reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

maleństwo gratuluję ślicznego dzieciątka .
Współczuję przeżyć .Ja sama w szpitalu w 3 dobie wyłam jak bóbr i to dlatego, że mała się zażółciła i poszła pod lampy na cały dzień i całą noc.Dowozili mi ją tylko na karmienia. Niby wiedziałam, że to dla jej dobra ,ale jak zobaczyłam obandarzowaną rączkę po ukłuciu to po prostu nie wytrzymałam i tak sobie płakałam patrząc w ścianę. Nie chcę do tego wracać. Musimy teraz się cieszyć i wierzyć , że przed nami samo dobre.Jesteśmy z dzieciaczkami w domku i musi być super!!!!!!!
Jednak wybraliśmy się na spacerek całą rodzinką.Na dworze było strasznie duszno i nawet słonko na chwilę wyjrzało.Byliśmy pewnie z godzinę.Może to i dużo jak na pierwszy raz ale tak cudnie wozić wózek ,i mała tak słodko spała, że żal było wracać do domu.Oby jutro też było ładnie........już doczekać się nie mogę. A teraz powoli zacznę zabierać się za kąpiel malutkiej a potem troszkę tv i spanko.
oliwia0252rr.jpg
 
reklama
Cześć! Ja daje Okrószkowi Bebilon ph 5.7, wczesniej dawalam zwykly Bebilon. Miało być lepiej z puszczaniem baczków ale chyba poprawy nie ma. Maleństwo ja z pokarmem miałam tak jak Ty. Przez dobe uciągnełam 50 a mój chłopaczek tyle jadł jednorazowo 8-9 razy dziennie. Niedziwne, że possał cyca i w placz. Biedak byl poprostu głodny. Monika
 
Maleństwo serdeczenie współczuję przeżyć tak tobie jak i maluszkowi, moja miała 3 razy pobieraną krew bo zaraz po porodzie okazało się za ma leukocytozę ale najprawdopodobniej przeze mnie, po tych 14 godz. męczarni /dostałam temperatury/ i miała dostać antybiotyki, ale poczekali do rana i zrobili badania jeszcze raz i już było lepiej, wieć poczekali jeszcze dobę i kolejne kucie w rączkę, na szczęście wszystko już wróćiło do normy no a teraz zostały tylko po tym siniaczki na rączulkach.
Widze że moje problemy z karmieniem to żadne problemy. Ja 50 ml ściągnęłam przez 30 min. i teraz już wiem jak to u mnie z tym mleczkiem jest, pierś napełnia się co jakieś 2-3 min. po ściąganiu też tak ok 2-3 min. więc laktator przystawiałam to do jednej to do drugiej piersi i było dobrze, więc tą medotę zastosowałam do Roksi i też działa.
Mam za to pytanie, czy budzicie swoje pociechy do karmienia po tych 3-4 godzinach jeżeli one dalej smacznie śpią i wcale nie mają ochoty na budzenie i karmienie??? Nie wiem co mam robić, ściągać laktatorem a małą zostawić w spokoju i karmić jak się obudzi? ewentualnie dać to co zciągnęłam jak bym miała za mało? Help, please!
evelinka trzymaj się cieplutko, niestety nie powiem nic co cię uspokoi bo faktycznie oksytocyna to "*****" przez duże G! no ale może na ciebie zadziała super rewelacyjnie i tego się trzymajmy! Trzymam mocno kciuki i powodzenia!
Żużaczku czy ciebie ciągną szwy te w środku czy tylko te na zewnątrz? Nie wiem czy się nie sforsowałam bo nie wiedziałam ze mam małej nie podnosić... nikt nic nie mówił, ale nie boli mnie to cały czas, a poza tym dobrze się czuje, ja na ściągnięcie szwów mogę iść dziś tzn. w środę lub w czwartek i chyba jednak pojadę w czwartek.
No rozpisałam się ale korzystam bo mała śpi a ja dalej nie wiem czy ją budzić czy skorzystać z laktatora bo mleko mi samo wypływa ::)
Gratulacje dla nowych mamuś a za brzuchatki trzymam kciuki!
 
hej!!
Mój mały kolejny dzień walczy z bólami brzusia!! Po każdym jedzeniu mi placze już nie wiem co robić!! Dałam mu bobotic na wzdęcia, ale efektu brak.
Anika ja nie budzę małego do karmienia jak śpi. Jeżeli będzie głodny to się obudzi i tak jest.
Zastanawiam się czy nie podac mojemu Tomciowi nutramigenu, bo jest też zalecany przy kolce jelitowej.
Monika ten bebilon ph 5,7 zalecił lekarz?
Pozdrawiam
 
hej kobitki
Anecik ja mojem malemu na brzusio podaje herbatke plantex raz dziennie po 50ml i nie ma problemu z gazami kupka ani brzusiem ona jest rewelacyjna polecila mi pediatra
 
