Dziewczyny, wczoraj miałam termin - póki co nic nie wskazuje na to żeby młody chciał wyjść.
Stresuje mnie to bo nie wiem co dalej.. U gin juz nie mam wizyt, na ktg byłam w czw i teraz kolejne w czw w szpitalu, nie wiem kiedy zdecydują się wywołać, czy po 2 tygodniu terminu czy wcześniej, i w ogóle kto to zdecyduje. Nie wiem ile młody waży i czy nie będzie za drużyna poród sn. Na dodatek jest u mnie siostra która może z córką zostać na poród ale jest tylko do 24tego...
A potem nie wiem czy kogoś znajdziemy do pomocy.
Nie mówiąc o tym że ona chciałaby zobaczyć siostrzenca bo potem wyjeżdża na rok albo dłużej...
Ehh.. Wybaczcie, mnie też dół łapie..
Stresuje mnie to bo nie wiem co dalej.. U gin juz nie mam wizyt, na ktg byłam w czw i teraz kolejne w czw w szpitalu, nie wiem kiedy zdecydują się wywołać, czy po 2 tygodniu terminu czy wcześniej, i w ogóle kto to zdecyduje. Nie wiem ile młody waży i czy nie będzie za drużyna poród sn. Na dodatek jest u mnie siostra która może z córką zostać na poród ale jest tylko do 24tego...
A potem nie wiem czy kogoś znajdziemy do pomocy.
Nie mówiąc o tym że ona chciałaby zobaczyć siostrzenca bo potem wyjeżdża na rok albo dłużej...
Ehh.. Wybaczcie, mnie też dół łapie..