlody tez pchal się szybciej na swiat i nie wrozyli mi dlugiej ciazy, a tu niespodzianka.
Na kiedy masz termin ?
 
I mnie w nocy skurcze meczyły, brzuch twardy jak skała, mały szalał przeokropnie od wieczora i przez większą część nocy też aż bolało jak się wiercił.. a dzisiaj dostał czkawkę rano i znowu czuję jego czkawkę na dole więc chyba wrócił główką na dół ;) w nocy chwycił mnie mega ból w pachwinie jak byłam na toalecie (wzięło mnie w nocy na dwójkę) i wołałam męża a on spał tak twardo, że mnie nie usłyszał :( przeraziłam się, ale przeczekałam trochę i jakoś doczłapałam się do łóżka. Od dzisiaj będę cały tydzień sama w nocy i jestem przerażona bo mnie jak skurcze biorą co jakiś czas to właśnie w nocy jest najgorzej.

Ale mamy emocjonujący poranek na forum ;) mam nadzieję, że Klaudia już dawno tuli swoją córeczkę :)
 
Wierzę Ci, że jesteś już zmęczona psychicznie. Ja mam do terminu jeszcze 4 dni, a też jestem już zmęczona i czasami wkurzona, że nic się nie dzieje konkretnego. Tzn dzieje się, bóle, skurcze itp, ale nic się nie rozwija. Więc 2 dni po terminie tym bardziej Ci wierzę. Pocieszyć można się tylko tym, że jeszcze max kilka dni i zobaczysz maleństwo :) Kiedy masz iść na wywołanie?
Jesli nic się nie zmieni do srody kiedy bedzie nastepne ktg to dostane skierowanie...
Nienawidzę szpitali,a w dodatku mam czterolatka w domu i nie wyobrazam sobie jak to bedzie jechac i tam czekać az wywolaja...bo różnie to bywa, czasem każą czekać kilka dni zanim podadza oxy..
9miesiecy czeka się na to malenstwo i jakos latwiej to wytrzymac niz te kilka ostatnich dni, nie?:)
 
reklama
Do góry