reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Dzień dobry dziewczęta
Wink Bu GIF by Buuuilustraciones
spaaaaaaaać 😭
 
Nie no, ja się popłakałam w tym wszystkim.
Owszem skrajne, ale ona na wizycie powiedziała jeszcze coś takiego, że to wykonamy jak nie będzie udawało się zajść w ciąże, a nasz przypadek to utrzymanie.
Kolejne lekarka B zleciła mi badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. A czytam na forum, że powinnam go wykonać do 6 tygodniu po zabiegu. Dzisiaj mija 6 tygodniu 5 dni. Teraz pytanie czy jest sens iść pobierać krew na to. I albo mi umknęło, albo lekarka nie wspomniała o tym. Do tego miałabym pobrać krew na estiadol, testosteron, 5 tarczycowa - to spuszczą ze mnie pół litra krwi.
Jak juz pisałam mam wszystkie te mutacje w heterozygocie i oprócz acardu żaden lekarz nie zalecał mi heparyny. Ale w klinice kazał mi zrobić zespół antyfosfolipidowy i okazało się, że mam dodatni antykoagulant tocznia i z racji tego wyszło, że heparyna musi być.
 
Hej dziewczyny, jestem na urlopie, na którym chcieliśmy z mężem oprócz innych rzeczy przyjemnych zadbać o swoje zdrowie. Poszłam za radą waszą- terapeuta, bo zdrowie psychiczne też jest ważne.
Okazuje się , że oboje z mężem jesteśmy w depresji, ja na przynajmniej na 4 polach, mąż na 2-ch, z czego starania to zddcydowane msritum sprawy. Wiedzą o staraniach, i to może potęgować resztę tych naszych gnębiących spraw ...
Nie będę się wdawać w szczegóły , ale nasza niepłodność dała nam popalić, prócz tego traumy i może dla kogoś paradoksalne powód- moja utrata włosów i pewności siebie- takie aspekty widać też rzutują na wszystko.
Wstępnie rzecz ujmując, jeśli faktycznie by się nam udało, to wg tej pani mogłoby to wszystko złagodzić, ale też jestem bardzo obciążona psychicznie ( syndrom dda) w moim przypadku. Stan psychiczny tez wplywa na płodność zarówno mój jak i męża ( pytala o owulacje ktore są)
Będę kontynuować terapię online.

Oczywiście nie zamierzamy się zabezpieczać, bo i tak z tego nici, to po co zakaz starań.
Nie chce wdawać się w szczegóły, sporo wizyt, wymazów i spraw jeszcze przed nami- mimo wszystko chce odbębnić drożność jak wrócę.
Jutro badania we wtorek wizyta u endo i gin kilka razy- pobiore wymazy i zrobie później droznosc dla świętego spokoju, mimo , że rezygnację mamy w sercu.
Wiem, że nie muszę się opowiadać, i może większości z Was to nie interesuje- ale napisałam jak mogę i jak mi czas pozwolił ( bo jednak chwilę tu jestem na kreskach)

Z powodu mojego stanu i rozchwiania, daje znać, i nie chce się narzucać ze swoją huśtawkaą hormonów i spraw na wątek. Trzymam kciuki za Was. Nie wiem czy zapisze się na sierpień, ale testować mam 1-szego.
A co będzie że mną - nie wiem.
Narazie chce przeżyć urlop, w miarę spokojnie.
P.s napisałam próżno, bo na prawdę nie miałam jak wcześniej , jestem przed weselem w bliskiej rodzinie i na pełnych obrotach.
Późno*
Hej! Ja wiem, że dla Was ten urlop to taki nie do końca urlop, bo z odpoczynkiem to on ma niewiele wspólnego.
Dobrze, że realizujecie założone plany związane z badaniami, wizytą u terapeuty. Zapewne spotkanie z rodziną i duża impreza nie poprawiają sytuacji.
Każda z nas ma lepsze i gorsze momenty, druga faza cyklu jest okrutna. Ale jesteśmy tutaj, żeby się wspierać, a Ty jesteś częścią tej społeczności. Chcemy, żebyś tu była i w tych lepszych i w gorszych momentach. Bo najlepiej rozumiemy siebie nawzajem. Jestem przekonana, że jak wrócicie do domu, odpoczniecie od wszystkiego i wszystkich, wrócicie do nadmorskich wędrówek to od razu zmieni się Wasze nastawienie :) Trzymaj się!
 
reklama
Do góry