Luiza.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2018
- Postów
- 1 831
Hm... zależy jakie masz podejście do samego prania. Ja mam używane ubranka, które był zadbane, wyprasowane, czuć tylko było od nich, że długo leżały. Dwie pierwsze tury prałam, ale potem doszłam do wniosku, że to bez sensu i całą resztę tylko wypłukałam w lenorze. Ja nie używam proszków dla dzieci, dla mnie one są słabej jakości, mogę użyć odplamiacza czy płynu do płukania, bo ładnie pachnie. Jeśli masz używane ubranka z lumpeksu, to tu inna inszość, bo wypadałoby to przeprać w 40-60C. W 90C piorę tylko plamy, które są trudne, albo ubranie mam zszarzałe i chcę je doprowadzić do kultury, i to też tylko białe tak piorę, ew. pieluszki tetrowe. I tu też piorę w zwykłym proszku i dzieci nie miały z tego tytułu żadnych wysypek.Dziewczyny a pralyscie już ubranka dla pociech ? Ja mam same używane i powoli chciałabym się zabrać za to by wyprać je wszystkie chociaż na jeden raz na razie.
I właśnie tutaj mam dylemat . Jak prać za pierwszym razem ubranka ? W zwykłym proszku , 90° ? Czy może najlepiej już prac w dziecięcym proszku i później znowu w dziecięcym ?
Wolałabym prac w zwykłym proszku wiadomo , taniej i jakoś wydaje mi się ze lepiej dopierze plamki jeśli jakieś są a przed porodem wyprać w dziecięcym proszku raz jeszcze . Ale zastanawiam się czy ten zwykły proszek za pierwszym razem nie będzie uczulal . Doradzcie coś [emoji33]
Mi została ostatnia tura wypłukania używek i będzie gitara.