reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Już ona, moja mama, wie kiedy mnie wkur...za, dobrze, że nie jestem z nią twarzą w twarz, bo byśmy się pożarły. Dlatego czasami lepiej, że widuję ją raz na rok, albo i rzadziej, bo byśmy wieczną kosę miały. Teraz sobie poszła i mnie męczyć nie będzie. Dobrze, że rozmowy telefoniczne na komórkę są od niej drogie, bo bym je...rzuciła słuchawką, a tak się zdarzało. niestety, jesteśmy zbyt podobne do siebie.
 
@karkula309 pisałam ci już kiedyś o tym termometrze chyba [emoji16] Mam ten sam. Za tyle samo go kupiłam. Moja koleżanka jest przedstawicielem i ma sklep ze sprzętem medycznym. Mega go polecała. Z czystym sumieniem, że tak powiem [emoji16] chociaż ja i tak będę miała na pewno jeszcze zwykły.. żeby potwierdzić w razie czego w pupci[emoji16]
Inhalator też kupiłam z jej polecenia[emoji5]

@Luiza. Wiem, że ciężko, ale nie przejmuj się tak[emoji5] Szkoda nerwów [emoji852] Może ona też na swój sposób to jakoś przeżywa....
 
Już ona, moja mama, wie kiedy mnie wkur...za, dobrze, że nie jestem z nią twarzą w twarz, bo byśmy się pożarły. Dlatego czasami lepiej, że widuję ją raz na rok, albo i rzadziej, bo byśmy wieczną kosę miały. Teraz sobie poszła i mnie męczyć nie będzie. Dobrze, że rozmowy telefoniczne na komórkę są od niej drogie, bo bym je...rzuciła słuchawką, a tak się zdarzało. niestety, jesteśmy zbyt podobne do siebie.
Myślałam , że jednorazowa sytuacja.
Szkoda, że tak się nie dogadujecie. Może właśnie to odległość tak działa.
 
Jednak nie warto planowac przyszlosci .. miałam zrobić przerwe od forum żeby wziąć się za grubsze porządki , dokupić resztę rzeczy do wyprawki itp ..
Byłam dzisiaj u lekarza a wyniki morfologii jeszcze gorsze.. hb 10,7 , mimo brania żelaza nic sie nie poprawilo,dostałam skierowanie do szpitala i mam najpóźniej do jutra się zgłosić , także poleże kilka dni, dostanę do mięśniowo i kroplówki :(
Do tego synek się zaziębił , od 2 dni chory i tylko mama i mama ..ze mną chce być a ja musze do szpitala.
Jutro mąż mnie zawiezie do tego szpitala po pracy bo już dzisiaj nie mam jak wszystkiego zorganizowac opieki nad synkiem itp.
Byłam jeszcze w Pepco kupiłam sobie koszule do szpitala za 19,90 zł taka fajna jak sukienka wygląda , kolejka na pół sklepu przede mną pindy młode każda zerkała na brzuch ale żadna nie przepuściła w kolejce to samo później w Biedronce zerkanie na brzuch potem odwrócili się tylem i udawali że nic nie widza.. a mi tak duszno było.. i tak myślę sobie że niech im zakupy sie wysypią za kare że mnie nie przepuścili i ludziom przede mną spadł z tasmy przy kasie napoj i sturlał się mi pod nogi ale nie podałam , oni mi nie ustąpili to nie będą się schylac i podwac :crazy::realmad:hamstwo na każdym kroku..

ręce opadają .. ehh ..
Dzisiaj się na spokojnie spakuje torbę a jutro czeka mnie zdychanie w szpitalu przez parę dni :sad::sad::sad:
 
Ja mnie moja matka czasami wkur.... denerwuje mnie. Chciał człowiek pogadać na spokojnie, zwierzyć się z problemów, to ci ani pocieszenia nie usłyszy, tylko jeszcze mi kracze, że ona wątpi, żę ja dzieci dooszę do 36 tygodnia, że nie jestem zdrowa, co ona możę wiedzieć? I jeszcze mi pitoli, że ona ma doświadczenie z wcześniakami, ciekawe kuwa skąd? chyba sobie wyśniła, aż mi się płakać chce, tak mnie wkurzyła. Bogi, jak trudno jest mieć taką mamę.... teraz mi pisze, że krystian wcześniak jest, mój brat nie? ciekawe tylko, że urodził się to ważył prawie 5 kilo, widział ktoś takiego wcześniaka? Jak ja kocham ludzi, którzy słysząc o twoich problemach od razu mówią, że "znam to, miałam tak samo" a dobrze wiesz, że tak nie jest.
Ja mam taką teściowa masakra co byście powiedziała np ale boli mnie pachwina to ona też od razu ze ja strasznie kręgosłup boli a 1 dnia w życiu nie przepracowala ani w firmie ani na gospodarce masakra
 
