reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

Ja 4 dni przed testem czułam jakby motylki w brzuchu, serio nie da się tego tak opisać,takie bulgotki gilgoczące 🤪
w ciąży, którą straciłam też tak miałam i całą sobą wtedy wiedziałam, że jestem w ciąży. każdy dzień mi to potwierdzał dziwnymi objawami, a testu nie zrobiłam😅 dopiero dwa dni po terminie okresu, bo wiedziałam że to na pewno ciąża. miałam przy niej tyle dziwnych objawów😂
 
reklama
dopiero się trochę opanowałam 😆 i też nadrabiam ale od razu napiszę😅 jak weszliśmy do recepcji to miałam atak paniki i musiał się ugryźć w policzek od środka żeby się nie poryczeć 🫣 ale potem było już tylko lepiej! Dr Rawski zrobił na nas piorunująco dobre wrażenie. Konkretnie, miło, precyzyjnie. No wszystko mi się zgadza, póki co🙏🏼 zostaliśmy zakwalifikowani do procedury - ciężki czynnik męski. Dostaliśmy do zrobienia dodatkowe badania - ja jakieś pierdoły typu hcv, czystość pochwy, w zasadzie wszystko do zrobienia od ręki. Stary dostał dodatkowo AZF i CFTR przy czym doktor powiedział, ze to jest „żeby było” jako dodatkowa diagnostyka ale ponoć w razie czego i tak się tego nie leczy. Powiedział wręcz, ze nawet nie musimy się hamować oczekiwaniem na wynik tego badania. Zaproponował by badania zrobić w szpitalu, gdzie również przyjmuje, w ramach programu ochrony zdrowia prokreacyjnego. Dorzucił mi tez do tego trombofilię, która i tak chciałam robić prywatnie. Jedyny problem jaki się pojawił - termin w tej poradni do 10.11 - nie chcemy czekać tak długo i zobaczymy co zaproponuje bo prosił o SMS w takiej sytuacji. Wolę to zrobić prywatnie ale szybko😬 zaraz do niego napiszę bo dopiero co się tam dodzwoniłam. Wczoraj pik na owulaku, dzisiaj widział już zapadnięty pęcherzyk. Endo 9,6. Wszystko gra i buczy, zadowolony był 😉 jak tylko będziemy mieć te brakujące wyniki- widzimy się ponownie i zaczynamy stymulację. Będziemy zapładniał wszystkie komórki jakie uda się uzyskać, z uwagi na ten ciężki czynnik męski. Także tego, zaczynamy 👊🏻👊🏻👊🏻 już umówiłam się na sobotę do lekarki, która obiecała, ze jak będę wiedziała czego potrzebuje to mi wystawi z pakietu skierowania na te badania. Wizyta kosztowała jakieś 160 zł czyli załapaliśmy się na te promkę co kombinowałem wtedy😅 i na ten moment to chyba tyle 🥹
Czyli całkiem udana wizyta.
 
dopiero się trochę opanowałam 😆 i też nadrabiam ale od razu napiszę😅 jak weszliśmy do recepcji to miałam atak paniki i musiał się ugryźć w policzek od środka żeby się nie poryczeć 🫣 ale potem było już tylko lepiej! Dr Rawski zrobił na nas piorunująco dobre wrażenie. Konkretnie, miło, precyzyjnie. No wszystko mi się zgadza, póki co🙏🏼 zostaliśmy zakwalifikowani do procedury - ciężki czynnik męski. Dostaliśmy do zrobienia dodatkowe badania - ja jakieś pierdoły typu hcv, czystość pochwy, w zasadzie wszystko do zrobienia od ręki. Stary dostał dodatkowo AZF i CFTR przy czym doktor powiedział, ze to jest „żeby było” jako dodatkowa diagnostyka ale ponoć w razie czego i tak się tego nie leczy. Powiedział wręcz, ze nawet nie musimy się hamować oczekiwaniem na wynik tego badania. Zaproponował by badania zrobić w szpitalu, gdzie również przyjmuje, w ramach programu ochrony zdrowia prokreacyjnego. Dorzucił mi tez do tego trombofilię, która i tak chciałam robić prywatnie. Jedyny problem jaki się pojawił - termin w tej poradni do 10.11 - nie chcemy czekać tak długo i zobaczymy co zaproponuje bo prosił o SMS w takiej sytuacji. Wolę to zrobić prywatnie ale szybko😬 zaraz do niego napiszę bo dopiero co się tam dodzwoniłam. Wczoraj pik na owulaku, dzisiaj widział już zapadnięty pęcherzyk. Endo 9,6. Wszystko gra i buczy, zadowolony był 😉 jak tylko będziemy mieć te brakujące wyniki- widzimy się ponownie i zaczynamy stymulację. Będziemy zapładniał wszystkie komórki jakie uda się uzyskać, z uwagi na ten ciężki czynnik męski. Także tego, zaczynamy 👊🏻👊🏻👊🏻 już umówiłam się na sobotę do lekarki, która obiecała, ze jak będę wiedziała czego potrzebuje to mi wystawi z pakietu skierowania na te badania. Wizyta kosztowała jakieś 160 zł czyli załapaliśmy się na te promkę co kombinowałem wtedy😅 i na ten moment to chyba tyle 🥹
Jedziesz z tym koksem! I wynosisz się na mamuski 🥰🥰
Super, Twój post brzmi tak pozytywnie !
 
