reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Żużaczku jak się uda będę wdzięczna, a sprowadzać na pewno opłaci, ludzie z gór ściągają ekipy do więźby dachowej to z Bielska też pewnie się opłaca. W W-wie cena za stan surowy otwarty z deskowaniem i papą na dachu z dobrą ekipą to ok 220 - 250 pln za metr powierzchni domu (licząc oczywiście po podłogach) - to oczywiście robozina. Sama więc ocenisz.

Aneta my próbowaliśmy kubek kiekapek ale Marysia jakoś nie chciała z niego pić. Kupiliśmy aventu 6+ i dodatkowo kupiliśmy sam ustnik 3+. Ta butelka 6+ jest po prostu większa niż 3+.

Wiecie ja nie wyobrażałam sobie porodu bez męża. Był wspaniały, powtarzał wszystko co mówiła położna, która później powiedziała do niego że bardziej się jego słuchałam niż jej :p. A poród był krótki a też przecież też pierwszy. Pierwszy skórcz o 4:30 o 11 byliśmy w szpitalu a o 12.15 Marysia była na świecie. Skórcze jakoś specjalnie mnie nie wymęczyły, przychodziły i odchodziły. Ja nie wspominam porodu jako bolesnego doświadczenia, raczej jako męczące. Moja koleżanka też krótko rodziła. U nas byli ok południa tak podagać (było już po terminie i jeżdzili po znajomych, żeby się odstresować) a ok 17 urodziła się ich córeczka.
 
reklama
anecik hehe klasztor ;D
a co do niekapków to my kupiliśmy taki od roku, bo nie zobaczyłam na jaki wiek i na razie leży, bo za szybko z niego płynie, zresztą małą nie chce pić nic, tylko cyca, kaszka i zupka, soczki i herbatki beeee
 
Gagajesteś zadowolona z deltim fotelika???????????????bo ja nie,dla mnie jest niefunkcjonalny i ja go nie polecam.Chyba mamy różne foteliki ale ten co ja mam jest do dupy i Julka się w niego już ledwo mieści .
Anecik ja jeszcze nawet takiego kubka nie mam bo Jula nie chce nic pić oprócz mleka z butelki , żadnych soczkow ani herbatek.

Wracając do porodu to ja tak jak Agata nie wyobrażam sobie porodu beż męża.Tym bardziej ,że pierwszy raz i wszystko było nieznane i oczywiście niestandardowo : po terminie, wody mi nie odeszły a sączyły się a ja nie zdawałam sobie z tego sprawy bo połozna wcześniej mi powiedziała ,że to przecież chlusta co najmniej wiadro wody :mad: i nie nadążę wycierać podłogi , skurcze mi się rozeszły po kąpieli i też nie wiedziałam ,że to są już te bo były słabiutkie nawet czasami @ boli bardziej,skończyło się na oxytocynie bez środków przeciwbólowych bo jestem uczulona od 11do 16 skurcze rozwierające a później 2 godziny parte bez żadnego efektu no i vacum o 17:55 wyssała się Julka.Naliczyłam 8 albo 9 osob przy moim porodzie. Mój mąż był nieoceniony przy masowaniu mi pleców , dzięki niemu nie miałam bóli krzyżowych, pomagał mi się przewracać z boku na bok , podawał wodę a przede wszystkim rozładowywał sytuację i podtrzymywał mnie na duchu kiedy mi się dłużyło.Różnie to bywa, moja znajoma swoje pierwsze dziecko urodziła po 3 godzinach od pierwszego skurczu
 
Ja rodziłam sama, tylko położna była przy mnie. Mąż nie chciał i nie zmuszałam go. A teraz już wiem, że wcale bym nie chciała, żeby on albo ktoś inny był przy mnie. Rodziłam w nocy, między skurczami udawało mi się przysypiać i nie było tak najgorzej. Przed chwilą musiałam iść na spacer, żeby Misiula zasnęła. Czy ona kiedys nauczy się zsypiać?!
 
Domicela - vacum brrrrr. Strasznie się bałam takich ingerencji ale też wiem, że czasami nie ma innej możliwości.

Gaga - jak nasze dziewczyny będą tak rosły jak do tej pory to ja nie wiem kiedy kupimy taki fotelik. Przynajmniej wydatki zostaną odłożone w czasie ;D.

A my mamy wstępnie ustalony termin chrztu - 19 luty. Teraz musimy zdecydować się czy sami we własnym zakresie organizujemy obiad czy w jakiejś knajpie.

 
Ale tutaj cisza. Moje dziecie śpi już 2 i pół godzinki :o. Obejżałam sobie serial, poczytałam bb, znowu oglądam serial  8). Mąż pojechał do fryzjera i zaraz wraca. Czy ja mam dziecko?, hmmm. Idę dalej czytać forum budowniczych :p.
 
Agata to vacum to tylko tak groźnie brzmi. W rzeczywistości jest to taka mała, okrągła przyssawka o średnicy 2-3 cm kolega sanitariusz ją określił , że wygląda jak takie coś do odpychania zlewu nie wiem jak to się nazywa. Jedynym minusem jest to ,że muszą Cię naciąć a drugim to ,że dostajesz dzidzię po porodzie na krótko do przytulenia ale później zabierają ją na obserwację. Dlatego, że był to poród inwazyjny pierwsze zdjęcia Juli są z inkubatora.Zaparła się dziewczyna i nie chciała wyleźć i nie było na nią sposobu A Wy jak szybko miałyście swoje dzidzie po porodzie na stałe?
 
Domicela, ja miałam Misiunię (jeszcze wtedy nie wiedziałam czy będzie Michalinką, Marią zy Martą ;D) na brzuchu przez kilka minut zaraz jak wyszła ze mnie. A potem jak mnie zaszyli i przewieźli na salę poporodową to miałam ją na brzuchu przez 2 godziny. Jeszcze nie była umyta tylko wytarta i zawinięta w jakąś szmatkę. Cudownie było. Bardzo za tym tęsknię. Urodziła się o 5:18, o 7:10 zabrali mi Ją z brzucha, umyli, ubrali a ja w tym czasie wskoczyłam pod prysznic i potem już była cały czas przy mnie.
 
Ja miałam Marysię od razu na ponad 2 godziny, w międzyczasie była zszywana :p. Później była zabrana do zbadania i zmierzenia (ale Darek był przy tym) i dostaliśmy ją z powrotem już na stałe. W pokoju była ze mną non stop. Pani położna zabrała ją chyba 1 raz na założenie welflonu (czy to się tak pisze?) a tak była cały czas ze mną. Na pobraniu krwi byłam razem z małą.

Domicela ja się tego bałam bo w szkole rodzenia była dziewczyna, która jest rehabilitantką i ona zajmowała się m.in. dziećmi, które w trakcie użycia vacum czy kleszczy doznały jakiś urazów.
 
reklama
Agata to prawda, nasz fotelik jeszcze starczy na przynajmniej dwa trzy miesiące :)
A Majeczkę jak mi wyjęli z brzucha, cc miałam, to tylko mi ją pokazali, i zaczęli mnie szyć, potem jak ją umyli, ja wiem po jakiś 10min, dali mi ją koło buźki tylko no bo brzuchol miałąm cały rozcięty i mi serducho warjowało, więc ją wzięli do badań (było 15 dni po terminie, wody mi się wchłonęły, ona miałą duże oznaki przenoszenia, zagrożenie zamartwica płodową) no i jak mnie naprawili to chyba po góra 2 godzinach była już ze mną do końca
 
Do góry