reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Screenshot_2023-08-13-19-27-58-238_com.miui.gallery.jpg

My tak odpoczywany
 
A mnie nie śmieszy CC na życzenie. Jedna może panicznie bać się pająków, druga porodu. A nawet jeśli nie strach jest powodem to kazda z nas ma prawo decydować o swoim ciele. Polska ma najgorsze statystyki w Europie jeśli chodzi o notoryczne nacinanie krocza bez wskazań i brak współpracy ze strony położnych jeśli chodzi o pozycje wertykalne.
Z drugiej strony Polska jest również bardzo wysoko w statystykach dotyczących przeprowadzania cięć cesarskich. I o tyle o ile rozumiem fobię przed porodem, która po prostu jest, tak nie rozumiem tzw. cesarki na życzenie. Oczywiście kwestii konieczności przeprowadzenia CC (typu deceleracje, itd.) nie kwestionuje. Mnóstwo kobiet chce CC "z wygody". Ba, nawet przed ciążą słyszałam deklaracje, że w grę nie wchodzi poród SN. 😱 To dla mnie totalna abstrakcja, bo CC to nie jest zwykły, prosty, małoinwazyjny zabieg, tylko bardzo poważna ingerencja mogącą za sobą nieść bardzo poważne konsekwencje bezpośrednio po zabiegu, jak i w odległym czasie. Poród SN to też obciążenie, ale jak dla mnie zdecydowanie wygrywa.
 
reklama
Z drugiej strony Polska jest również bardzo wysoko w statystykach dotyczących przeprowadzania cięć cesarskich. I o tyle o ile rozumiem fobię przed porodem, która po prostu jest, tak nie rozumiem tzw. cesarki na życzenie. Oczywiście kwestii konieczności przeprowadzenia CC (typu deceleracje, itd.) nie kwestionuje. Mnóstwo kobiet chce CC "z wygody". Ba, nawet przed ciążą słyszałam deklaracje, że w grę nie wchodzi poród SN. 😱 To dla mnie totalna abstrakcja, bo CC to nie jest zwykły, prosty, małoinwazyjny zabieg, tylko bardzo poważna ingerencja mogącą za sobą nieść bardzo poważne konsekwencje bezpośrednio po zabiegu, jak i w odległym czasie. Poród SN to też obciążenie, ale jak dla mnie zdecydowanie wygrywa.
To prawda, na początku chciałam tylko CC, teraz bardziej bym chciała sn jeśli byłaby taka możliwość
 
Do góry