reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

Masakra. Podziwiam. Nie wiem jakim cudem znaleźć w sobie tę siłę. Dla mnie to jest abstrakcja. Jest mi ciężko na samą myśl, nie wiem skąd wziąć w sobie tyle siły. podziwiam z całego serca.
Wydaje mi się, że ta siła płynie z nadziei staraczki. Zaszłam tak daleko, włożyłam w to tyle wysiłku to przecież się teraz nie poddam. Ta nadzieja odbudowuje się chyba też podobnie jak przy naturalnych staraniach.

U mnie idzie burza za burzą. Właśnie miałam umiarkowany atak paniki z powodu natrętnych myśli staraczkowych. Ten dźwięk kołatania serca nie pomaga zasnąć, a wychlałam już cały zapas melisy. Nie mnie ktoś kopnie w dupę.
Dobranoc 🌙 ⚡️🌩🌧⛈
 
reklama
No dobra, dalej nie mogę spać, to, żeby skończyć jakimś optymistycznym akcentem to przyznaję z perspektywy czasu, że sama stymulacja, biopsja, transfer to w moim przypadku była bułka z masłem. Ulotki od leków są przerażające, lepiej nie czytać, ale i tak wiem, że będziecie. Ja nie miałam żadnych skutków ubocznych. Zastrzyki są bezbolesne (po progu boli trochę już po zastrzyku, ale jak się już o tym wie, to jakoś mniej), po biopsji też luz. Może miałam szczęście, może jest spokojniej przy niskiej rezerwie, ale to naprawdę nie jest takie straszne jak się obawiałam.
 
Wstałam na siku, zrobiłam fotę dla Was i idę do łóżka spowrotem spać.
No niestety wczoraj to był tylko cień cienia.
Miłej niedzieli Wam wszystkim, i itak dziękuję za wszystkie kciuki 😘
 

Załączniki

  • 20230806_054030.jpg
    20230806_054030.jpg
    767,8 KB · Wyświetleń: 150
  • 20230806_054127.jpg
    20230806_054127.jpg
    875,2 KB · Wyświetleń: 151
Hej laski. Podobno owulacji nie było, ale i tak zrobiłam z rana test 😁 Jak myślicie, mam zwidy czy coś tam się pojawiło?
Zależy z jakiej strony patrzysz, może to po prostu pasek testowy?
IMG_5580.jpeg
 
tej granicy też się boje. Bo jak przestać? W sensie czy da się tak po prostu przestać mieć nadzieję na cyklu na cykl? Zabezpieczać się? Jak?
Chyba przychodzi taka granica, że człowiek wie że już więcej nie da rady. Chociaż zawsze póki jest nadzieja to pewnie ta siła do walki i chęć "ostatniej próby" pozostaje. Na ig obserwuje dziewczynę która przeszła sześć nieudanych transferów, wydali na leczenie niepłodności prawie 200tys zł i już zakończyli walkę. Bardzo mnie poruszyła jej historia.

Ale wierzę i mocno trzymam kciuki, że u każdej z was będzie szczęśliwe zakończenie i że będziecie mogły sobie powiedzieć- było warto.
 
reklama
Do góry