reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Hej dziewczyny.
Ja do dziś rano męczyłam się bez spania z tymi coraz mocniejszymi skurczami co były już co pare minut i ledwo żyłam przy porodzie, ale o północy przewiozła mnie Pani na przeciwko na sale już porodowa i tam „spałam”. Miałam ciagle ktg robione i tętno sprawdzane, ale ciagle się „rozkręcało”, a ja nie przespałam się ani chwilki. Rozwarcie nadal było z 3 cm na 5 tylko.. Wiec rano kazała mi pójść pod prysznic trochę tam postać, orzezwic się, tam to masakra, w ciągu 15 min to ciagle mnie na stojąco takie mocne skurcze łapały i takie miałam parcie na krzyż, ze już miałam wrażenie, ze ona się pcha do porodu. Wróciłam ledwo co „odświeżona” tam na sale porodowa i zaczęłam tak przed 8 krzyczeć, ze boli, ze aż przyszła następna zmiana położnej i sprawdziła mi rozwarcie pięścią, było już 8 cm. Ja przerażona i szczęśliwa, bo już się zaczynało. Późniejsze skurcze to pominę opisywanie wszystkiego, bo łatwo nie jest przy końcówce gdy już organizm wymęczony od 48 h.. tak, poród boli, ale jak ja dałam rade z moim kijowym progiem bólu to wy tez dacie rade. To jest chwila, jak kładą dziecko na brzuch prosto po to cudowne uczucie, zakochałam się.

Narazie takie zdj z daleka, tatuś nie zdążył tzn jak ja juz czułam te skurcze przy 9-10 cm to już mówię do położnej krzycząc ze zaczynamy i nie czekamy bo umrę z bólu.. ale trzymałam jedna położna mocna za rękę i się darlam xd obsługa super, pomocne, mówiły kiedy co robić. Mój przyjechał to zachwycony i przepraszał jak nienormalny, ze nie zdążył itd a ja mówię ze dobrze ze go nie było w sumie, łatwiej mi się chyba rodziło niż on by patrzył jak się drę i jak mnie „nie boli”.

Kornelia miała na usg rzekomo 2,7 kg a jest po porodzie 3050 g, ma 54 cm, włoski na główce, urodziła się o 8:25. O 8 było już pełne rozwarcie.

Wyglądała mi z buźki na mniejsza i z buzi moim zdanie czysty tatuś.

Ja leżę i odpoczywam po szzytskim, czuje się dobrze. Miałam zszywane trochę tam na dole, już leżę na sali swojej. Mala była ze mna praktycznie cały czas i jak coś pociumkala z piersi to później jak ja głaskalismy pi policzku i buzi to zasnęła i spała do teraz. Pani zabrała ja na szczepienia itd.
Ja teraz zjem obiadek i odpoczywam dalej. Później prysznic żeby się ożywić bo upał i masakra. Malutka niezłe minki strzela przy spaniu i oczywiście odkryłam ja z tego rożka i w pieluszcze spała tylko zawinięta ciasno, bo masakra tu w szpitalu..

A tu dumny tatuś i nasza księżniczka Zobacz załącznik 884853Zobacz załącznik 884854
Nareszcie!!! Gratuluję wytrwałości! [emoji16] już mężowi dziś mówiłam, ze pewnie rodzisz i dlatego się nie odzywasz :D Kornelia już z Wami, teraz niech Bedzie dla Was pociecha na całe życie [emoji4] cudna Kruszynka[emoji173][emoji173][emoji173]
W tym moim szpitalu, gdzie ja bede rodzic tez naczytałam sie , ze przyjmują tylko donoszone ciąże po 37 tyg wiec przy podpisywaniu umowy zapytałam o to , ze nie chciałabym sytuacji, ze poród zacznie sie wcześniej przyjadę i ktos mnie odeśle do innego szpitala . Okazało sie , ze bez problemu przyjmują od 32 tygodnia - mam to nawet w umówie zagwarantowane . Ostatnio jak byłam z wysokim ciśnieniem to mówili ze juz moga mnie przyjac na oddział jakby cos to był 36 tydzień .
Wiesz co u nas umowy się nie spisuje jako takiej i może być tak że z braku miejsc będę musiała rodzić w panstwowym szpitalu. Ale mam nadzieję, że jednak uda mi się urodzić u nich, choć stracha mam, że nie będzie miejsc [emoji53]
Dziewczyny czy Wy tez boicie się porodu? [emoji14]
Chyba żadna kobieta nie boi się porodu. Toż to takie przyjemne doświadczenie, że nie ma czego się bać [emoji23][emoji23][emoji23]
Żart oczywiście [emoji12] ja do 8 miesiąca w ogóle i tym nie myślałam, a teraz sen z powiek mi to spędza :(
 
Jak wczoraj wieczorem kąpałam małą to synek mi wlał do wanienki pół opakowania plynu do kąpieli .. i tak mała butelka była bo 200 ml taki z linomag to jeszcze tyle mi wylał i muszę kupić jakiś inny bo ten zaraz się skończy . A Wy jaki macie , jaki polecacie ? Ten taki HiPP chyba był ok ?
szukam czegoś co najlepiej będzie dostępne w rossman bo robię zawsze zamówienie rossman przez Internet a mąż tylko obiera gotowa paczkę i nie szuka już po sklepie :)
 
Nareszcie!!! Gratuluję wytrwałości! [emoji16] już mężowi dziś mówiłam, ze pewnie rodzisz i dlatego się nie odzywasz :D Kornelia już z Wami, teraz niech Bedzie dla Was pociecha na całe życie [emoji4] cudna Kruszynka[emoji173][emoji173][emoji173] Wiesz co u nas umowy się nie spisuje jako takiej i może być tak że z braku miejsc będę musiała rodzić w panstwowym szpitalu. Ale mam nadzieję, że jednak uda mi się urodzić u nich, choć stracha mam, że nie będzie miejsc [emoji53] Chyba żadna kobieta nie boi się porodu. Toż to takie przyjemne doświadczenie, że nie ma czego się bać [emoji23][emoji23][emoji23]
Żart oczywiście [emoji12] ja do 8 miesiąca w ogóle i tym nie myślałam, a teraz sen z powiek mi to spędza :(
Każda na pewno inaczej przechodzi :) ale łatwo na pewno nie jest :(
 
Weszłam na fb z ciekawości i tatuś już dumny musiał wkleić hah, ja twarzowo, piękna miss, ale to nieważne. Później wyślę jej zdj portretowe wieczorkiem jak ja wykąpia i nie będzie cała poklejona na włoskach itd, bo po 6 h kąpią każde dzidzi Zobacz załącznik 884856
Nie poznalam Cie na tym zdjęciu :) nareszcie masz to za soba, tyle czekalas na ten moment :D wydawalo mi sie, Ze masz wysoki prog bolu skoro w ciazy nie wiedzialas czy cos Cie boli czy nie :) i przede wszystkim wielkie gratulacje, czekamy na wyrazniejsze zdjecie Kornelki :)
 
Hehe pytalas :D ale nie szkodzi , bardzo dobrze , cały czas ja całuje albo głaszcze po główce aż chwilami muszę mówić że starczy już :D i 100 razy na dzień mówi że kocha dzidzię , ciekawe jak długo czy mu się nie odmieni z czasem .
Moja potem będzie wyglądać śmiesznie jak włoski zaczną się wycierać z tyłu , na czubku i boki busz a z tyłu łysa jak kolano będzie :D
Slodki synus [emoji7] [emoji7] [emoji7]
 
reklama
Do góry