aurii_orelii
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2021
- Postów
- 4 368
to ja miałam odwrotnie. Jak powiedziałam, że jestem w ciąży to rodzice byli zdziwieni, że ja chciałam mieć dzieci
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mam 34 ale również dziękujęRany jakie Wy młodziutkie jesteście
Siedzieliśmy całą rodziną, oczywiście wóda strumieniami się leje i jak już byli kompletnie pijani zaczęli do moje siostry i szwagra lecieć z tekstami "nie więcej jak się robi dzieci? Nauczyć was?" itp. później przerzucili się na mnie i na męża z pytaniami czy śpimy wgl razem bo nie widzą rodzeństwo dla córki.
powiem Ci, że mi było w sumie przykro. Nie przez same podejrzenia o ciążę, bo wtedy się nie staraliśmy i w sumie nawet za bardzo o tym nie myśleliśmy, ale było mi przykro, że pierwszą myślą jego rodziny (mojej i naszych znajomych nie, tylko jego rodziny) było to, że on się ze mną żeni, bo musi. Po 7 latach związku.U mnie taka sama sytuacja tylko między zaręczynami a ślubem było 6 msc plotka o mojej potencjalnej ciąży się szybciej rozeszła po rodzinie niż o ślubie.
no oby… ale bylabym uratowana bo pustka w glowie w tym roku, juz go pytalam co by chcial dostac bo nie mam zadnego pomyslu oprocz koszulki z tekstem z ‚Misia’ xDNatura wiedziała, że nie wymyślisz lepszego prezentu dla Starego na urodziny
to jest kurde paranoja, że trzeba nawet uważać w co się ubierato ja w niedzielę założyłam z kolei zbyt obszerną kieckę! też ją muszę porzucić na dni szafy na jakiś czas bo rzeczywiście mogła nasuwać nieprawdziwe skojarzenia
Byłabym tak wkur*iona, że powiedziałabym wprost, że mam dwójke dzieci w niebie, staram się latami i żeby się zastanowili co mówią. Wydaje mi się, że to by wystarczyło żeby zrobiło się głupio tym osobom.My bez alkoholu słyszeliśmy.czy nam pomóc bo mąż . pewnie nie wie jak to się robi, albo pytania czy strzela ślepakami
No aż ręka świerzbi na takie teksty....Siedzieliśmy całą rodziną, oczywiście wóda strumieniami się leje i jak już byli kompletnie pijani zaczęli do moje siostry i szwagra lecieć z tekstami "nie więcej jak się robi dzieci? Nauczyć was?" itp. później przerzucili się na mnie i na męża z pytaniami czy śpimy wgl razem bo nie widzą rodzeństwo dla córki.
A keczup to warzywo? Czy mam składać reklamacje do Pana męża, że śniadanko jest niezgodne z wymaganiem dnia dzisiejszego?