Taki dzień czy coś się dzieje ?
Jedno i drugie...
Tzn jedna rzecz popołudniu się rozwiązała można powiedzieć (o tyle dobrze).
Ale jak się wali to się wali wszystko po kolei...
Raz problemy w przedszkolu (mamy jednego terrorystę w grupie) i opiekunkę która potrafi podnieść rękę na dziecko, dwa byłam wczoraj z synem założyć truciznę do zęba (w następnym tygodniu miał być wiercony i naprawiany) a dziś rano jak poszedł z nią do przedszkola to wrócił bez.
No i przede wszystkim (z własnej głupoty i niedbalstwa) miałam problem z ZUS. Ale tam też pracują ludzie, a Pani naczelnik zrobiła coś można powiedzieć niemożliwego do zrobienia. Więc to ten jedyny plus.. ale ile się nerwów dziś ojadlam to moje. Ale nie taki ZUS straszny jak go piszą. Po prostu kilka osób poruszyło niebo i ziemię tam żeby niesamowicie mi pójść na rękę i załatwić sprawę tak na prawdę w dwa dni a nie dwa miesiące.
 
Jednak nie warto planowac przyszlosci .. miałam zrobić przerwe od forum żeby wziąć się za grubsze porządki , dokupić resztę rzeczy do wyprawki itp ..
Byłam dzisiaj u lekarza a wyniki morfologii jeszcze gorsze.. hb 10,7 , mimo brania żelaza nic sie nie poprawilo,dostałam skierowanie do szpitala i mam najpóźniej do jutra się zgłosić , także poleże kilka dni, dostanę do mięśniowo i kroplówki :(
Do tego synek się zaziębił , od 2 dni chory i tylko mama i mama ..ze mną chce być a ja musze do szpitala.
Jutro mąż mnie zawiezie do tego szpitala po pracy bo już dzisiaj nie mam jak wszystkiego zorganizowac opieki nad synkiem itp.
Byłam jeszcze w Pepco kupiłam sobie koszule do szpitala za 19,90 zł taka fajna jak sukienka wygląda , kolejka na pół sklepu przede mną pindy młode każda zerkała na brzuch ale żadna nie przepuściła w kolejce to samo później w Biedronce zerkanie na brzuch potem odwrócili się tylem i udawali że nic nie widza.. a mi tak duszno było.. i tak myślę sobie że niech im zakupy sie wysypią za kare że mnie nie przepuścili i ludziom przede mną spadł z tasmy przy kasie napoj i sturlał się mi pod nogi ale nie podałam , oni mi nie ustąpili to nie będą się schylac i podwac :crazy::realmad:hamstwo na każdym kroku..

ręce opadają .. ehh ..
Dzisiaj się na spokojnie spakuje torbę a jutro czeka mnie zdychanie w szpitalu przez parę dni :sad::sad::sad:
Mi też zaczyna hemoglobina spadać aleja już przed ciąża problemy miałam zresztą całe życie dziś wynik odebrałam 11.3 tylko że Fe nie lykalam więc muszę od nowa to badziewie brać fuj
 
reklama
@Luiza. Wiem, że ciężko, ale nie przejmuj się tak
emoji5.png
Szkoda nerwów
emoji852.png
Może ona też na swój sposób to jakoś przeżywa....

Myślałam , że jednorazowa sytuacja.
Szkoda, że tak się nie dogadujecie. Może właśnie to odległość tak działa.

Wiecie, ja z moją mamą doskonale się dogadujemy, tu jest właśnie zabawnie, ale obie jesteśmy przysłowiowymi lwami zodiakalnymi i po jakimś czasie zaczynamy na siebie warczeć, jedna drugiej nie ustąpi i się zaczyna kłótnia na całego, nasi synowie w tym czasie chyłkiem uciekają z domu... a my? po pół dnia pijemy kawkę i się śmiejemy. Tu bardziej chodzi o to, że mama po okresie menopauzy zmieniła siętroszkę na gorsze, jest mniej taktowna, nie ma wyczucia i czasem jak coś pieprznie, to zabić ją to mało, a jak tłumaczysz, że źle robi, to nie, nie dociera.
Teraz mi przeszło, wygadałam się i jest ok, ale za jakiś czas mama znowu sypnie tekstem, a mnie obecnie niewiele brakuje żeby wybuchnąć, a jak jej wygarnę, to znowu będzie amba fatima.
 
Do góry