reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

Witajcie. No mojacóreczka dziś nad ranem pokazała jaki ma donośny płacz.Ogólnie jest spokojniutka a tu taki płacz.
Nadal piszę na stojąco.Czy to krocze nie przestanie boleć?
już szwy się rozuszczają a poprawa taka mała.
Dziewczyny, no właśnie z tym jedzeniem to u nas dość monotonnie.Na razie to wcinam to samo co dawali w szpitalu,czyli biały ser(robię twarożki z koperkiem),dżem truskawkowy,pasztet drobiowy,miód,jajko,wędlina.A na obiad pulpety,zupa pomidorowa,kartoflanka,mieso drobiowe albo schabik gotowane i tak w kółko.Podjadam slodycze-ciastka maslane,galaretkę w czekoladzie. i nie wiem ,co jeszcze mogę.Acha i piję czekoladę,kawę zboż z mlekiem,herbatę,sok jabłkowy i wodę niegazowaną.Czym Wy się odżywiacie?
 
reklama
hej !!! fakt jakos spokojnie tutaj!!
Mamo Weronki dzieki za info o masażu bedziemy próbowac!!
Z tym odżywianiem to ja sama juz nie wiem co jeść zeby nie zaszkodzić, generalnie wykluczyłam cytrusy, kawe, herbate bo po niej cos nerwowa była wiec pije owocowe i kawe zbożową, uważam na mleko i żółty ser, i nie jem nic smażonego i ostrego chociaż wczoraj zjadłam kurczka pieczonego na masełku z przyprawami (m.in czosnek) i bałam sie ze bedzie wrzask a tu bez zmian chociaz troche chyba jej smak przeskadzał bo robiła kilka podejsc do cycka ale później było ok.
A i nie wiem czy banany ostatnio jej nie zaszkodziły tak wiec dzis juz nie jem ich i nie pije soku bananowego i zobacze...
Idzie zgłupiec przy tym karmieniu.... :p
 
Anda ja własciwie dopiero po dwóch tyg. siedze pełnym tyłkiem i nie zaciskam zębów przy każdym siadaniu i wstawaniu, chociaz przy dłuzszym staniu czy chodzeniu boli jeszcze poza tym kroczem to mi jeszcze dokuczał hemoroidzik ale juz intuza prawie sie pozbyłam czasem tylko daje o sobie jeszcze znać!!!!
Moja królewna dzis sie obudziła z okropnie zaropiałym oczkiem wcześniej w szpitalu tez to samo miała ale przed wypisem przeszło, pojechalismy do lekarza i przepisała kropelki i teraz mam nadzieje ze to przejdzie i kanalik sie udrożni. Lekarka powiedziała jeszcze ze musze regularnie jeść 5x dziennie i drzemka w ciągu dnia przynajmnie 30 min zeby pokarm był pełnowartościowy a ja dzis dopiero o 12 zrobiłam sobie śniadanie a wieczorem to padnieta jestem ze nawet nie mam ochoty na jedzenie.........a tu jeszcze musze troche zaległej robotki zrobic jak śpi zeby mężulo nie zarobił sie na śmierć ::)
 
Hej Dziewczyny! Dzięki za gratulacje i życzenia.
Już jesteśmy w domku :), mała jest cudowna, ma dziwne fazy jedzenia : 4 godziny je, 4 - 5 godzin śpi i jest w tym czasie nie do obudzenia.
Co do porodu to tak telegraficznym skrótem 14 godzin piekła /6-7 godzin ze skórczami co 2-3 min./ a na koniec cesarka z braku postępu porodu. Na słowo oksytocyna dostaje drgawek i chce uciekać!!! Ale wszystko dobre co się dobrze kończy. Maleńka wynagradza wszystko. Ja po cc czuje się rewelacyjnie, wiadomo wolniej chodze itp, ale grzechem by było narzekać.
Wieczorkiem /jak maleńka pozwoli/ powklejam fotki.

A co z Gagą? Jakieś wieści bo nie nadrobiłam zaległości.
 
