reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Jak się czujesz?
Zmęczona. Po transferze owszem było jedzenie, a potem wizyta w Starym Zoo (córa była ze mną oczywiście i jeszcze 4-latka kumpla, który mnie zawózł do Poznania - no przeczołgały, ale bardzo fajne miejsce), potem pół godziny w bramie na Dąbrowskiego, bo było oberwanie chmury, powrót do Łodzi, kolacja na stojąco, spacer (młoda jest nie do zdarcia), kąpiel, czytanie, usypianie i już o 23.00 zaczął mi się czas wolny 😂😂😂 Jem gorzką czekolodę, piję roiboosa i czekam na 6 dni pt, żeby zacząć sikać 🤦🏼‍♀️
Czuję się źle, bo nie wiem, co mam mówić rodzinie i znajomym. Skąd nagle transfer jak ostatnio mówiłam, że to był zarodek ostatniej szansy. Stary w Australii a ja tutaj sama ze wszystkim :( Chyba zacznę kit wciskać o inseminacji, bo takie piękne owulacje były po nieudanej procedurze. Nie chcieliśmy się za bardzo rozwodzić nad szczegółami tej procedury. Jeszcze pewnie się zaczną spekulacje z kim się puściłam, jak coś 😂 O dawczyni wie moja mama i Ci przyjaciele, w których mieszkaniu pomieszkuję podczas wizyt w Łodzi. Na marginesie, kumpla dziewczyna w 8 tyg ciąży z drugim dzidkiem po pierwszym cyklu starań 😂 ona 35 on 46. Kocham ich bardzo i bardzo się cieszę, a oni bardzo się cieszyli, że sama zgadłam (po opaskach na mdłości), bo bali się mi powiedzieć 😜
Ale wrusz miałam przez Was niesamowity ❤️ Jeszcze raz bardzo bardzo Wam dziękuję 😘😘😘. No czułam się prawie jak na wyjeździe z ważną misją - tyle frytek (ziemniaków) zjedzonych w intencji kropka 😂
Mam nadzieję, że nikogo nie urazi mój post. Jeśli tak to wchodzę pod stół 😬 Miłej niedzieli wojowniczki 😘
 
Dzień dobry w niedzielę 😊
jakie plany na dzisiaj? Ja właśnie wstałam z bolącym gardłem 😕 wczoraj fajny dzionek, rodzice pojechali dopiero wieczorem, a dzisiaj w planach obijanie bo ma cały dzień lać ☹️
 
Zmęczona. Po transferze owszem było jedzenie, a potem wizyta w Starym Zoo (córa była ze mną oczywiście i jeszcze 4-latka kumpla, który mnie zawózł do Poznania - no przeczołgały, ale bardzo fajne miejsce), potem pół godziny w bramie na Dąbrowskiego, bo było oberwanie chmury, powrót do Łodzi, kolacja na stojąco, spacer (młoda jest nie do zdarcia), kąpiel, czytanie, usypianie i już o 23.00 zaczął mi się czas wolny 😂😂😂 Jem gorzką czekolodę, piję roiboosa i czekam na 6 dni pt, żeby zacząć sikać 🤦🏼‍♀️
Czuję się źle, bo nie wiem, co mam mówić rodzinie i znajomym. Skąd nagle transfer jak ostatnio mówiłam, że to był zarodek ostatniej szansy. Stary w Australii a ja tutaj sama ze wszystkim :( Chyba zacznę kit wciskać o inseminacji, bo takie piękne owulacje były po nieudanej procedurze. Nie chcieliśmy się za bardzo rozwodzić nad szczegółami tej procedury. Jeszcze pewnie się zaczną spekulacje z kim się puściłam, jak coś 😂 O dawczyni wie moja mama i Ci przyjaciele, w których mieszkaniu pomieszkuję podczas wizyt w Łodzi. Na marginesie, kumpla dziewczyna w 8 tyg ciąży z drugim dzidkiem po pierwszym cyklu starań 😂 ona 35 on 46. Kocham ich bardzo i bardzo się cieszę, a oni bardzo się cieszyli, że sama zgadłam (po opaskach na mdłości), bo bali się mi powiedzieć 😜
Ale wrusz miałam przez Was niesamowity ❤️ Jeszcze raz bardzo bardzo Wam dziękuję 😘😘😘. No czułam się prawie jak na wyjeździe z ważną misją - tyle frytek (ziemniaków) zjedzonych w intencji kropka 😂
Mam nadzieję, że nikogo nie urazi mój post. Jeśli tak to wchodzę pod stół 😬 Miłej niedzieli wojowniczki 😘
Eh że też trzeba się zastanawiać co ludzka mówić 😑 życzę Ci aby jak najmniej dociekali czyli poniekąd świętego spokoju 😉 co do tego co Cię spotkało że z znajomi. Moja bratowa wczoraj pisała do mnie odnośnie testu (po kilku ładnych godzinach pojawiała się blada, druga kreska, a kolejny test - biało), po chwili napisała że nie potrzebnie pisała bo my mamy swoje zmartwienia 😭 niby nic, ale ryczałam po tej wiadomości.
 
reklama
Do góry