Witam,
W takim razie ja jestem wyjątkiem od reguły, ze kazde kolejne dziecko rodzi sie wieksze i cięższe. Pierwszy syn, miał wagę urodzeniowa 3,955 kg i 52 cm ( do tej pory jest bardzo wysokim chłopcem). Druga była córka, waga przy urodzeniu 3,200 i 48cm. Był z niej taki malutki kurczaczek [emoji4]. Oboje urodzeni naturalnie i o terminie. Synek był na tyle punktualny, ze urodził sie dokładnie w datę wyliczonego porodu [emoji6], córka 10 dni przed terminem.
Porody wspominam dobrze, tzn. pierwszy porod był cięższy i dluzszy, lacznie 18 godzin. W trakcie zdecydowałam sie na epidural, ale nie miałam
długo podłączonego, bo zwolniła sie akcja, a ja juz byłam wyczerpana i lekarz zdecydował sie odłączyć, wiec w sumie urodziłam bez. Z koleji porodu jaki miałam przy córce zycze kazdej kobiecie; bolu nie czułam praktycznie do 8 cm rozwarcia ( czułam tylko ucisk w dole brzucha), skurcze pojawiły sie dopiero po przebiciu pęcherza płodowego i wtedy juz poszło jak z płatka. Nie ukrywam, ze tez bolało, ale byłam spokojniejsza, współpracowałam z położna, w sumie zupełnie poddałam
sie naturze i ostatecznie urodziłam zupełnie naturalnie, bez zadnego znieczulenie i czynników wspomagających, w srodku nocy, przy przygaszonych świetle. Pamietam, ze mimo całych emocji było jakos tak spokojnie i błogo. Zaraz po porodzie przez ponad 2 godziny leżałam z córeczka skóra przy skórze i od pierwszych minut była dostawiona do piersi. Karmilam naturalnie rok. Ciekawa jestem jak teraz bedzie [emoji846].
Generalnie napisze to co chyba kazda mama po porodzie; bol jest nie do opisania, ale po wszystkim włączają sie takie endorfiny, ze chyba zaden narkotyk nie jest w stanie tego oddac [emoji6][emoji1]. Strach jest zrozumiały, ale wszystkie tu musimy jakos przez to przebrnąć. Osobiscie polecam pierwszym
mamom szkole rodzenia i naukę odpowiedniego oddychania, to bardzo UŁATWIA sprawe w trakcie porodu. I koniecznie dobre nastawienie! [emoji6]
Co do wagi to ja przytyłam
na razie 1kg, ale jak juz duzo razy wspominałam, to dzieki diecie cukrzycowej, ktora mam od drugiego trymestru. I tez czuje, ze synek podrosl, bo nie dość, ze ruchy coraz mocniejsze to brzuch w ostatnich dniach mi mocno wysadził do przodu [emoji6].
Luska, bedziecie mieli Marcinka? [emoji7] To było imie mojego taty, zawsze bede miała sentyment, nawet sie zastanawiamy czy nie dac tak na drugie naszemu łobuziakowi...
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom