A właśnie apropo imion to macie już wszystkie imiona dla dzieciaczków? My niby jakieś propozycje ale narazie nie czuję tego że wiem jak synek powinien mieć na imię. Może jak już się urodzi to samo się nasunie?!
U mnie Marta i Anna, ale to nie jest przesądzone na 100%
Jak się urodziła Natalka i przyjechała pediatra na pierwszą wizytę to przepisała wit D + K bo karmiłam piersią. Podobno dzieciom karmionym mm podaje się tylko wit D. Ja córce tak 2 lata dawałam wit D cały rok. Teraz tylko w sezonie jesienno zimowym.
Co do kremów z filtrem. Córka urodziła się w czerwcu więc całe lato spędziła na dworze. W to pierwsze lato nie smarowalam jej niczym. Unikałam tylko bezpośredniej ekspozycji na słońce. Zawsze przy wózku była parasolka lub zakrywałam tetrową pieluszką. Pierwszy krem z filtrem 50 kupiłam na kolejne lato kiedy mała już chodziła i smarowalam ją tylko jeśli miała przebywać na dworze w godzinach największego nasłonecznienia tak 11-14.
To jest zdrowe podejście
Ja Janka też smaruję kremem, ale to tylko wtedy jak wiem, żę jedziemy nad wodę, no tam to musowo.
Eh.. odebrałam właśnie wyniki z glukozy z laboratorium i mam nadczczo 82 mg/dl, po godzinie 90 mg/dl, a po dwóch 133 mg/dl.. a już patrząc na po godzinie miałam nadzieje, ze będzie ok a tutaj taki wysoki wynik, wiec na bank jest cukrzyca ciążowa, która w poniedziałek lekarz potwierdzi. Dziewczyny i co dalej? On do dietetyka od cukrzycy ciążowej wysyła na wizytę żebym dobrała dietę czy jak?
Masakracja
a tak miałam nadzieje, ze się obędzie bez tego
Diabetolog to jest
Ale nie masz jakichś złych wyników. Chociaż, ja to taki ekspert jestem.... gienio Ci powie co i jak.
Ja już się nie mogę doczekać naszych polskich truskawek. Aż przebieram nogami na samą myśl że już niedługo będą. Podobno już są pierwsze ale ja jeszcze nie widziałam nigdzie.
Truskawki... mniam, mam embargo na ilości powyżej 200g... tylko, że ja truskawek to i kilogram na raz potrafię zjeść, tak bardzo kocham te owoce. No i jeszcze czereśnie, już się doczekać nie mogę.... moje ukochane owoce.
Bajunia tylko pieluszka tetrowa nie zakrywaj dojścia do powietrza wieszając na wózku. Podobno taka sauna się dzieciom robi wtedy bardzo niebezpieczna
Jak w szklarni, jak do parku chodzę, to widzę tak pozakrywane dzieci, aż się serce kraje, bo nie dość że im gorąco, powietrza nie mają to jeszcze w czarnych wózkach. Już lepiej na dwór nie wychodzić, na to samo wyjdzie. Parasolka albo daszek UV, to jest mój typ.
I niebwycierajcie się ręcznikami od kąpieli bo tam pełno bakterii. Najlepiej jednorazowymi.
Ja specjalnie na badanko podcieram się chusteczkami dla niemowląt, albo tymi do higieny intymnej (jak akurat mam)
Jak wam mija dzień ?
U mnie drugi dzień leżenia.
Szukam przepisów w miarę prostych by mąż mógł coś ugotować.. chociaż w sumie mama mieszka piętro niżej i będzie nam gotować to chciałabym też męża zaangażować może akurat czegoś się nauczy ? Bo z domowych rzeczy robi wszystko oprócz gotowania
I trochę mi się nudzi
Mi mija powoli, psychicznie nastawiam się na wizytę u gienia, może dostanę skierowanie na USG, chciałabym dzieci podejrzeć
A mąż na pewno poradzi sobie z prostym gulaszem, albo ryżem z jabłkiem (to to bym sobie nawet zjadła)
My też nie mamy jeszcze nic ustalonego na 100%
ale nie chcemy nic bardzo popularnego, więc wszystkie z listy ostatnio najczęściej nadawanych jest wykreślone [emoji16] niektóre, co mi się podobają, nie przystają do polskich realiów, a nie chcę, żeby mały miał przekichane
Ja dziś wpadłam na taki przepis:
Link do: Carbonara szparagowa
Jak tylko dorwę szparagi w sensownek cenie to ugotuję [emoji7]
Szparagowa zupka mnie się skojarzyła, kiedyś w warzywniaku widziałam takie połamane szparagi białe, dosłownie za półdarmo, do zupy kremowej idealne, ale nigdzie w tym roku nie widziałam.
Albo szparagi z sosem holenderskim, mniam.