A wczoraj byłam u mnie w szpitalu w którym będę rodzic znaczy w budynku obok na spotkaniu takim o maluszkach i o karmieniu piersią..
Powiem wam tak te babki od laktacji okazały sie wspaniałymi [emoji6] spokojne, tłumacza pokazują opowiadają no byłam miłe zaskoczona.. Myślałam ze bedą jakies babka ze średniowiecznymi gadkami typu dieta, karm bo musisz i takie tam.. Ale nie.. Opowiadały na wszystkie pytania, podały telefony i na fb sa (nie zdarzyłam zapisać sobie kurna strony Eh) i 7dni w tyg zawsze któraś jest na oddziale.. Mam nadzieje ze pomogą w razie problemow, chociaż przecież od czego tez was mam [emoji12]
A i o szpitalu sie duzo dowiedziałam, chociaż spotkanie typowo o porodach i tych tematach mam gdzieś na początku sierpnia.. ale na wiele pytań usłyszałam odpowiedz.. Na oddział nie musze brać prawie totalnie nic.. Dla małego maja wszystko także tylko ciuchy na wyjście mowili ze mam wziąć i jak chce to niedrapki; dla mnie tez wszystko maja od podkładów po jakies koszule do spania i do mycia rzeczy, ale i tak wezmę wiadomo klapki i cos do spania chyba swojego i ręcznik i kosmetyki bo swoje to swoje
zreszta zobaczę w pon jak będę tam oglądać oddział jak to wyglada
Dziecko jest z tobą w pokoju cały czas i wszystko robią przy tobie z nim, po porodzie jest godzina przy ciele i pierwsze karmienie i nazywają to "golden hour" potem go warzą mierzą kapią (taki sponge bath robią wiec nie z wanna wody..). Nie używają żadnych olejków ani kremów do wcierania i nie zalecają wlasnie kremów do ciała nawet do miesiąca bo ciało jest delikatne itd.. Co wy na to? Daja ok 2g po porodzie shota z witamina a co do szczepionki tej (noe pamietam na co ta poerwsza)to mozna sie nie zgodzić i nie ma problemu, tak samo obrzezanie robią jak ktos wyraża zgodę to chyba tez w pierwszym dniu. Po porodzie trzymają 24-48 a po cc do 4dob. A noi nie wpuszczają na oddział dzieci w odwiedziny wogole i maks dwie osoby naraz, a tatusiowe 24h mogą byc spać itd.. Pompy tez maja albo dopozyczaja, i formuły dziecku tez nie daja i nie chcą dawać i nie robia nic bez twojej zgody.. O epiduralu tez opowiadała kto daje itp takie juz techniczne sprawy.. Czy maja gaz itp to zapomniałam zapytać juz bo tyle informacji.. I ze fotograf przychodzi na oddział wiec mozna sie z nim umówić i zdjecia zrobić jakies w szpitalu jak ktos chce albo sie umówić do domu.. Nie pamietam co jeszcze
ale ogólnie jestem bardzo zadowolona ze juz nie wszystko jest nie wiadoma
Kurczę przedtem skoncylam pisać bo moj mnie "dopadł" haha
i potem mi wena odleciała
A teraz pachnie jajecznica, to jedyna rzecz, oprocz grillowania która moj m robi do jedzenia (a grilluje bosko) a ze mam lenia to niech działa, nawet słyszę ze garki zmywa nono