dopiero się trochę opanowałam 😆 i też nadrabiam ale od razu napiszę😅 jak weszliśmy do recepcji to miałam atak paniki i musiał się ugryźć w policzek od środka żeby się nie poryczeć 🫣 ale potem było już tylko lepiej! Dr Rawski zrobił na nas piorunująco dobre wrażenie. Konkretnie, miło, precyzyjnie. No wszystko mi się zgadza, póki co🙏🏼 zostaliśmy zakwalifikowani do procedury - ciężki czynnik męski. Dostaliśmy do zrobienia dodatkowe badania - ja jakieś pierdoły typu hcv, czystość pochwy, w zasadzie wszystko do zrobienia od ręki. Stary dostał dodatkowo AZF i CFTR przy czym doktor powiedział, ze to jest „żeby było” jako dodatkowa diagnostyka ale ponoć w razie czego i tak się tego nie leczy. Powiedział wręcz, ze nawet nie musimy się hamować oczekiwaniem na wynik tego badania. Zaproponował by badania zrobić w szpitalu, gdzie również przyjmuje, w ramach programu ochrony zdrowia prokreacyjnego. Dorzucił mi tez do tego trombofilię, która i tak chciałam robić prywatnie. Jedyny problem jaki się pojawił - termin w tej poradni do 10.11 - nie chcemy czekać tak długo i zobaczymy co zaproponuje bo prosił o SMS w takiej sytuacji. Wolę to zrobić prywatnie ale szybko😬 zaraz do niego napiszę bo dopiero co się tam dodzwoniłam. Wczoraj pik na owulaku, dzisiaj widział już zapadnięty pęcherzyk. Endo 9,6. Wszystko gra i buczy, zadowolony był 😉 jak tylko będziemy mieć te brakujące wyniki- widzimy się ponownie i zaczynamy stymulację. Będziemy zapładniał wszystkie komórki jakie uda się uzyskać, z uwagi na ten ciężki czynnik męski. Także tego, zaczynamy 👊🏻👊🏻👊🏻 już umówiłam się na sobotę do lekarki, która obiecała, ze jak będę wiedziała czego potrzebuje to mi wystawi z pakietu skierowania na te badania. Wizyta kosztowała jakieś 160 zł czyli załapaliśmy się na te promkę co kombinowałem wtedy😅 i na ten moment to chyba tyle 🥹
pięknie, brzmi bardzo dobrze wszystko 😍
 
w ciąży, którą straciłam też tak miałam i całą sobą wtedy wiedziałam, że jestem w ciąży. każdy dzień mi to potwierdzał dziwnymi objawami, a testu nie zrobiłam😅 dopiero dwa dni po terminie okresu, bo wiedziałam że to na pewno ciąża. miałam przy niej tyle dziwnych objawów😂
No ja właśnie też wiedziałam że jestem w ciazy,intuicja mi to mówiła a test zrobiłam dopiero w dniu miesiaczki .jeszcze to był taki bulgot gilgoczacy że złapałam się za brzuch ,a mój mąż mowi"ty w ciazy jestes"? Ciazy już nie ma z gilgot minoł.
 
Ja 4 dni przed testem czułam jakby motylki w brzuchu, serio nie da się tego tak opisać,takie bulgotki gilgoczące 🤪
Ja teraz tak myślę nad tym wszystkim i się zastanawiam czy ten gilgot, bulgot, nie był spowodowany zagniezdzajacym się zarodkiem w macicy.tego się już nie dowiem
 
Ja kilkukrotnie byłam PEWNA, że jestem w ciąży. Bolał mnie prawy jajnik, innym razem lewy, miałam pryszcze na brodzie albo na czole, musowala mi macica albo bolały mnie plecy, miałam gulę pod kolanem albo dretwiejący prawy pośladek, bolały mnie cycki albo mnie nie bolały albo swedzialy mnie sutki. Po prostu WIEDZIALAM, ze tym razem to jest ciąża.

Oh well.
 
Ja kilkukrotnie byłam PEWNA, że jestem w ciąży. Bolał mnie prawy jajnik, innym razem lewy, miałam pryszcze na brodzie albo na czole, musowala mi macica albo bolały mnie plecy, miałam gulę pod kolanem albo dretwiejący prawy pośladek, bolały mnie cycki albo mnie nie bolały albo swedzialy mnie sutki. Po prostu WIEDZIALAM, ze tym razem to jest ciąża.

Oh well.
Ja jestem mam nigdy pryszczy,no Oki ..mam ale zawsze na pośladkachprzed okresem lub w trakcie,ale to są pojedyncze ale mega duze, nigdy nie miałam na twarzy,a tym razem miałam z 8 właśnie na twarzy
 
reklama
Ja kilkukrotnie byłam PEWNA, że jestem w ciąży. Bolał mnie prawy jajnik, innym razem lewy, miałam pryszcze na brodzie albo na czole, musowala mi macica albo bolały mnie plecy, miałam gulę pod kolanem albo dretwiejący prawy pośladek, bolały mnie cycki albo mnie nie bolały albo swedzialy mnie sutki. Po prostu WIEDZIALAM, ze tym razem to jest ciąża.

Oh well.
A ja miałam sraczkę i co ? I goówno 💩💩
😂😂😂
 
Do góry