reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

hej!!!
Nasz Tomuś jest z nami już 5 miesięcy {bryk, bryk, hop, hop}
Jak tam świąteczne obżarstwo??
Nasze maleństwa mają za sobą pierwszą wigilię.... nasz Tomuś oczywiście w tym czasie zasnął...
Udanego świętowania!!
Pozdrawiamy..
 
reklama
z okazji małych urodzinek ślemy buziaczki

u nas po chrzcinach, małą nawet nie jęknęła w kościele, super grzeczna była, zresztą w domku też, ja za to padam na ryj i chyba się koło niej położę do spania
 
Buziaczki dla Tomcia.

Chyba najgorsze za nami. Na wizycie w oddziale, nasz lekarz zbadał młodego, z płucami i oskrzelami było wszystko OK. To, że tak dziwnie oddychał to wina gorączki. Tak dzieci oddychają. Krótko i płasko. Stwierdził, że na reakcję poszczepienną nałożyłą się jakaś infekcja wirusowa. Młody dostał Bactrim i lacidofil. Tak jak przewidział, Łukasza dzisiaj wysypało. Więc to najprawdopodobniej była gorączka trzydniowa. A efektem tej wirusowej choroby jest właśnie wysypka.
Łukasz daje nam nieźle popalić. Non stop się drze, coś go boli, a przy okazji ma jakieś skręty kiszek, biegunka go męczy po tym antybiotyku, spanie w nocy mam z głowy, chodzę już jak neptyk. Lekarz na koniec wizyty powiedział, że może nas przećwiczyć. No i niestety ćwiczy nas równo. Mam już dość.

Anda mam nadzieję, że z Oliwcią już wszystko dobrze.

Pozdrawiam
 
Tak myślę słowiczku , że z Oliwką już dobrze. Jest pogodna , gadatliwa, ale dość dużo śpi. Wybudza się , trochę ją ponosimy i jedzonko i wystarczy ję trochę bujnąć a ona już komarzy. Myślę , że może zastrzyki tak nieco usypiająco na nią działają. Dziś kolejna moja znajoma po 4 zastrzykach u malutkiej musiała jechać na oddział, bo nie było poprawy i okazało się , że już z oskrzeli poszło jej na płuca. Na szczęście nie została w szpitalu.
We wtorek mamy kontrol to się okaże , czy wszystko ok.
słowiczku wytrwałości i jeszcze raz wytrwałości. Ja miałam z małą jeden taki dzień jak opisałaś i już miałam kryzys a Wy macie niezłą jazdę.
 
Buziaczki i dużo zdrówka dla Tomeczka z okazji 5 pięknych miesięcy /jaki on już stary ;D/

chciałam właśnie zapytać jak mamusie i dzieciaczki po chrzcinach, ale widzę że całkiem ok :D mają jeszcze sięłe na BB

Słowiczku trzymaj się, nie padaj już będzie tylko lepiej, Anda dobrze że Oliwcia już prawie zdrowa, długo jeszcze te zastrzyki?

Roksi dostała tyle zabawek że oczopląsu dostała do tego jeszcze kupa ludzi tak więc po wigilii była totalnie padnięta ale i nerwowa troszkę. A jak wasze dzieciaczki się dostosowały>?
 
ufff troszke odpoczęłam po tych chrzcinach, ale wczoraj miałam szczerze dość, Majka była zuch kobitka, dzielnie sie trzymała, kimnęła chwilę w kościele i jakieś 20min w domku, była zmęczona okrutnie ale jest tak towarzyska, że wytrzymała, oczywiście podostawałą różne fajne rzeczy ;) i pampersy na które jest uczulona i do tego 2 ;) ale sie komuś sprezentuje
jak znajdę troszke czasu to powklejam jakieś fotki, na razie mam lenia strasznego
 
Hej!!!!
My też jakos żyjemy po świętach ale ledwoooooo a wszystko przez to obżarstwo...a co gorsza w niedziele powtórka z rozrywki bo chrzciny przed nami....ufff...az mi sie nie chce myslec o tym kolejnym szykowaniu.
Zaliczylismy tych gościn troszke, bo trzeba bylo wszystkich dziadków i pradziadków zaliczyć no i oczywiście Olek był maskoteczka i gwiazda wszędzie :)
Też podostawał tyle róznych rzeczy że hoho, furorę jednak robi projektor. Na suficie lataja Olusiowi misie a przy tym spokojna muzyczka (szkoda tylko że nie działa na Olka nassenie ;) )
 
reklama
Witam wszystkie mamusie, dziekuję za zyczonka sliczne... dopiero dzis przeczytałam, bo dopiero dzis wrócilismy.
Świeta na reszcie za nami, na Wigilie tak głodowalam (dieta) ze dostalam kolki na drugi dzien jak sie obżarłam na Chrzcinach. Dzs wieczorem kolejny stress bo Witus zrobil kupke z pasmami krwi. :( :( :( :( :( :(. Tak się pocieszam, że to pewnie reakcja od czegoś co zjadlam. ????
Proszę, uspokojcie mnie....:( Teraz to mi sie nawet niechce pisac o chrzcinach, tak sie martwię malutkiem>
 
Do góry