karkula309
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2018
- Postów
- 3 175
Wiesz ja nie jestem jakims fanatykiem domowych robótek, z reguły dla mnie to bez różnicy ale to jest takie piękneWczoraj uszyłam rożek dla koleżanki ale kurcze zastanawiam się czy to nie wyszła bardziej wersja zimowa bo podwójnie włókninę włożyłam do środka.
Zobacz załącznik 859582
Jesteś może krawcowa czy po prostu umiesz Szyc ? Bardzo ładny koleżanka będzie na pewno zadowolona
Super że wszystko się udało . Pewnie za jakiś czas będziesz myślała że fajnie by było to powtórzyćHej wracam do was! Mam ponad 100 stron do nadrobienia więc nie wiem czy dam radę
Dopiero dziś czuję się odeszły mi wszystkie bóle poweselne
Zdam wam krótką relację.
Wesele udane, nie zdarzyło się nic co mogłoby popsuć nam ten dzień. Pogoda była idealna.
Najlepsze jest to że w ogóle się nie stresowałam przed ceremonią w kościele. Ja już tak bardzo chciałam mieć to za sobą że chyba zapomniałam się stresować Mojemu troszkę napuchły palce i nie mogłam mu przecisnąć obrączki - zatrzymała się na kostce i koniec sam musiał ją sobie dopchać [emoji14] Obawiałam się że jak będę mówić przysięgę to mój zrobi głupią minę i się zachichram ale patrzyłam mu prosto w oczy i nic skupiłam się tylko na tym żeby nie zapomnieć tekstu
Na sali jedynie szef obsługi się machnął i przyniósł mi kieliszek z szampanem a dzień wcześniej tam byliśmy prosić żeby dla mnie była woda i śmiesznie wyszło facet się zestresował jak podszedł do nas i patrzy na mnie i mówi "o kurczę dla pani miała być woda" ale szybko się ogarnął i nawet zaproponował że on pozamiata rozbity kieliszek ale dałam radę sama
Pierwszy taniec ćwiczyliśmy tylko 2 dni i to na początku tygodnia ale i tak poszło nam super - teściowa myślała że tylko się pogibamy na boki a dodaliśmy kilka obrotów - jedynie co to mieliśmy skróconą wersję piosenki bo w sumie nie wiedziałam czy dam radę. Dużo osób było pod wrażeniem że tyle tańczyłam tzn maksymalnie wytrzymałam jedną piosenkę i musiałam robić sobie przerwy. Brałam udział we wszystkich zabawach dla dzieci - odpuściłam sobie jedną gdzie trzeba było biegać ale to wiadomo. Wróciliśmy do domu po 4. Myślałam że umrę z bólu - miałam całe stopy napuchnięte i ogólnie bolały mnie nogi i kość łonowa.
Zamiast kwiatów chcieliśmy książki i dostaliśmy 13 książek w tym 3 książki dla dzieci i album dla dziecka taki mega szczegółowy gdzie się wkleja fotki z usg, odbija stópki i opisuje każdy ważny moment przebiegu ciąży i narodzin.
Nie mieliśmy profesjonalnego fotografa na weselu ale daliśmy swój aparat i znalazło się 3 ochotników na zrobienie nam małej sesji [emoji14]
Tak jak obiecałam wrzucę wam fotkę jak wyglądaliśmy w tym dniu.
Na pierwszym zdjęciu ze świadkami, a na drugim my
Zobacz załącznik 859581 Zobacz załącznik 859583
Ładnie wyglądaliście
Serdeczne życzenia dla Was , żebyście się zawsze kochali tak jak w tym dniu :*