Anika ciesze sie ze wszystko oki u Was!!
z tym spaniem i karmieniem to Liwka tez tak miała spała 4 godz zjadła i znów spała ale to juz czas przeszły bo teraz spi 2 godz, je, i po godz jak dobrze pójdzie zasypia, tyle dobrze ze w nocy zje i zaraz zasypia. Wybudza ją to noszenie do odbicia ale co zrobic jak nie ma innej metody na ulewanie!! No moja mała złośnica juz sie burzy ze musi sama lezec.........
 
anika gratulacje córeczki!!!!! :D :D :D
Powiedzcie kochane jak to jest ze spacerkami,bo już zgłupiałam.Położna powiedziała, że za 2 tyg można wyjść, ale to mi jakoś nie pasuje.Uważam ,że już mogłabym zacząć krótkie spacerki tym bardziej ,że mieszkamy blisko parku.Gnuśniejemy w tym domu.Mała urodziła się 14-go ,doradźcie.
A jeszcze takie pytanko-co zgłaszałyście w pracy po urodzeniu w sprawie urlopu macierzyńskiego i zasiłku porodowego i rodzinnego.?
 
DzisWitek miał bardzo wazne USG. Głowy, obowiazkowe przy obciążeniu matki toxoplazmozą. Bardzo sie denerwowalam, ale juz po wszystkim. Badanie wyszło idealnie, ani sladu zwapnień :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Czeka nas jeszcze pobieranie krwi, ale to raczej formalnosc.
W srode ide za zdjęcie "wszów" ;), mam nadzieje, ze potem będzie mnie choc troche mniej ciagnąc. Dzis dzwoniła do mnie p. doktor która mnie operowała, zeby dowiedziec sie jak się czuje i jak ma sie maluszek. Jak miło.

Jak czytam o waszych bolesciach, to zaczynam sie cieszyc ta moja cesarką, bo oprócz ciagniecia od czasu do czasu no i zakazu podnoszenia maluszka, to nie odczuwam zadnych dolegliwosci.
Co do diety przy karmieniu to Wy macie bal nad bale.... :(, ja przy pierwszym dziecku alergicznym teraz mam dietę drakonska - chlebek ryzowy, mięsko tylko z indyka, kisielki (i to nie na naturalnych sokach), picie to woda mineralna albo koperek... ze slodyczy suche biszkopciki moczone w wodzie. I TO WSZYTSKO..... ;D ;D
 
Cześć dziewczyny! No z jedzeniem jak się daje cycora to jest przekichane. Ale ja wolałabym mieć diete i pokarm. A tak Okruszek jedzie na butelce. Bardzo wam zazdroszcze! Ja po porodzie czuje się fenomenalnie. Wieczorem już siedziałam z nogą na nodze nie czułam bólu nawet przez minute (to chyba rekompensata za 18 godzinny poród). A moja położna powiedziała, że jak jest gorąco to po tygodniu można wyjść z dzidzią na dwór. W 4,5 dniu potchodzić do okna albo na balkon i werandować. Ja wyszłam na spacer po prawie 3 tygodniach bo nie miałam wózka a na dworze było i tak zimno! Pozdrawiam Monika!
 
czesc dziewczyny
ten masażyk to po 2 serie ,zapomnialam wam napisać mam nadzieje ze pomoze , juz bym chcialam miec kubusia na rękach fatalnie sie czuje i znowu dopadła mnie depresja przed porodowa . Wczoraj wzieło mnie na wspomnienia jak było z weronią i w porównaniu ze mną to wy bardzo dobrze sie trzymacie i swietnie sobie rade dajecie ze swoimi skarbami :) ja strasznie panikowalam i co dwa tygodnie wzywałam lekarza prywatnie (wymyslałam małej choroby) bo w przychodni pediatra mi sie nie spodobala zle jej z oczu ptatrzylo i byla nie miła. Teraz chyba taka panikara ze mnie nie bedzie :)
dla mamusiek karmiących cycem polecam ryz z jabłkami
Justyna ja tez nigdy nie mogłam znależc chwili na jedzenie ,w trakcie karmienia malej jadlam biszkopty moczone w mleku zawsze to jakis posilek
pozdrawiam kasia
 
reklama
Mojej na szczęście się nic nie ulewa ale za to ona przy cycu usypia, więc kładę ją na boczek a ona 10-20 min się budzi z wielkim krzykiem i znowu zaczynamy polkę od nowa, 30 min. karmienia, usypia i się budzi i tak ok 4-5 godzin.
A dziś dała taki popis płaczu, że się wystraszyłam jak diabli i ryczałam razem z nią, ja się chyba wykończę...
Szczerze podziwiam te z was dla których to jest drugie dziecko, jesteście super odważnymi kobietami!
 
Do góry