reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Olgierda, zgadzam sie z Toba ze maluchy nie zawsze rozpoznaja swoje potrzeby i czasem nie wiedza czego chcą.
My mamy w miarę stały rytm dnia. Podstawa jest wyjscie na dwor w południe i kapiel wieczorem oraz posiłki, zabawa, sen.
Mój starszy sam sobie ułożył rytm dnia gdyz baaaardzo duzol spał i był glownie sen i posiłek :p A mały spi o wiele mniej i ma 2 drzemki ok 40 minutowe i jedna dluzsza na spacerze. Po obudzeniu sie je a później zabawa. Przypadkiem ten rytm zgadza sie z tym który jest w tej książce. Tylko nie rozumiem co to znaczy rytm czterogodzinny i jak sie to ma do karmienia na żądanie.
Powiem szczerze ze nie przepadam za Tracy Hogh. Ogladalam programy z nią gdy starszy był malutki, ale ja strasznie nie lubie gdy ktos jest ekspertem we wszystkim. Ona byla ekspertem w wychowaniu, karmienia, odchudzaniu... A gdy zaczela opowiadac o sciaganiu niewypitego mleka z piersi bo może skwasniec to juz mi podpadła na amen. Zgadzam sie z nia na pewno ze rutyna jest ważną ale to trochę dziecko dyktuje niestety.
I rob tak jak Ci podpowiada intuicja.
Wiecie co, w ogole najgorsze jest to niewyspanie. Ja ze starszym tego nie zaznalam i z mlodszym tez długi nie a teraz to jestem poirytowana w dzien bo brakuje mi snu.
Miłego dnia dziewczyny i niech ten wiatr tak nie szaleje bo strach...
 
reklama
Olgierda, zgadzam sie z Toba ze maluchy nie zawsze rozpoznaja swoje potrzeby i czasem nie wiedza czego chcą.
My mamy w miarę stały rytm dnia. Podstawa jest wyjscie na dwor w południe i kapiel wieczorem oraz posiłki, zabawa, sen.
Mój starszy sam sobie ułożył rytm dnia gdyz baaaardzo duzol spał i był glownie sen i posiłek :p A mały spi o wiele mniej i ma 2 drzemki ok 40 minutowe i jedna dluzsza na spacerze. Po obudzeniu sie je a później zabawa. Przypadkiem ten rytm zgadza sie z tym który jest w tej książce. Tylko nie rozumiem co to znaczy rytm czterogodzinny i jak sie to ma do karmienia na żądanie.
Powiem szczerze ze nie przepadam za Tracy Hogh. Ogladalam programy z nią gdy starszy był malutki, ale ja strasznie nie lubie gdy ktos jest ekspertem we wszystkim. Ona byla ekspertem w wychowaniu, karmienia, odchudzaniu... A gdy zaczela opowiadac o sciaganiu niewypitego mleka z piersi bo może skwasniec to juz mi podpadła na amen. Zgadzam sie z nia na pewno ze rutyna jest ważną ale to trochę dziecko dyktuje niestety.
I rob tak jak Ci podpowiada intuicja.
Wiecie co, w ogole najgorsze jest to niewyspanie. Ja ze starszym tego nie zaznalam i z mlodszym tez długi nie a teraz to jestem poirytowana w dzien bo brakuje mi snu.
Miłego dnia dziewczyny i niech ten wiatr tak nie szaleje bo strach...
No ja też chodzę niewyspana i dlatego szukałam pomocy w książkach. Ż tym skwasnieniem to masakra:errr:W życiu bym na to nie wpadła. Ogólnie książkę tylko musnelam bo nie bardzo miałam kiedy przeczytać dokładnie. Nie lubię tego amerykańskiego lania wody. Zanim dojdziesz do konkretów zdążysz zasnąć. No ale jest tam taka tabelka żeby po 4 miesiącu karmić co 4 h. Nam wychodzi 3- 3,5 I myślę że jest ok. Dziś raz nawet było 4. To się liczy od początku karmienia do następnego. Ale potem po południu była przerwa tylko 1,40. Dziś mam trochę dosyć. Ja naprawdę czasem nie wiem skąd te jego lamenty. Czasem to brzmi jakby go że skory obdzierali. Moje nerwy zszargane ledwo to znoszą. I czuje się oczywiście winna bo nie umiem odgadnąć czemu?????Myślałam że może śpi za mało w dzień i jest wykończony wieczorem, więc próbowałam zrobić klimat do spania. I nic. A zmiana nawyku żeby jeść po spaniu chyba nierealna. A śpi w dzień mało bo zaczęłam zapisywać i sumie wszystkie drzemki między 1,5 a 2 godz. I max godzina na raz. Nawet na spacerze. No cóż do spioszkow to on nie należy. Na szczęście rano lubi pospać do 8. Aneczqa zrobiłaś badania?
 
