O widzisz, też ich używałam, chociaż dobijalo mnie ich wieczne wyparzanie. Teraz jeszcze ich nie kupowałam, może cora będzie z tych mocniejszych ssakow
A jak coś to aptekę mam pod nosem
Piersi masowalam wtedy gdy były twarde. Pod gorącym prysznicem najlepiej, uwielbiałam mlekiem lać po kabinie
jak strażak
rady...Hmm.. Nie poddawać się, bo wbrew pozorom to nie jest jakieś bardzo przyjemne, bo boli, na pewno zanim sutki się zahartuja
ja piłam sobie lactosan jedna sazzetke dziennie,A czasem piwo karmi
i tak jak pisałam większych problemów nie było. Ale grunt to podejść z rozumem do tego, próbować, ale nie wrzucać sobie jeśli coś się nie udaje
będzie dobrze