reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Zapisałam się na warsztaty Bezpieczny Maluch. U mnie w mieście są już w połowie lutego. Super sprawa! Od podstaw, jak bezpiecznie mama ma jeździć w aucie, pomoc w wyborze fotelika i bezpieczne przewożenie dzieci, pierwsza pomoc i reanimacja noworodka. Super! Wszystko się przyda a tematów jest o wiele więcej. :)
Popatrzcie na stronie, może u was są. Warto się zapisać, są za darmo ;p i znajomi moi chwalą sobie te warsztaty.
Poluję też na warsztaty z Mamo to ja, ale jeszcze nie ma harmonogramu na ten rok.
 
reklama
Byłam na takich warsztatach w pierwszej ciąży. Fajne, polecam. Najfajniejsza była pierwsza pomoc, bo reszta to sponsoring. Porady pod sponsorów - Palmer's na wszystko najlepsze, materacyki jakiejśtam firmy najodpowiedniejsze, itd.

25_pixels, dobrze że macie kogoś kto pomoże. Teściowa mieszka z Wami, czy osobno? Zdrowiejcie!!

Anntryb, pisząc koszulka masz na myśli t-shirt czy kaftanik? T-shirt dla mnie osobiście nieprzydatny. Nasze dzieci niby w lato się urodzą, będzie ciepło, ale nie im. I tak będą w bodziakach i śpiochach czy pajacykach. Zanim ich organizm nauczy się regulacji temperatury, to będzie jesień i i tak już będą grubej ubierane. Kaftaniki - ja miałam odziedziczone całe stado po dzieciach z rodziny, teściowa wciskała a mnie się nie chciało z nią dyskutować , że mi niepotrzebne :-p. Naprawdę, użyłam może kilka razy i przy Tymku urodzonym w lipcu i przy Witku urodzonym w grudniu.
Ilość bodziaków czy śpioszków chyba ciężka do określenia z góry. Wiadomo, że tych pierwszych rozmiarów nie trzeba dużo, bo tak jak piszesz, szybko wyrastają. Trzeba mieć tyle, żeby nie musieć prać dziecięcych ciuszków codziennie czy co dwa dni żeby mieć czyste. Bo na początku pewnie wszystkie będą prały dziecięce ciuszki osobno, więc musi się konkretna ich ilość nazbierać do prania. Problem w tym, że czasem w 56 juz się nie mieszczą na starcie :laugh2: Ale z drugiej strony jak się trafi dziecko bardzo ulewające to się okaże że te kilka sztuk które mamy to za mało. Ale to nie PRL, można dokupić wszędzie w zasadzie. Wg mnie wystarczy 10 kompletów ubranek w rozmiarze, czyli body z długim rękawem plus śpiochy lub półśpiochy, body z krótkim rękawem plus pajacyk. z pierwszych ubranek dziecko wyrasta po ok. 4 tygodniach, więc nie ma co szaleć. No i pewnie trochę ciuszków dostaniemy w prezencie, a najczęściej darujący kupują rozmiar 62 i 68.
 
@anntryb Ja koszulek i kaftaników nie polecam. Strasznie się podwijają i rolują i dziecku nie wygodnie. U nas przez pierwsze tygodnie najlepiej sprawdzały się pajace, później doszły body i półśpiochy do tego. U nas było chyba z 10 kompletów i wystarczyło ale nasz synek nie ulewał. Zawsze można dokupić jak okaże się, że ubranek jest za mało. Poza tym jeśli dziecko nie ulewa to tak na prawdę większa ilość ubranek przyda się dopiero przy rozszerzaniu diety bo wtedy wiadomo: tu marchewka, tam brokuł :p nie ma też co kupować nie wiadomo ile tych najmniejszych ubranek bo takie maluchy na prawdę szybko rosną. Nasz synek rozmiaru 56 w ogóle nie nosił bo miał 58cm więc zaczęliśmy od rozmiaru 62. No i chyba po miesiącu przechodziliśmy już na rozmiar 68. Także polecam umiar, zawsze można coś dokupić już po narodzinach dziecka ;)
 
@dzag82

25_pixels, dobrze że macie kogoś kto pomoże. Teściowa mieszka z Wami, czy osobno? Zdrowiejcie!!

.[/QUOTE]

Mamy swój dom. Ona z teściem swój (jakieś 35-50min od nas). O ile ja nie mam nic przeciwko jak teściowa do mnie przyjedzie to mój mąż dłużej jak dwa dni ze swoimi rodzicami nie wytrzyma [emoji23][emoji23][emoji23] o dziwo mąż bardzo dobrze dogaduje się z moja mamą, która po rozwodzie z moim tatem u nas mieszka. Teraz kończy wakacje w Europie u rodzinki i wraca pod koniec marca. Mąż kupił babci auto, jeździ nim do pracy. Ta zaś nigdy za kołkiem nie siedziała (o zgrozo!) aż do 58 roku życia! Test pisemny zdała po polsku. Jazdę z panią po angielsku. Za pierwszym razem [emoji41] Ona nigdy nie narzuca nam swojej woli. Ma swoje życie towarzyskie. Ale chętnie wieczorami jak żadne z nas nie ma planów gramy w karty i rozmawiamy, uczymy ją angielskiego. Mamy dużą posesję wokół domu. I mąż i babcia wiecznie sieją jakiś zamęt w ogrodzie. Nie to że się kłócą. O nie. Oni tylko ciagle coś kupują i tu przytną drzewka, tam uformują krzaczki, rozłożą basen, na zawody koszą trawę traktorem kto pierwszy wróci z pracy (walka jest bo obydwoje lubią [emoji23][emoji23][emoji23] ja się nawet kosiarki nie dotykam), za chwilę siatkę rozłożą zaprosza znowu wszystkich sąsiadów na mecz jak się tylko ciepło zrobi. Rok temu graliśmy na 4 osoby w badmintona. Gra była tak zacięta, że skręciłam kostkę [emoji33][emoji33][emoji33]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry