reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Witajcie

Dawno nie zaglądałam. Mieliśmy cały czas gości. W sumie od urodzenia Leo sami byliśmy tylko tydzień. Najpierw była moja mama, potem teściowa i na końcu moja babcia, która pojechała w piątek wieczorem. Najgorzej znioslam wizytę teściowej. Jak zawsze się super dogadywałyśmy tak teraz w ogole nie zlapslysmy wspólnego języka. Ona się u nas wymęczyła, a my z Nią.

Co w ogóle u Was? Jak dzieci?
 
reklama
A więc tak my już po chrzcinach . Msza byla na 12 . Pogoda była fajna , dopiero po południu cos tam padać zaczęło . Malwinka całą mszę przespała , wrocilismy to dalej spala czyli od mszy łącznie 3.5 godziny . Ubrałam jej body na ramiączka sukienkę, sweterek i płaszczyk . Oprócz nas było jeszcze 2 dziewczynki do chrztu . Jedna trochę satrsza od naszej a druga tak z 10 msc która cała mszę marudziła kręciła się szok , a to chciała wstawać , jak popatrzyłam się to się cieszę że nie czekalam z chrztem do wiosny . Nawet jak ksiądz główkę polewał i wycierał to się nie obudziła . Patrzył na jej główkę i się szeroko usmiechal że ma takie włoski :p msza szybko zleciała. W domu mieliśmy małe przyjęcie dla najbliższych ale było fajnie tak spokojnie rodzinnie , moja mama narobiła jedzenia tego wszystkiego a i tak połowę zostało , ja wczoraj robilam ciasta . Podczas przyjęcia mała taka grzeczna nic nie płakała , każdy ja nosił ,z każdym zdjęcie . No aniołek . Z godzinę temu się wszyscy rozeszli , stoły już posprzątane , pozmywane , można już odpocząć a malutką spi . Zdjęcia robila mi siostra ale dodam już na prywatnym jak mala wyglądała :)

Miało być prywatne w sobotę ale jeszcze nie ma , pisałam do moderatorki narazie nie odpisuje :)
 
A więc tak my już po chrzcinach . Msza byla na 12 . Pogoda była fajna , dopiero po południu cos tam padać zaczęło . Malwinka całą mszę przespała , wrocilismy to dalej spala czyli od mszy łącznie 3.5 godziny . Ubrałam jej body na ramiączka sukienkę, sweterek i płaszczyk . Oprócz nas było jeszcze 2 dziewczynki do chrztu . Jedna trochę satrsza od naszej a druga tak z 10 msc która cała mszę marudziła kręciła się szok , a to chciała wstawać , jak popatrzyłam się to się cieszę że nie czekalam z chrztem do wiosny . Nawet jak ksiądz główkę polewał i wycierał to się nie obudziła . Patrzył na jej główkę i się szeroko usmiechal że ma takie włoski :p msza szybko zleciała. W domu mieliśmy małe przyjęcie dla najbliższych ale było fajnie tak spokojnie rodzinnie , moja mama narobiła jedzenia tego wszystkiego a i tak połowę zostało , ja wczoraj robilam ciasta . Podczas przyjęcia mała taka grzeczna nic nie płakała , każdy ja nosił ,z każdym zdjęcie . No aniołek . Z godzinę temu się wszyscy rozeszli , stoły już posprzątane , pozmywane , można już odpocząć a malutką spi . Zdjęcia robila mi siostra ale dodam już na prywatnym jak mala wyglądała :)

Miało być prywatne w sobotę ale jeszcze nie ma , pisałam do moderatorki narazie nie odpisuje :)
Zazdroszczę ze Twoja taka grzeczna, mój cały dzień był marudny :)
 
Moja też ma problem bo jak już uśnie to budzi ją dławienie i tak w kółko. Wczoraj 6 razy ją odkładałam do snu i musiałam szybciutko podnosić żeby się nie zakrztusiła i wtedy jej się lekko odbija. Lekarz przepisał jej debridat żeby się nie ulewało ale nie pomaga bo ona raczej nie ulewa tylko się krztusi. Po jedzeniu noszę ją nawet 30 minut i ładnie sie odbije a potem tak jej dokucza że boję się ją zostawić samą.
To samo i u nas tylko ze caly czas mamy debridat do tego gastrotus baby i narazie dajemy rade. I do tego nutramigen. Corka moja miala taki sam refluks i przyjmowala gasprid przez dluzszy czas z przerwami. Tylko on strasznie silny i niby dziala na serce. U Lenki tylko to na nia dzialalo. A moze sprobuj jeszcze gastrotuss wlasnie moze on cos pomoze. Wiem ze to strasznie uciazliwe i czlowiek sie boi bo jak sie nie odbije to moze sie zachlysnac.
 
U mnie też na noc bym nie narzekają gdyby dla Alicji nie kończyła się o 3/4 nad ranem :D moja jest cudowna jak się naje i wyśpij. Wszystko mogę zrobić w domu. Ale jeśli chodzi o spanie , albo ubieranie i wyjście na dwór to totalna porazka. Może kiedyś im to minie . Mimo wszystko , (nie wiem czy powinnam to pisać) miło , że nie jestem sama [emoji23]

Jak ja Ciebie czytałam to też się pocieszałam, że nie tylko moja taka :) a ja mam jeszcze oprócz niej dwóch synów. Nie mam czasu na nic...
 
reklama
My tez po chrzcinach. Mały na początku ceremonii dał swój popis płaczu, uspokoił się oczywiście na raczkach tatusia. U mnie płakał bo od razu kojarzę mu się z cycem :) od rana był bardzo marudny i miał problemy z zaśnięciem. W restauracji spal tylko dwa razy po 30 minut. Byl rozdrażniony i marudny. Nawet go dzisiaj nie kapalismy, za dużo wrażeń i jeszcze ta zmiana czasu. Ciekawe kiedy maluchom przestawi się zegarek na godzinę do tylu :) teraz właśnie się karmimy i chyba zaraz usnie. Już się chyba wyciszył z tych emocji. Zobaczymy jaka będzie noc.
Zdjęcie dobrze ze rozmazane bo Michałek oczywiście płakał do zdjęcia :) a Wam jak minęła niedziela? Dodam ze u nas cały dzień pochmurny, do południa lało :(
 

Załączniki

  • A9A8439B-B3AA-4849-8C4E-2171F83B878F.jpeg
    A9A8439B-B3AA-4849-8C4E-2171F83B878F.jpeg
    329,5 KB · Wyświetleń: 162
Do góry