reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Nie probowałam ale myślę że Filip byłby zadowolony gdyby dostał modifikowane. 2 dni bedziesz tęskniła ale i trochę odpoczniesz Jak wrócisz bedziesz taka dumna że poradzili. I na przyszłość bedziesz spokojniejsza jak bedziesz zostawiała.
 
reklama
Chce odciągnąć ale niewiele się pewnie uda. Będą dawać modyfikowane. Jedziemy do Wiednia więc malutki by się tylko umęczył w podróży. Ale chętnie bym go wzięła chyba umrę ż tęsknoty. Boję się że jak mnie nie będzie to nie zje bez cyca....wiem że straszne że tak o pracy nawijam ale muszę teraz wrócić żeby zarobić na remont. Jest szansa że wprowadzimy się w połowie kwietnia. I dziwne bo ż jednej strony będę tęsknić strasznie i będzie mi źle a ż drugiej chce wrócić do pracy jeszcze nie tak na całego ale jednak...to się chyba nazywa ambiwalencja.
Wcale nie jest straszne ze nawijasz o pracy. Ja Ci zazdroszcze tego podejscia. Mysle ze wiesz ze Stas będzie w najlepszych rekach bo z dziadkami, wiec spokojnie możesz sobie planowwc powrót do pracy:)
 
Nie probowałam ale myślę że Filip byłby zadowolony gdyby dostał modifikowane. 2 dni bedziesz tęskniła ale i trochę odpoczniesz Jak wrócisz bedziesz taka dumna że poradzili. I na przyszłość bedziesz spokojniejsza jak bedziesz zostawiała.
Olek kiepsko pije z but3lki. Myślę ze tez by mu smakowalo bo słodkie ale samo wypicie to byłby problem. Poza tym nie moze bo uczulony .
 
Musialabys juz teraz odciągacć. Nie wiem czy masz możliwość zabrania go czy tylko chodzi ci ze umeczyl by sie podczas podróży i dlatego go nie bierzesz?
Byłaby opcja żebyśmy go ż mężem wzięli kuszetka a na miejsce dojexhalaby babcia i się nim zajęła ale trochę gimnastyka ż wózkiem do pociągu...poza tym całą noc nie wiem jakby Staś zareagował. A no i teraz to już i tak po ptokach bo nie zdarzylibysmy ż paszportem dla niego. Więc będzie rozlaka. Może dam mu wcześniej na sprobe tego mleka żeby zobaczyć czy wypije.
 
Zgadzam sie z Toba. U mnie jedna babcia, czyli tesciowa jest absolutnie nieporadna i nie wiem jakim cudem udało jej sie wychować czwórkę dzieci i one przeżyły :p Z kolei moja mama jest hop do przodu i najchętniej karmilaby Olka schqbowymi :szok:
Moja mama poza tym glosno mowi ze nie nadaje się do takiego obowiązku, chociaz kocha wnuki nad życie. Wychowala nas kilkoro i mysle ze ma prawo odpoczac bo jak nie teraz to kiedy. Jeśli by chciala to ok, ale nie czuje sie na siłach .

Ty Olgierda masz komfortowa sytuacje z dziadkami. Pozazdroscic.
U nas dziadkowie sa aktywni zawodowo i mieszkają 350 km od nas, takze jestesmy "skazani" na obcych ludzi.
 
Byłaby opcja żebyśmy go ż mężem wzięli kuszetka a na miejsce dojexhalaby babcia i się nim zajęła ale trochę gimnastyka ż wózkiem do pociągu...poza tym całą noc nie wiem jakby Staś zareagował. A no i teraz to już i tak po ptokach bo nie zdarzylibysmy ż paszportem dla niego. Więc będzie rozlaka. Może dam mu wcześniej na sprobe tego mleka żeby zobaczyć czy wypije.
Tak, najlepiej gdyby pod Twoja nieobecnosc dostał mleczko które zna, wiec warto byś dawała mu je juz teraz.
 
reklama
U nas dziadkowie sa aktywni zawodowo i mieszkają 350 km od nas, takze jestesmy "skazani" na obcych ludzi.
U nas jest podobnie. Jedni dziadkowie 200 km a drudzy 350 km od nas. W sumie to obie babcie przechodzą w wakacje na emeryturę, więc opiekunki by się znalazły, ale ciężko mi wyobrazić mieszkanie z mamą lub teściową. Zastanawiam się nad żłobkiem ale to jak Zoja będzie miała 1,5 roku.
 
Do góry