Kamila198234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2017
- Postów
- 932
Trzymamy kciuki aby jutro był lepszy dzionek i przyniósł zdrowie. Trzymajcie się cieplutko.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przeprowadzkę zniósł dobrze choć pewnie moje emocje na niego też wpływały. Bo początkowo czułam się obco bo nowe wszystko i Staś też był zaniepokojony. Ż kolei samo przybycie na miejsce przyjął wręcz entuzjastycznie. Piszczal i krzyczał jak weszliśmy do domu . Teraz już po mału przyzwyczaja się do nowego. Na szczęście rodzice Ci sami i większość zabawekDzięki dziewczyny Kochane :**
Olus bardzo sie wycierpial. Niestety na prowincji bieda z lekarzami i dobrego ze swiecą szukac.
Jeszcze placze przy siusianiu ale juz mniej . Wczoraj to był koszmar.
Olgierda Stas jeszcze goraczkuje?!???? Wiem ze każdy przypadek jest inny ale pare ładnych lat temu moja siostra miala podobny przypada z synkiem. Dużo goraczkowal. Ko!ejni lekarze mówili ze wirus bo zacarwienione gardło ale goraczka nie schodzila i dostali antybiotyk. Po antybiotyku wysypka . Lekarz wpadl na pomysł ze to moze byc mononukleoza i to był strzał dziesiątkę. Nie mowie ze u Was musi być to samo ale jezdzilas do kilka lekarzy i mogli cos przegapic a wiem po wcaorajszej sytuacji ze trzeba drazyc bo lekarze traktuja nas i nasze dzieci jak kolejny przypadek a dla nas sa one całym światem i my najlepiej czujemy ze jest ok czy ze cos sie dzieje złego.
Mam nadzieje ze to koniec zachorowan u naszych maluszkow i ze juz bedzie tylko lepiej. Boje sie zeby to zapalenie dróg moczowych się nie powtarzało bo podobno lubi wracać:-(
Olgierda a jak Staś zniósł orzeprowadzke? Pewnie dobrze bo taki maluszek jak ma ukochaną mamusie przy sobie to szybko się przyzwyczai.
Biduleczek. Nie martw się na zapas. Myślami jesteśmy z Wami.Oluś nadal płacze przy sikaniu ale juz nie krzyczy tak strasznie. Tylko ten siusiak...zanim mocz wypkynie to siusiak jak balon :-( Martwię się
Jak dzisiaj?Oluś nadal płacze przy sikaniu ale juz nie krzyczy tak strasznie. Tylko ten siusiak...zanim mocz wypkynie to siusiak jak balon :-( Martwię się
To super wieści)))U nas dzisiaj poprawa. Zrobilam badanie moczu i juz bez bakterii, białka, leukocyty tez niższe. Bylam u pediatry . Dopisała an5ybiotyk bo 4 dni to za malo i mogloby wrócić zapalenie. Obejrzala siusiaka i jest stan zapalny od tej infekcji dróg moczowych. Tym ze robi się balon podczas sikania nie kazała SI orzejmowac bo to oznacza ze napletek juz sie odkleil a na ogół dzieje sie to ok 2-3 lat ze napletek sie odkleja i poszerza sie ujścia a u niego sie wczesnie odkleil, ujscie nadal wąskie plus infekcja i zwiazana z tym opuchlizna. Dostalismy masc do smarowania. W piątek kolejne badanie moczui kontrola u pediatry.
Ufff, dziewczyny, chyba wychodzimy na prosta!
Tylko mały troche strajkuje przy piersi, od 2-3 dni malo pije a teraz powinien pić jak najwięcej. U nas tak jest ze kilka dni pije np po 9 razy na dobe by po kilku dniach zejść do 3 razy na dobę. Przewaznie wieczorem i nad ranem pil najlepiej a teraz nie chce. Ech,,,a woda tego nie nadrobi.
Pani dr powiedziala ze Olus to bystrzacha bo pokazywał jej jak misiu pije lekarstwo i tata Dlatego ze gdy nie chciał pić to wszyscy po kolei "pili" i misiu tez a na końcu dopiero Olus dla sie przekonac No i chwalił go ze juz taki dorosły ze pije z bidonu przez slomke ale za to jak patyczek do gardla mu wkładał to tak krzyczał i ją kopal ze powiedziała ze jest wariat
Buziaki dla was :*