reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
U nas dzisiaj trochę gorzej. W nocy miałyśmy kryzys od 2 do 3, bo niepotrzebnie próbowałam ją po karmieniu odłożyć do łóżeczka. Potem już z nami zasypiała dobrze przy kolejnym karmieniu, ale od rana dxisiaj co chwilę marudzenie, zamiast się przyssać, to krzyczy. Uspokaja się tylko na ramieniu, nawet z chustą nie wyszło.
 
No to mamy pare :-) niestety póki co w niedoli :-(

Ja tymczasowo mam pobudki o 6 bo m pojechał w delegacje i muszę towarzystwo rano ogarnąć i porozwozic po szkołach i przedszkolach... W weekend sobie nadrobimy, bo oni w ta pogodę tez nie chcą wstawać.
 
Pupui chyba tobie nie gratulowalam a wiec teraz nadrabiam - gratulacje. Oby Olus byl spokojniejszy niż Joszka bo pamięta ze nie bylo łatwo.
Anney sio wszystkie doly. Walcz z nim. Przesyłam tobie pozytywne fluidy choc sama mam ich mało ale da sie podzielić :)
Jinx, blerka to ja dola ze do was jako trzecia w tej niedoli. Lidka podobnie spokojna jest najbardziej jak ja nosze na ramieniu. A tak ciągle marudzenie. Niby meczy ja brzuszek ale mam czasami wątpliwości czy na pewno o to chodzi. Wczoraj bylo 1,5 godz nieprzerwanego płaczu. Nic nie uspokajalo na dluzej. Kapiel nie dala rady myślałam ze to kolka wiec wymasowalam brzuszek i siegnelam nawet po windii ale żadne gazy nie zeszly. W końcu w desperacji odlozylam mala i usiadłam rycząc obok. Nawet tulenie i bujanie nic nie dawalo. Karmienie masakra bo po 2 minutach sie denerwuje i wypluwa potem znowu szuka i zazwyczaj potem wpada w histerie. Najgorsze to ze Lidka się strasznie zanosi i robi sie aż fioletowa.
Wczoraj byliśmy u pediatry i mala wazy juz 4600. W ostatnie dwa tyg przybrała 600 gram i to zawazylo ze dalej będę walczyć o kp. Mimo ze to ogromny stres dla mnie jak Lidka rzuca sie przy cycku i jest strasznie nerwowa ale rośnie wiec chyba warto.
 
Wieczorem poczytam was wstecz a tymczasem Anney!! Jakiego doła? TY? Głowa do góry i zostań z nami! Nie raz nam pomagałaś, teraz my wesprzemy ciebie!
 
Anney, co tam? Jaki dół? Coś z chłopcami?

Blerka,
Mam dzielnych pomocników, robią mi śniadanie, sprzątają pózniej sami :-) a jak ich nie ma to większość dnia jakbym miała jedno całkiem grzeczne dziecko, hahaha.

Kopfer,
Super, ze cie to motywuje. Mnie tez. I wygoda. Ale sa momenty ze jeszcze mocno boli a przeciez juz minely 3 tyg.
 
reklama
Hej dziewczyny, szymus dzis konczt miesiac, pampersy jeszcze nosimy 2 ale nieflugo bedziemy zmierzyc ku 3, nosimy rozmiar 68 ale chlop duzy przeciez mial 4 kg przy porodzie:) radzimy sobie swietnie:)
w piatek mamy szczepienie na gruzlice bo w szpitalu nie byl szczepiony przez infekcje, a potem kolejne szczepienia tylko zastanawiam sie czy Normalnie czy. 5 w 1 co wy o tym myslicie? Jak bedziecie szczepic?
 
Do góry