Powodzenia,blerka.
Ja dzisiaj bez czekania dostałam się na ktg, wszystko ok, skurczów brak. Lekarka mnie zbadała, szyjka ma ok 1cm, czyli dobrze, bo nie za dużo,1 palec wchodzi. Za 2 dni kolejne ktg, tym razem jestem umówiona na godzinę.
Ja też się dziwię tym cesarkom na życzenie, ale z drugiej strony to właśnie wynika z różnych opowieści o strasznych porodach. Ja sama chyba bardziej boję się cc, a właściwie potem bólu rany po operacji i 3 miesięcy zakazu ruchu. już teraz mi brakuje treningów, bo w piątek mi się karnet skończył,a dzisiaj lekarka powiedziała, że raczej nie powinnam ćwiczyć, szczególnie, że są upały,a poza tym teraz łożysko jest na granicy wydolności i jakbym się męczyła ćwicząc, to zabieram z niego krew.
Z tymi częstymi cc jest tak, bo jak widać zzo ciągle niedostępne w wielu szpitalach. Już zrobili jego refundację,a zaraz się odezwał wiceminister zdrowia, że znieczulenie nie powinno być powszechne. Słyszałyście ta wypowiedź? Co on sobie myśli? Moim zdaniem lepsze zzo, niż żeby kobiety załatwiały sobie papier do cc, ze strachu. Po przeczytaniu tego artykułu na zamkniętym skłaniam się ku temu, żeby jak najbardziej brać to znieczulenie pod uwagę.
To ja poproszę poród do piątku ;-) coraz bardziej się obawiam, że mnie trafi akurat w weekend, jak W będzie pracował poza Warszawą. W sobotę moja siostra przejmuje dyżur, ale w niedzielę oni lecą na wakacje, oby to się nie zaczęło właśnie wtedy.