reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Hej dziewczyny.. nie bylo mnie dwa dni nie nadrobie tego co pisalyscie hyhy
U mnie standard ;) nic sie nie zmienilo ;) mala mi zwymiotowala w sobote czyms zoltym i kleistym.. i byla placzliwa wiec zrobilam jej herbatke z kopru bez cukru i spokojnie zasnela ;) dzis bedzie polozna to ja zwazy i zmierzy bo mi wychodzilo ze ma 48cm [emoji23] wczoraj zrobilismy sobie dluuugi spacer.. spala jak suselek ;) z dwoma przerwami na mleko :D
Gratuluje jeszcze raz wszystkim rozoakowanym dziewczynom
A nierozpakowanym zycze szybkiego i szczesliwego rozpakowania ❤
 
reklama
@Paulana gratulacje, witamy Zosie :)

@kasiak85 juz w szpitalu? Daj znać :)

@Avalia nie martw się, mój syn też urodził się prawie 2 tygodnie po terminie i wszystko było super :) poprostu tak czasem się dzieje.

A ja w piątek dopiero po skierowanie do szpitala, pewnie mi wypisze na po weekendzie więc jeszcze tydzień:(
Juz mam dość czekania :(
 
Dokładnie , to jest jakis terror z tymi ludźmi . Matka nie zdąży sie ocknąć po zabiegu a natarczywe osoby pytają czy karmisz piersią , mnie juz zaczynali pytać w ciąży -ale będziesz karmiła piersią prawda ? I to juz jest pierwszy moment , ze w głowie zaczyna ci sie kłębić presja otoczenia i parcie i stres a to bardzo przeszkadza w laktacji . Wszystko musi przyjść naturalnie i na spokojnie . Wczoraj musiałam troche popłakać przyznam , bo sutki mnie szczypią leci kilka kropli po laktatorze i dalej nic . Malutka jak łapie to pociągnie 3 razy nie leci wiec sobie zasypia .. najgorsze co moze byc to ocenianie, ze ktos kto nie karmi piersią to robi to z wygody , ehh Ciesze sie , ze udało ci sie teraz z malutka . Ja mam w domu teściowa która mnie stresowała pytaniami juz w ciazy i jak tylko przyszła do szpitala to tez od razu pytała , moja mama to samo i nawet teścia interesuje czy karmie piersia ?! Dodatkowo nadgorliwe koleżanki co niektóre . Te nastawione tylko na butle tez terrorystki w druga stronę . Mysle ze w większości każda mama chce miec pokarm i karmić piersią i nie ma co dołować jak sie nie udaje a ludzie wywierają taka presję ..
Oj trzeba mieć silna psychikę by nie zwracać uwagi na tych wszystkich ludzi..
Ja mam co chwilę problem jak nie nawał potem zastój to potem mało mleka i zawsze coś i najlepsza jest moja mama . Za każdym razem mówi " nie przejmuj się co najważniejsze już mu dałaś bo te dwa tygodnie były najważniejsze " i tylko zmienia ilość tygodni w wypowiedzi adekwatnie do tego ile już karmie [emoji23][emoji23]
 
Cześć dziewczyny :)
Ogłaszam że jestem rozpakowana. Zosia urodziła się wczoraj po 10:00
Powiem Wam że poród nie należał do najłatwiejszych. Męczyłam się ok18 godzin aż w końcu musieli mi podać oksytocynę. Nie spałam cała noc mimo tego relanium które mi podali a skórze miałam co 5 minut. Przeszłam męki a później poród. Niestety mimo chęci ze strony położnej musiałam być nacięta :( wczoraj straciłam tyle.krwi że chłopak z położna mnie łapali bo już mdlałam.
To tak w skrócie. Drugie niestety jest takie że podobno mam "beznadziejne sutki" są duże i mięsiste i mała ich nie łapie. Muszę używać nakładek a i to ciężko idzie.
Zdjęcie prześle jak się trochę ogarnę ;)
Super gratulacje :) ;)
 
Oj trzeba mieć silna psychikę by nie zwracać uwagi na tych wszystkich ludzi..
Ja mam co chwilę problem jak nie nawał potem zastój to potem mało mleka i zawsze coś i najlepsza jest moja mama . Za każdym razem mówi " nie przejmuj się co najważniejsze już mu dałaś bo te dwa tygodnie były najważniejsze " i tylko zmienia ilość tygodni w wypowiedzi adekwatnie do tego ile już karmie [emoji23][emoji23]
Masz super mamę z super podejściem [emoji173]️
Moja mama stwierdziła że wtedy z Aleksem stres mnie zjadł a teraz będę karmić no i miała rację. Ale tym razem też miałam i wsparcie pielęgniarek od noworodków w szpitalu i nie popadkam w paranojw od samego początku.
Za to moja teściowa karmila i mojego męża i szwagra po 2 miesiące bo miała mało pokarmu, oni się nie najadali i potem byli na mm (33 i 37 lat temu więc to dopiero wtedy była tragedia mm...) i mówila mi jeszcze w ciąży że jak nie będę miała pokarmu jak z Aleksem tzn tak mało to żebym się nie stresowała nie obwiniala tylko dala mm.
 
reklama
Do góry