reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Cześć
A ja znowu z dołem.
Mężowy znowu wyjechał. Eh, nic mi się nie chce.
Dobrze, że dzieciarnia śpi. Tylko Łukasz coś się wierci. Wasze dzidziawy też tak strasznie się wiercą. No bo ja młodego średnio co pół godziny w nocy poprawiam. A to gdzieś zawędruje a to na mnie wlezie i mnie ślini a to się przewróci itd. Śpę jak zając pod miedzą...
I na dodatek pokarm mi zanika. Zaczęło się podpajanie nutramigenem i zupkami i moje nerwy i pokarmu niet. A u Was, karmiących jeszcze jak sprawa wygląda??
Najgorzej to jest w nocy.Co godzinkę cycuś. Ledwo zasnę a on już głodny. Zaczyna mnie to wykończać.
Jeszcze żeby ten cholerny nutramigen pił więcej. A on tylko ze dwa razy dziennie i tylko 60ml.
Nie wiem znowu co robić. Kupić bebiko i mieszać z nutramigenem??
Całkowicie zrezygnować z piersi??
A jeszcze przeprowadzka. To dodatkowo jakoś denerwująco na mnie działa i stąd zanik??
Przy Gabie też tak miałam. Jak mała miała 4 miesiące i się przeprowadzaliśmy to już miałam pokarmu mniej a później już po udało mi się dwa tygodnie pociągnąć i koniec...
Ehhhhh, jak zwykle marudzę...
 
reklama
Gaga, spokojnie można stosować pulmex baby. Najpierw oliwka później maść. Natrzeć piersi i plecy a dodatkowo stópki.
Jak Łukaszek zaczyna kasłać profilaktycznie go nacieram i przechodzi...
 
No niestety u mnie już mleko w lewej piersi prawie niet tylko w prawej jakoś dziwnie ale to chyba dlatego ,że Julka po prostu wolała prawą pierś. I praktycznie raz dziennie ją karmię piersią , więcej nie wyprodukuję. Dlatego w tej chwili pisząc popijam malutkiego Baileysika ;D ;D ;Dpierwszy drink od ho ho
Daję jej nutramigen zmieszany z bebilonem 1:1 i jakoś pije ale samego nie przelknie.Ponoć nutramigen to najgorsze z tych preparatów mlekozastępczych , ale słyszałam od koleżanki o Humanie SL,że to jej syn jakoś polubił.Najlepiej kupować na receptę bo jest taniej.
Niekapka jeszcze nie mam bo co ja mam jej dawać w tym niekapku? Chyba ,że do gryzienia.
 
no to może zakupie tą maść
Mała już usnęła biduleńka, chyba po tych lekarstwach

słowiczku uszy do góry, dobrze będzie, Łukaszka i tak długo karmiłaś, a może uda sie jeszcze
u mnie mleczka full, jak na razie.........
 
Słowiczek - trzymaj sie !!

ja pokarm mam jeszcze, chociaz po dokarmianiu zupkami itp jest go mniej ale to logiczne. No i nie chcą mi juz cycki eksplodowac po dłuższej przerwie. Czasami popijam ziołową na laktacje !!
 
domicela  mniaaaamiiii  :p

kurcze chyba małego zaraziłam :mad: pociąga noskiem i ma ciepły łepek,ale nie mogę mu jakoś zmierzyć temperatury,kurcze boje się bo pierwszy raz ma gorączkę więc panikuje :(

słowiczku co do mleczka to niby Olek je i nie narzeka,tym bardziej że nic do jedzenia innego nie dostaje oprócz soczków i jabłuszka skrobanego ale ja czuje że już się tak nie napełniają jak balony tylko jakieś takie flaki się zrobiły i skóra na cyckach taka pomarszczona jak u starej baby fuuuuu
 
Słowiczku - niestety to pewnie nerwy. Ja ostatnio zaprzestałam popijać te świństwa na laktację i utrzymuje się na stałym poziomie - codziennie ściągam ok 550 ml mleka i to starcza małej. Teraz wiem, że psychika jest niestamowicie ważna przy karmieniu. Jak ktoś nigdy nie miał problemów to się nawet nad tym nie zastanawia i bardzo dobrze. Ale jak były jakieś problemy to niestety jest to zamknięte koło. Ja myślę że mleka mniej to mam go mniej. Jak nie miałam pojemniczków do przechowywania bo mała jadła mniej to mleka było dużo. Szkoda gadać. Może łyknąć jakiejś meliski albo co? W 6 miesiącu jest chyba kolejny kryzys laktacyjny bo maluszki mają swój czas większego wzrostu. A pokarmu to jest chyba najmniej pod koniec dnia bo wtedy poziom jakiś hormonów spada z powodu zmęczenia a w nocy znowu rośnie więc może Łukaszek ma teraz swój czas dużego zapotrzebowania na mleko. Dlatego na laktację zalecane jest piwo karmi bo pozwala się trochę odprężyć i mleka jest więcej. Myślę, że winko czy mały baileysik równie dobrze spełnią tę funkcję 8).  Trzymam kciuki za utrzymanie laktacji.

Kurde mała dzisiaj zjadła więcej ja się martwię co będzie jak apetyt jest jeszcze wzrośnie i od razu mleka mniej. Ja chyba za dużo myśle czasami :p.
 
reklama
Do góry