reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Dzień dobry :-)
Śpicie dziewczynki? 9-ta a tu cisza jak makiem zasiał. Ja w pracy ale idę do lekarza po południu z tą anginą i chyba się skuszę na L4 bo czuję się fatalnie a noc była tragiczna. Czuję jakbym w gardle miała korek a przy przełykaniu śliny połykała kaktusa.
Miłego dnia wam życzę :-)
 
Witam dziewczyny

Jogobelka kuruj się kuruj żeby się nie rozwinęło za bardzo.

A u mnie wczoraj dzień do d.... bylam z małą w szpitalu. Cały dzień marudna placzliwa, później zaczęła płakać że ją ucho boli łapała się i pocierała. Bałam się zapalenia ucha to pojechalismy. Jedziemy ja się jej po drodze pytam boli cie uszko a ona nie juz wszystko dobrze.. no to nie wiem co robić ale jak juz bylismy pod szpitalem to mówię niech ją zbadaja to będę chociaz pewna że ok. No i lekarz zbadał przepisał jakieś krople do uszu i do nosa. No to jedziemy do domu. W domu dobrze bawiła się bo kuzynka jeszcze byla z dziecmi wiec ok. Za to noc no koszmar nie wiem czy godzinę przespalam.. bo nos nie może oddychać a smarkac nie ma czym :-( a rano jeszcze kaszel doszedl - no ja się zastrzele.. dopiero co się z kaszlu wyleczyla..
 
Dzień dobry u mnie rozpoczęty.

Josia już w przedskolu, szybko nam dziś poszło.

Śnieg na wyspy zawitał. Zimno i co chwila posypuje (czyli kierowcy zgłupieją), dobrze, że ja w domu dziś mogę siedzieć do woli.
Zjem i zabieram się trochę za sprzątanie, potem może ruszę dupę i zadbam o siebie bo wyglądam okropnie....


Jogobelka - zasuwaj do lekarza bo najgorsza infekcja to ta nie leczona.

Beata88 - oj współczuje nieprzespanych nocy. Choroba dziecka najgorsza. A o kaszlu nawet nie wspominam. Jocha przynosi wszystko z przedszkola (plus ja też coś przywlekę - taka praca) i on kaszle w okresie jesiennym i wiosennym prawie non stop. Teraz rzeszą też.
 
hej
A ja sie dzisiaj rano z mdlosciami obudzilam i wogole niedobrze mi bylo ale nie rzygalam.
Mala w zlobku wiec moge sie w spokoju powylegiwac i nic nie robic.

Moja tez przez zlobek wiecznie z katarem i kaszlem. Chociaz tfu tfu od swiat nic jej nie jest. Jednak chodzi juz dwa tyg do zlobka i u nas zaczyna sie zima (tzn. bardziej jesien niz zima) wiec pewnie zaraz cos zlapie. Obym ja nic nie zlapala z tego zlobka, bo ja tam wchodze i chyba wszystkie wirusy na mnie czekaja...
 
beata, jogobelka, bidne wy. zdrowiejcie!


cinamona, mi sie te
z przypominaja co kilka dni, ale juz o niebo lepiej niz bylo.

ja d
zis mialam bardzo ciezka noc, inestorka zmienila dewize knajpy i mam jeden dzien na przerysowanie projektu.... ja sie zastrzele. do 4 nie spalam, wymyslalam rozwiazania, o 3.30 (ona w singapurze siedzi) jej przedstawilam, zaakceptowala i ledno co sie obudzilam i do rysowania.
milego dnia bbtki,
zajrze w przerwie.


 
Dobry
Ja od rana mam wilczy głód i nic mi go nie zaspokaja.
Godzien rano mam nadzieję ze dzis będę sie czuć lepiej i jest nieźle tak do 14 a potem powrót mdlosci i zawrotów głowy.
Dzis skonczylam 12 tydzień a tu żadnych widoków na poprawę.

U mnie tez choroby. Mąż chory i tylko zarazki rozsiewa a o Igorze to juz wole nie myśleć. Przez 1,5 roku mi nie chorowal ale rok temu poszedl do żłobka teraz przedszkole i przez cały ten czas walczymy z katarem. I tak na zmianę 2-3 tygodnie jest ok a kolejne 2-3 tygodnie maly ma mega zolty gesty katar. O type dobrze ze be schodzi mu to na oskrzela ale ostatnio troche zeszlo na ucho wiec maly musial dostac antybiotyk. Zaxeyczej da sie go podleczyc kroplami no ale jak pisalam 2 tyg I znowi problem.
Do tego ja ciagle od niego lapie i przechodze owiele gorzej.

Jogobelka dużo zdrowia i oby ci szybko przeszlo

Pisalyscie o jedzeniu dzieci to i ja sie dolacze. U nas jest masakra z warxywami. Igor nie tknie zadnego chuba ze zronie barszczyk i przemyce troche buraka. I general is na tape is tylko platki z mlekiem, jogurty,kanapka z szynka i mieso. Igi z objadu o ile wogole zje to tylko kotleciki no i oczywiście słodycze. Cale szczęście uwielbia owoce i chociaż tu jakies witaminy lapie. Jakiś czas temu stawalam na glowie żeby jadl ale odpuscilam. Robię malemu co pól roku morfologię i wszystko jest ok wiec widocznie to malemu wystarcza.
 
Czesc dziewczynki. Wybaczcie ze nie odzywalam sie jakis czas, ale cos sie gorzej czulam ostatnio... A wczoraj to chyba punkt kulminacyjny nastapil. Mialam wrazenie, ze mdleje przez sen, no masakra. Niedobrze mi bylo, wiercilo mnie po brzuchu... Jak wstalam po 9, tak o 11 znow bylam w wyrku. Dzis za to meczy mnie mega sennosc.
Mam nadzieje, ze wszystkie chorowitki sie wykuruja, a te ktore sie martwia nie zlapia zadnego wirusa :*
Mam dzis o 13 wizyte wiec bardzo prosze o mocne kciukasy bo jestem przerazona :-(
 
reklama
Dziewczęta tak w ogóle to przepraszam za bledy. Pisałam z telefonu i sie cos posypalo i teraz nie mogę tego poprawić.
Magduś kciuki zacisniete
 
Do góry