Olgierda, właśnie miałam pisac i pytać czy wy tez mialyscie taki ciężki dzień? Mały piszczal nie wiadomo czemu. Spał tylko dwa razy! Nie chciał lezac, na brzuszku tez nie, najlepiej siedzieć a sklada się przy tym jak kartka papieru bo jest nie gotowy. Boże, co za dzień. Dobrze ze juz śpi. Widze ze jest coraz trudniej i to potrwa pewnie aż nie zaczna siedzieć, raczkowac.
Moj mały je co 2,5 godz lub co 2-3. Cztery godziny to bardzo dluga przerwa. Balabym sie ze jest głodny ale tez nie potrafie odgadnac kiedy jest głodny. Daje cyca na czują. Jeszcze mam nadzieje ze to sie jakos ureguluje gdy dojdą stale posiłki.
Jeszcze nie zrobilam badan ;)
 
I powiem Ci Olgierda ze ze moje nerwy tez słabe ostatnio. To brak słońca, uwiazanie w domu przy dziecku, marudzenie, ząbki, ogolne zmęczenie. A Ty jeszcze jestes czesto sama wiec juz w ogóle masz ciężko.
 
Fakt macie rację rytm, jest ważny. Jak się malca przechodzi to płacz gwarantowany. U nas karmienie tak wychodzi co 3-4 godziny. Rano rzadziej popołudniu po 15 częściej. Zasada taka jak zamarudzi a wstał dłużej niż godzinę temu to drzemka a jak nie jadł już z 3 godziny lub dłużej to cyc. Czasami się pokrywa cyc i zasypia ale jak np. Jadł i zasnął przy karmieniu następna drzemka bez cyca. Czasami jak nie je 4 i nagle płacz to wiadomo o co chodzi w pozostałych przypadkach sen. Śpi 4-5 razy w dzień. Do godziny 15 śpi 3 razy po tej godzinie 2. Śpi dużo powiedziane to drzemki ok 40-50 minut. Średnio wychodzi 3-4 godziny w dzień i 12 w nocy z jedzonkiem przez sen ostatnio. Zastanawiałam się kiedyś czemu on marudzi bardziej po 15 jak maz wróci i myślałam że dlatego że bardziej go nosi a ja kładę na mate i to on go rozpieszcza. Potem zauważyłam że nie poprostu za długo jest bez snu. Wstawać np przed 14 ja robiłam obiad po 15 tata zanim zjemy potem kawka i pogadamy robi się przed 17 i marudzi potem do wieczora. Teraz tak ustawiam spanie że usypiam po 14 to śpi do 15 jak tata przychodzi właśnie budzi się i jest super i przed 17 znowu luli daje smoka przytulam śpi w 2 minuty i marudne popołudnia się skończyły. No tylko taki okres że może i mniej płacze ale tak potwornie się nudzi że 15 minut jedna rzecz to maks.
 
Maja je co 2-3 godziny, niekiedy 3,5h. Jeśli chodzi o rytm, to sama go nadaje. Ja jedynie pilnuję spacerów i kąpieli. Maja ma już tylko jedną krótką drzemkę między 12,a 13, która trwa około 40-50 min. Później o 14 wychodzimy na spacer to śpi 1-1,5h, czasami do 2 h. Nie ma już drzemki między 17,a 18, ale o 19 jest kąpiel i idzie spać do 22/23, budzi się około 1 na jedzenie i w nocy też, ale tego już nie rejestruje :) Myślę że takie czyste ramy godzinne są bardziej dla dzieci na mleku modyfikowanym, kiedy mamy wiedzą ile dziecko zjadło. Dzieci mam na piersi jedzą różnie, dlatego ja karmię Maję kiedy ona ma ochotę. Usypia też przy piersi lub na brzuchu męża. W ciągu dnia na huśtawce i w wózku :D
 
To Wasze maluchy dużo śpią, szczególnie Kamili. No ja właśnie też uważam że on marudzi bo ma za mało snu w dzień. Ale nie potrafię go uśpić na dłużej. Specjalnie staram się to nie stymulować ale on i tak jak jest śpiący to zamiast spać bawi się w łóżeczku czym się tylko da..no a głównie to płacze. Dziś w nocy niepotrzebnie nakarmilam i o 19 i 22 i o 1. Niepotrzebnie o 1 bo potem już się budził o 3 i o 5. Masakryczna noc. Jak wcześniej raz nie karmiłam około północy to spał całą noc. Wczoraj już miałam dosc i odpuscilam wszelkir postanowienia. Zaluje bo powinnam byc konsekwentna przynajmnjej w tym co sie sprawdzało. Miałam schize, że jest głodny. A wcale zbyt dużo nie jadł. Jak karmię rzadziej to je długo i intensywnie. I to jest lepsze. Zazdroszczę Wam. Staś ma ewidentnie problem z zasypianiem. W dzień śpi pierwsza drzemkę około 40 min i Pot em druga około godziny. I do wieczora się męczy bo widać że zmęczony ale za Chiny nie zaśnie....usypiam to już od 18.30 bo widzę jaki już zmęczony i około 19.30 zasypia na 2h. Jejku mam nadzieję, że się to unormuje bo już mam dość. Na szczęście jest mąż teraz na dłużej więc damy rade;)
 
Olgierda a na dworze nie pospi dłużej? Moj pospi te 2 czasem 3 godziny.
Pociesze cie albo i nie ale ja NIGDY nie wiem kiedy Olek jest głodny. Nigdy. Bo on nie placze do jedzenia. Jak marudzi to nie wiadomo o co chodzi, przewaznie mu sie nudzi. A ostatnio jest taki od kilku dni ze trzeba sie dwoic i troic żeby miał humor. Obstawiam kolejny skok bo lubie w cos wierzyć ;)

Gorzej z moim nastrojem:no:
 
Nasz mały Krzyczyn. Nie wiem co gorsze płacz czy krzyk :-)

Też zamówiłam ta mate bo nasza z zabawkami śliska do nauki raczkowania.
Dzięki za Linka.
Kamila dostalas juz te mate? Do nas dzisiaj dotarła i jest super, sliczna, kolorowa, bez zapachu, dwustronna. Z jednej strony bardziej sliska a z drugiej taka jakby porowata. Super. Juz sie nie moge doczekac jak Olus sie obudzi i jak zareaguje. Chyba słyszał moje narzekanie bo śpi juz prawie 3 godziny na dworze na tarasie. A on tyle śpi jak jest wózek w ruchu a na tarasie nie ma go kto wozic :D

Olgierda, dzięki :)
 
reklama
Kamila dostalas juz te mate? Do nas dzisiaj dotarła i jest super, sliczna, kolorowa, bez zapachu, dwustronna. Z jednej strony bardziej sliska a z drugiej taka jakby porowata. Super. Juz sie nie moge doczekac jak Olus sie obudzi i jak zareaguje. Chyba słyszał moje narzekanie bo śpi juz prawie 3 godziny na dworze na tarasie. A on tyle śpi jak jest wózek w ruchu a na tarasie nie ma go kto wozic :D

Olgierda, dzięki :)
Jeszcze nie. Też nie mogę się doczekać.

U nas dzisiaj marudny popołudnie wszyscy mamy. Nawet obiadu nie zrobiłam. Zadzwoniłam do męża żeby jakiś przywiózł a mięso rozmrożone leży w lodówce. Zmywarka do rozpakowania stoi. Ale mąż się zlitował i powiedział że ogarnie. Na pytanie co dzisiaj zrobiłam jest odpowiedź nic. Chyba 1 raz ale i córa odwołała spotkanie z przyjaciółką i spała w dzień. Pada chlapota i dupa. Jutro się ogarnę.
 
Do góry