Witajcie. Co do karmienia , to w szpitalu pielęgniarka noworodkowa powiedziała, że jak dziecko śpi dłużej niż 2 godziny to terzeba go delikatnie wybudzać, np.zacząć rozbierać. Malutka w 2 pierwszych dobach zlecoiała mi na wadze z 3690 do 3480 to się wystraszyłam i ją wybudzałam. Teraz w domu raczej nie mam tego problemu , bo nie śpi dłużej niż 2 -3 godzinki.Jak u Was w nocy? Bo u nas np.nakarmiłam ją o 11:30 a potem pobudka o 2 i do 4 wielkie oczy i ssanie co chwilkę i małe marudzenie i potem obudziła się o 7 , nakarmiłam ją i do 9 znów spałyśmy.
 
Ten bebilon ph5,7 sami wymyslilismy po konsultacji z położną. A plantex dawalam Wiktorkowi ale mi odradzono. Podobno to jest bardzo dobry srodek na kolke. A nie należy mylić kolki (3 do 5 godzin nieustannego płaczu, którego nie da się utulić) z pobolewaniem brzusia (takim od kupki czy bączka). Bo potem jakby ta kolka byla naprawde to nie ma jak dzidzi ulżyć. Tymczasem dopajamy go koperkiem i rumiankiem. Choć zobacze jak to bedzie bo mi mały dostał leciutkiego uczulenia, chyba od tego rumianku. Monika
 
dzięki dziewczyny za słowa otuchy i pocieszenia.   :laugh:
od wczoraj nie było zadnej brzydkiej kupki więc mamy nadzieję, że będzie już wszystko ok. co do nutramigenu to własnie zaczynam wprowadzać codziennie od dziś po jednym posiłku bebilonu 1(żeby małego całkowicie przestawić na to mleczko)- tak mi kazali lekarze ze względu na to, iz nutramigen to odżywka a nie mleko!!! stosuje się go u alergików albo u dzieci przewlekle chorych. jesli nie ma takiej potrzeby to nie wprowadzałabym go- nie zawiera mleka ani nic z tych rzeczy ponoć- tym bardziej, że przyjemność małej puszki to koszt ok 30 zł a wystarcza tylko na kilka dni(a normalnie tyle kosztuje duże mleko ::)). 
co do jedzenia to moje małe budzi się co 2 godziny- jakby miało zegarek w brzuchu- choć dziś już budzil się co 2,5- 3 godziny :-). jednak wszyscy zalecają, że gdy małe śpi długo ok 4-5 godzin to nalezy je budzić do jedzenia
zaś co do oksytocyny to też miałam podawaną i .....przeżyłam. może dlatego, ze wspierał mnie mąż??? sama nie wiem. ale tak źle nie było :-) tak mi się przynajmniej zdaje hihihihi ;D
 
reklama
MALEŃSTWO super, że juz wszystko sie normuje. Faktycznie, moze to po tym zapaleniu piersi?
ANIKA dzis miałam zdjety szwf i czuje sie jeszcze lepiej, praktycznie od razu bardzo duza ulga. Gorsze sa problemy z kregoslupem, jak bede mogła bez problemu kłasc sie na brzuchu (juz zaczynam powoli) to zamówie sobie masazyste.
Witka zaczynam wybudzac do jedzonka jak śpi dłuzej niz 3 godziny - ale tylko dla tego, zeby uniknac zastoju mleczka bo mam go bardzo duzo. Mi połozne powiedziały, ze przy takiej ilosci nie ściągac tego co mały nie zje, bo będzie sie produkowało jeszcze więcej. Na razie Witek zjada tyle, że po jego "żerowaniu" piers jest prawie całkiem miękka. Strasznie sie boje tych zapalen i zastojów - nie miałam czegos takiego z poprzednim dzidziołkiem i nawet nie wiem jak to wyglada?? Owszem, czasem piersi robia się twarde i bolace, (szczególnie od strony pachy) ale mały jak się obudzi to sobie z tym radzi. Napiszcie moze, jak to wyglada jak się dzieje cos nie tak?????? I czy to mozna "złapać" tylko przy nawale, czy potem tez?? Bo wydaje mi sie, ze nawał mam juz za sobą - w sumie mija dziś 7-ma doba
 
Do góry