reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Jak się macie dziewczyny? Aneczqa jest już trochę lepiej? My już w domu. Za krótko bylo:(. W podróży Staś był bardzo grzeczny i w ogóle też. Chyba lubi podróżować. Poznał 3 miesiąe młodszego kuzyna. Ale fajnie go zaczepial i się śmiał. Którąś z Was chyba Kamila napisała że na wyjeździe okazuje się że mamy dużo czasu , to te wszystkie głupie obowiązki domowe nam ten czas zabierają...fajnue było przez 4 dni nic nie sprzatac nie gotować i nie zmywac. Tylko my w trójkę. :). Już się nie mogę doczekać wakacji...
 
reklama
Czesc dziewczyny :)
U nas wszystko ok, tylko tablet mi się psuje, nie mogłam nic napisać a w komórce nie jestem zalogowoana, nie pamiętam hasła.

Kamila, wszystkiego najlepszego dla siedmiomiesieczniaka :)

Olgierda, to prawda, warto nawet na kilka dni wyrwać się od domowego kieratu.

My dysponujemy juz czterema zębami (piaty niestety w drodze) wiec mamy czym gryźć i Olus dostaje do buzki kawalki pomarańczy, brokula, marchew, ziemniaka, kalafiora. Jest bardzo łakomy wiec muszę mu dawac malutkie kawaleczki żeby sie nie zadlawil. Codziennie dostaje owoc. Mamy juz w repertuarze jabłko, gruszkę, banana, pomarańcze, i raz w tygodniu jakis owoc lub miks owocow ze sloiczka. Dostaje tez porcje zupy z mięsem z różnych dostępnych warzyw. Oprocz tego do sprobowania ale nie do na jedzenia, żółtko, chrupke, chlebek, warzywa z naszego obiadu. W sumie dwa posiłki i cos na ząb ;-) Lubi jeść, próbować. Nie wszystko mu smakuje ale chetnie próbuje.

Anitek, odpoczelas w spa?
 
Czy Wasze sierpniaczki juz samodzielnie siedzą? Bo Olus coraz pewniej zabiera sie do raczkowania ale o siedzeniu nie ma mowy.
 
Cześć dziewczyny.
Rzeczywiście Olgierda, kilka dni poza domem jest potrzebne. Zoja też dobrze zniosła podróż. W hotelu bardzo jej się podobało, nawet nie zauważała jak szłam na zabiegi. Chętnie zostawala z babcią i ciocia.
Jedyny problem to zaczęła mówić banana. Mama nie chce :oo:
Z basenu musimy zrezygnować bo skórka nie radzi sobie z chlorem.
Zoja polubiła melona i cały czas na topie jest skórka od chleba.

Zoja siedzi swobodnie, tzn nie pada już na boki i do tyłu. Czołga się do tylu i podnosi pupę i tułów do raczkowania.:laugh2: myślę że za kilka dni zacznie raczkować.
 
Dzisiaj byłyśmy u dermatologa.
Zmiany na udach to niemowlęce zapalenie skóry od mrozu. Podobno dzieci tak reaguja, dostałyśmy maść. Na policzkach plamy to podrażnienie skóry od jedzenia, np świeżych owoców, chleba. Mamy smarować kremem Lipobase. I mamy przestac myć Zoje w Oilanie. Do kąpieli mamy tylko zwykłe mydło.
 
Cześć dziewczyny.
Rzeczywiście Olgierda, kilka dni poza domem jest potrzebne. Zoja też dobrze zniosła podróż. W hotelu bardzo jej się podobało, nawet nie zauważała jak szłam na zabiegi. Chętnie zostawala z babcią i ciocia.
Jedyny problem to zaczęła mówić banana. Mama nie chce :oo:
Z basenu musimy zrezygnować bo skórka nie radzi sobie z chlorem.
Zoja polubiła melona i cały czas na topie jest skórka od chleba.

Zoja siedzi swobodnie, tzn nie pada już na boki i do tyłu. Czołga się do tylu i podnosi pupę i tułów do raczkowania.:laugh2: myślę że za kilka dni zacznie raczkować.
Anitek, bardzo fajnie ze odpoczelas :)
Każdej z nas jest to potrzebne.
Olus tez czołgami sie sie po całym domu, na macie niewiele juz sie bawi, po prostu ucieka. Non stop unosi pupe i na rekach i kolanach buka sie wprzód i w tył, robi pojedyncze "kroki" na przód ravzkując ale nie siedzi jeszcze.
 
reklama
Dzisiaj byłyśmy u dermatologa.
Zmiany na udach to niemowlęce zapalenie skóry od mrozu. Podobno dzieci tak reaguja, dostałyśmy maść. Na policzkach plamy to podrażnienie skóry od jedzenia, np świeżych owoców, chleba. Mamy smarować kremem Lipobase. I mamy przestac myć Zoje w Oilanie. Do kąpieli mamy tylko zwykłe mydło.
A wiecie ze ja nie wierzylam jak mojej przyjaciolki córka miala takie plamy od mrozu, myslalam ze lekarz cos pokrecil :rolleyes: Nie miała pojecia o takim zapaleniu skory od mrozu. I nie rozumiem jego powstawania , taka gapa jestem ;)
 
Do góry