Póki co nie mówimy o konflikcie serologicznym w Twoim przypadku. Konflikt jest wtedy gdy w krwi matki zaczynają mnożyć sie przeciwciala ktore w efekcie atakują płód i moga doprowadzic do poronienia i innych powaznych konsekwencji. Jest to bardzo niebezpieczne. Jedyna klinika ktora zajmuje sie takimi przypadkami mieści sie w Warszawie. Czesto w przypadka gdy wystąpi konflikt konieczne jest przetaczanie krwi dziecka jeszcze w łonie matki. Moja kolezanka takich zabiegow w ciąży miala 9. Rodzila tez w Warszawie bo tam są specjalisci.
Ale,ale.... jesli to jest Twoja pierwsza ciąża, to na 99% nie masz we krwi przeciwciał bo niby skad. Przeciwciala wytwarzaja sie gdy matka ma rh- a ojciec rh+ a dziecko ktore sie rodzi (lub ktore zostalo poronione) dziedziczy grupe krwi ojca. W tym przypadku jest duze ryzyko wystapienia konfliktu w drugiej i kolejnej ciąży. Dlatego wazne jest monitorowanie ilosci przeciwcial we krwi matki przez całą ciążę. Obecnie aby uchronic kolejne ciążę podaje sie zaraz po porodzie immunoglobine matce, jednak ona nie wyklucza wystapienia konfliktu w 100% wiec i tak trzeba tego pilnowac. Ja mialam po pierwszym porodzie ten zastrzyk, za tydzien ide na badania czy sa we krwi przeciwciala. Obecnie rownie chyba ok 28tc podaje sie profilaktycznie szczepionke z immunoglobiny.
Tak wiec jesli to Twoja pierwsza ciąża to spokojnie, ryzyko jest praktycznie zadne. Przeciwciala powinno sie oznaczyc ok 16-18tc bo wtedy ewentualnie moga wystapic. My mamy niezgodnosc serologiczna z mezem i jestem w drugiej ciazy, mam nadzieje ze bedzie ok, bo jak czytam o tych transduzjach krwi w lonie matki to masakra
[/url]
[/url]