panikara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2015
- Postów
- 840
Lucere może faktycznie źle wyraziłam stawianie granic. Wg mnie i mojego sposobu wychowywania kara i nagroda są równorzędne. Nie wszystkie sytuacje da się załatwić samą rozmową (mówię na przykładzie własnego dziecka). Marta wie że ponosi konsekwencje swoich działań. Robi z premedytacją źle to ma odebrany przywilej, robi coś dobrego to czeka ją nagroda. Wbrew pozorom nie rodzi to u niej buntu, ale może to taki typ dziecka. U nas się to sprawdza, zobaczymy jaki gagatek będzie z Szymka :-)