reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

Tylko kwestia co konkretnie przemawia za Czechami. Bo ja mogę jechać te 300km jeśli warto. A jeśli wszystko jedno to wolę zostać tutaj gdzie mam blisko.
Podobno mają dużo lepszych embriologów. Do tego niektóre dziewczyny z PCOS często nawet nie mogą wyhodować komórek w Polsce nie mówiąc o zarodkach a w Czechach się udawało. Widziałam też przypadki, że w Polsce byla źle przeprowadzona stymulacja.
 
Ostatnia edycja:
reklama
jak długo już przyjmujesz leki? czy to się do końca życia już bierze?😱 czy jak inaczej kontrolują postępy w leczeniu/dawkowanie leków?
Tak naprawdę to w dużej mierze ważna jest dieta z niskim IG. Ja dostałam te tabletki jak wyszła IO i brałam do pozytywnego testu. Wiem że niektórzy lekarze każą brać do 20tyg ciąży ale mój powiedział że jak pojawia się kreseczki to mam tabletki odstawić bo w ciąży są niepotrzebne. A że mu ufam to tak zrobiłam. Więc przed ciąża brałam 8msc. Teraz biorę dopiero od kwietnia przy staraniach o drugą ciążę. Dostałam mniejsza dawkę bo jak poszłam na wizytę (nie biorąc tabletek i bez większej diety) to się okazało że akurat miałam mieć na następny dzień owulację i to swoją naturalną 🥹 więc to już był mega postęp. Powiedzial że widać moja ciężka pracę i że organizm ładnie zareagował na tabletki wcześniej więc dał mi na pierwszy miesiąc tylko na noc, a po miesiącu mam takie 1600 i takiej się trzymam. Do tego stymulacja Clostilbegyt bo tylko to na mnie działa i mam nadzieję że tym razem się też szybko uda. Do tego chodzę narazie na monitoring żeby ustalić mniej więcej kiedy u mnie występuje owu. I patrząc po 3 cyklach a dwóch monitoring ach to zawsze 24-26dc. Więc teraz żałuję że się skusiłam pójść w 14dc to tej francy skoro i tak było za szybko.
I sprzęt u niej to jakieś rokokoko że ledwo coś widać, a u mojego gin to wszystko mega szczegółowo że nie trzeba zgadywać co jest czym ☺️
 
Po czesku jest dość łatwo się dogadać. My jak jesteśmy to zawsze po polsku mówimy i wszędzie się dogadujemy. Dwa tygodnie temu w Ostravie babka chciała mnie wystukać na 100 koron i też się dogadałyśmy. 😆 Zresztą dość sporo Polaków tam chodzi, więc myślę, że nie ma jakiejś ogromnej bariery językowej.
To prawda, oni nas dobrze rozumieją a my ich. Idzie się dogadać prawie bez problemu. Ostatnio części się zgubili u nas w mieście i się dogadaliśmy bez spiny a nawet mąż ich podrzucił do hotelu bo się okazało że jest 19wieczorem w zimę, oni z dwójką dzieci a do hotelu 10km 🙈
 
Do Ostrawy mam 300km, więc nie ma tragedii. A możesz coś więcej o tej klinice w Ostrawie napisać? Masz namiar na jakiegoś dobrego lekarza u nich? Jak to wygląda finansowo? No i jak z językiem? Kurde, trochę się boję, że tego medycznego slangu nie ogarnę po angielsku. Chociaż 19 sezonów Chirurgów obejrzałam 🤣 A o czeskim to nawet nie wspomnę, bo znam tylko dober dan i dekuji.
My byliśmy kiedyś w Ostravie, w Gynocentrum, na konsultacji i już mieliśmy cały plan pod ivf rozpisany. Wszystko w języku polskim, bo i polski lekarz z Katowic nas prowadził. Gdy dzwoniły do mnie panie z rejestracji, również mówiły po polsku, wiec zero problemów językowych ;)
 

Załączniki

  • IMG_7443.jpeg
    IMG_7443.jpeg
    103,6 KB · Wyświetleń: 74
Do Ostrawy mam 300km, więc nie ma tragedii. A możesz coś więcej o tej klinice w Ostrawie napisać? Masz namiar na jakiegoś dobrego lekarza u nich? Jak to wygląda finansowo? No i jak z językiem? Kurde, trochę się boję, że tego medycznego slangu nie ogarnę po angielsku. Chociaż 19 sezonów Chirurgów obejrzałam 🤣 A o czeskim to nawet nie wspomnę, bo znam tylko dober dan i dekuji.
Własnie wczoraj przyjechała do mnie rodzinka z Czech i spokojnie da się dogadać ;) A lekarze w klinikach mają dużą stycznośc z Polskim więc na pewno jest łatwiej ;) a jak nie to translatot AI ;)
 
reklama
Logistycznie to prawda jest to duże utrudnienie...
Mnie ta logistyka (no i oczywiście cena) skutecznie zniechęciła do ivf w Niemczech. Przeciez to jest tyle wizyt, tyle badań. Nie wiem jak w Czechach, ale w DE tłumaczenie wyników badań... Jeszcze jakby to było ciut przy granicy, to faktycznie różnicy nie robi, bo mieszkamy blisko, ale kliniki są w większych miastach, więc już dłuższy dojazd wchodził w grę :(
 
Do góry